PDA

Zobacz pełną wersję : Czy istnieje konieczność wymiany opon na letnie ?



krzysztof2345
01-05-2012, 13:13
Witam. Mam może głupie pytanie ale czy istnieje konieczność wymiany opon na letnie ? Upały dochodzą u mnie obecnie do ponad 30 stopni, a ja ciągle jeżdżę na zimowych oponach, bo nie mam czasu na wymianę. Czy mogą być jakieś negatywne konsekwencje, albo utrudnienia w jeździe z tego powodu ? Z góry dziękuję za odpowiedź.

seth
01-05-2012, 13:22
będą i pewnie są głośne, zużyją się niesamowicie szybko do tego zła przyczepność. wymiana opon to 30 minut łącznie z jazdą itp.

krzysztof2345
01-05-2012, 14:13
Ok. Dzięki za informację. Z tą przyczepnością możesz mieć rację. Ale dlaczego uważasz że wymiana opon to 30 minut ? W październiku jak wymieniałem opony na zimowe to trwało to około 70 minut. Co prawda to była sobota i był tylko jeden mechanik, więc to mogło też mieć jakiś wpływ. Natomiast wymiana opon łącznie z jazdą to jest u mnie około 11 godzin, ponieważ opony mam w domu od rodziców. Samochodem to jest około 5 godzin w jedną stronę. Inaczej już dawno bym te opony wymienił i nawet się nie zastanawiał nad tym.

seth
01-05-2012, 14:19
Ale dlaczego uważasz że wymiana opon to 30 minut ?
mówie tu o wymianie na którą przyjeżdżasz na umówioną godzinę a nie stanie w kolejce w sezonie. teraz nikt opon nie wymienia więc szybko pójdzie.


Co prawda to była sobota i był tylko jeden mechanik, więc to mogło też mieć jakiś wpływ
to dlatego tak czekałeś.:D
opony warto mieć u siebie gdzieś blisko. obecnie jest masa wieszaków i stojaków które powodują ze opony nie zagracają całej piwnicy i można je nawet gdzieś przy suficie zamontować

krzysztof2345
01-05-2012, 14:31
Nie mam piwnicy. Ewentualnie na balkonie mógłby trzymać, ale tak poza tym to nie mam gdzie ich trzymać.

seth
01-05-2012, 18:46
no to mina. musisz wcześniej myśleć o zmianie opon i przewidywać to, bo szkoda opon

qronax
01-05-2012, 21:23
Nie mam piwnicy. Ewentualnie na balkonie mógłby trzymać, ale tak poza tym to nie mam gdzie ich trzymać.

w waw nie brakuje firm które chętnie przetrzymają Twoje opony
kwestią 100% jest hałas który moim zdaniem jest nie do zaakceptowania, jakby tego było mało to na 90% wydłuża się droga hamowania (guma w zimówkach jest miększa) . redaktorzy wypisują też inne negatywne kwestie: Opony zimowe w letnich temperaturach - Opony.com.pl (http://www.opony.com.pl/artykul/opony-zimowe-w-letnich-temperaturach/?id=12)
ogólnie lepiej kup sobie całoroczne jeśli nie chcesz zmieniać opon

OponaRzeszów
01-05-2012, 21:33
zdecydowanie powinieneś wymienić opony na letnie.
podstawowe inforamcje nt. opon zimowych, które przemawiają za nieużywaniem ich w 'lecie'
- miękka mieszanka (bardzo szybkie zużywanie się)
- rzeźba bieżnika (przystosowany do 'wgryzania' się w śnieg, mniejsza powierzchnia styku z nawierzchnią)
- dłuższa droga hamowania (wg ADAC to nawet 16m więcej przy prędkości 100km/h)
- oponę łatwiej przebić
- może wystąpić tzw. efekt 'pływania' na zakrętach, co w skrajnych przypadkach może doprowadzić do wypadku

niewątpliwie masz bardzo długą drogę po opony/koła, ale naprawdę warto to zrobić, bo w ten sposób zadbasz o bezpieczeństwo swoje, ale też innych, wg mnie warto

ps. niektórzy uważają, że zimówki z bieżnikiem poniżej 4mm tracą swe właściwości i trochę lepiej sprawuja sie od zmówek z głębszym bieżnikiem, dlatego sugerują, że można je 'dojeździć'

seth
01-05-2012, 22:19
ogólnie lepiej kup sobie całoroczne jeśli nie chcesz zmieniać opon
moim zdaniem zła rada. całoroczne to też szmelc.
co do firm przechowujących opony to dobra rada. koszt przechowania to jakieś 50 zł a masz je pod nosem

qronax
01-05-2012, 23:54
moim zdaniem zła rada. całoroczne to też szmelc.

zależy, jak kolega jeździ tylko po waw gdzie 98% czasu w roku drogi są czarne i jest to alternatywna dla: jeździć cały rok na zimowych, to rada jest całkiem dobra. oczywiście wyjazd na całorocznych w zimie poza ścisłe miasto, a tym bardziej w trasę i/lub rejony górzyste to istne szaleństwo

petarda
01-05-2012, 23:59
Wszystko opiera się na kalkulacji, jeśli wiosną opony są w stanie w którym nadają się do jazdy jeszcze przez minimum jedną zimę to w Twoim aktualnym przypadku poprosiłbym rodziców o przysłanie opon najtańszym kurierem, to i tak wyjdzie taniej niż zwiększone zużycie paliwa i zmarnowanie dobrych opon.

seth
02-05-2012, 07:29
koszt przesłania opon to 9 zł/szt więc w sumie niedrogo i mamy je następnego dnia



zależy, jak kolega jeździ tylko po waw gdzie 98% czasu w roku drogi są czarne i jest to alternatywna dla: jeździć cały rok na zimowych, to rada jest całkiem dobra
dalej myślę że nie bardzo. choć nabrała ona trochę uzasadnienia to uważam że nie da sie zrobić dobrej mieszanki która będzie dobra i skuteczna choćby podczas hamowania przy -10 i +40 a nawet więcej gdy latem asfalt się nagrzeje. oczywiście tnąc koszty można sobie zafundować wielosezonowe ale czy zdrowie i ewentualne naprawy skasowanego auta bo się nie wyhamowało jest tego warte?? i kolejna sprawa. można zainwestować w drugi komplet felg i wtedy sami sobie wymieniamy.

BART_osz
02-05-2012, 11:45
można zainwestować w drugi komplet felg i wtedy sami sobie wymieniamy.
...to najlepsze rozwiązanie. Pod warunkiem że nie zmieniamy samochodu co rok ;) (chyba że na ten sam model :) ) .

seth
02-05-2012, 15:52
.to najlepsze rozwiązanie. Pod warunkiem że nie zmieniamy samochodu co rok
zgadza się ja tak robie już od dawna i każdemu polecam. a nawet jak zmieniamy na inne auto to drugi komplet możemy sprzedać osobno i zawsze to pare groszy na nowy drugi komplet jest :D

krzysztof2345
02-05-2012, 21:26
Głównie jeżdżę po Warszawie, ale czasem muszę jechać w jakąś dłuższą trasę, więc całoroczne raczej odpadają. Wyjątek jak będzie ładna pogoda, a będę wracał jak wszystko oblodzone. Nie to raczej odpada. Natomiast co do wymiany opony to pojutrze sobie skoczę wymienić na letnie. W życiu bym nie pomyślał, że to może wpływać na drogę hamowania. Co do firm przechowujących opony to się zastanowię na przyszłość. Dzięki za poradę.

seth
03-05-2012, 09:45
sporo wulkanizatorów teraz oferuje taka usługę. pomyśl o tym albo dogadaj się z sąsiadem :D