Witam mam problem z bakiem paliwa w moim paliu. Od 3 lat jeżdżę już z dziurawym bakiem lecz na początku były to drobne wycieki i można było tankować maks 4/5 baku lecz ostatnio chyba przybyło drobnych dziurek i bezpieczny poziom to już 1/4 baku. Po prostu kapie z baku i potwornie śmierdzi. Jestem zainteresowany połataniem baku samemu gdzieś czytałem że można poxiliną bo nie wchodzi w reakcję z paliwem. Chce to zrobić tanio a dobrze bo cena nowego baku to 600zł + robocizna do tego i już horrendalne ceny. Benzyna droga a ja biedny . Doradźcie mi proszę czy łatanie ma sens i zrobię to w zaciszu domowym? Słyszałem tez że można polutować ale chyba można w powietrze wylecieć. Natomiast na wszystkich z 25 szrotów w okolicy twierdza że nie oferują baków paliwa.

poszukaj na allegro używanego zbiornika bo łatanie to dość kiepski pomysł.

to że kiepski to wiem na dodatek nie bezpieczny ale brak kasy robi swoje.:D No ale na allegro jest trochę baków w lepszym i gorszym stanie ale do sieny i nie wiem czy to spasuje. W sumie to można kupić taki bak w lepszym stanie i go 4 warstwami Hammerite zabezpieczyć czy coś.

W sumie to można kupić taki bak w lepszym stanie i go 4 warstwami Hammerite zabezpieczyć czy coś.
a po co plastik malować ??

Plastik?? to widze że ktoś mi tu kit wcisnął że bak jest metalowy. :D wybaczcie moja niewiedze na temat baku. Zaglądałem pod spód i wydawał się metalowy na dodatek jest lekko wgnieciony widać wina off-roadu z pełnym obciążeniem

kurcze ja się miliłem :D
on jest metalowy więc go wyciągaj zlej paliwo i spawaj. potem pomaluj i gotowe

A niema ktoś informacji czy włókno szklane i żywica epoksydowa reaguje z paliwem?? bo to bł by najwygodniejszy sposób łatania chyba.

to ci sie nie zwiąże na tyle elastycznie z bakiem. pamiętaj ze zbiornik drga i lata musi być praktycznie jak guma. ja bym go opuścił (z tego co widziałem 3 śruby) odłączył pompkę i wyciągnął na zewnątrz. dał jakiemuś spawaczowi (np komuś kto tłumiki spawa) nich znajdzie dziury i zaspawa je. tanio i solidnie oraz na lata

W sumie dobry pomysł ale z baku najpierw trzeba odparować chyba całkowicie paliwo bo można z nim wylecieć w powietrze razem ze spawarką i spawaczem. Ale to i tak bezpieczniejsze niż kapiące paliwo tuż obok gorącego wydechu. Potem bym go hammerite pomalował a potem najlepiej abizolem to nic nie przepości.;] niestety polmozbyt i inni oferują mi baki oryginalne z Włoch... a to mija się z celem

W sumie dobry pomysł ale z baku najpierw trzeba odparować chyba całkowicie paliwo
dlatego pisałem żebyś najpierw wykręcił go i wyjął. potem będzie łatwiej je wylać.jak sam mówiłeś masz tego 1/4 zbiornika więc nie będzie on ciężki z taka ilością paliwa i nie będzie to utrudniało demontażu aczkolwiek druga osoba do pomocy bylaby wskazana

Jak chcesz spawac bak to koniecznie opróżnij go a później wlej cały wody bo nie ważne ile by leżał pod płotem to i tak opary zostaną :)

Jak chcesz spawac bak to koniecznie opróżnij go a później wlej cały wody bo nie ważne ile by leżał pod płotem to i tak opary zostaną :)
Z przerażeniem czytałem porady o spawaniu baku - dobrze, że choć to kolega DanioxD napisał.. Czy to dobry pomysł z łataniem szwajcarskiego sera to nie wiem, ja bym chyba odżałował na nowy..

nowy lub uzywany to najlepsze wyjście ale jak kolega nie ma kasy to juz na to nic nie poradzimy. osobiście słyszałem że ludzie takie rzeczy robią więc chyba się da. aczkolwiek ja bym tego nie robił tylko zlecił fachowcowi :P

Jeśli chodzi o spawanie to...

Jest opcja żeby pospawać ale trzeba brać pod uwagę że jest to cieniutka blacha w dodatku nadgnita.
Za jakieś pół roku w miejscu gdzie były spawy to wylecą ci znowu dziury tak na 80%.
Jeśli bak jest w agonalnym stanie nie robił bym z nim nic tylko go dał na złom. bo znowu będziesz musiał dokładać.

Ludzie, opanujcie się, zabawa w spawanie baku może skończyć się tragicznie. Nic tu nie da jakieś wyparzanie czy jakiekolwiek inne zabiegi. Są co prawda specjalistyczne zakłady które spawają cysterny i zbiorniki na środki łatwopalne tyle że tam najpierw traktuje się taki zbiornik specjalistyczną chemią.
W domowych warunkach spawanie raczej na pewno skończy się wybuchem zbiornika, zresztą raczej żaden spawacz nie podejmie się takiej usługi.
Można co prawda próbować lutować, chociaż całkiem bezpieczne też to nie jest.

a łatanie poxiliną???

a łatanie poxiliną???
jest mało elastyczna i będzie odpadała. na początku pisałem że najlepiej poszukać używki, słyszałem o ludziach co spawają takie rzeczy i jakieś wyjście to to jest. choć wiadomo jakie jest ryzyko niektórzy się tego podejmują. myślę ze jak chcesz auto używać długie lata to kup nowy (jakiś zamiennik) nie ma innego wyjścia tego nie zrobisz półśrodkami

słyszałem o ludziach co spawają takie rzeczy i jakieś wyjście to to jest. choć wiadomo jakie jest ryzyko niektórzy się tego podejmują.takich ludzi śmiało można nazwać samobójcami, żadne domowe sposoby na zneutralizowanie oparów nie są na tyle pewne żeby było to bezpieczne.

Wracając do tematu, tak jak pisze kolega Seth trudno będzie to skutecznie naprawić półśrodkami, można próbować wyczyścić zbiornik i pomalować go kilkukrotnie jakimiś farbami hemoutwardzalnymi. Jeżeli powierzchnia nie jest duża spróbuj zakleić to tym
Klej epoksydowy Distal (http://budowlaniec.radom.pl/31.htm)
Klej jest naprawdę godny polecenia, schnie dosyć długo bo 24 godziny ale doskonale klei wszystkie twarde materiały. Będzie Ci jeszcze potrzebna mata szklana, najlepiej taka z drobnym włóknem.

ogólnie ciężki temat to jest ale pozostaje życzyc powodzenia

ogólnie ciężki temat Wiesz, jeżeli dobrze to oczyści, zadrapie powierzchnię grubym papierem, posmaruje tym klejem i wtopi w klej cienką warstwę maty szklanej, to myślę że ten klej da radę. Można też poszukać jakiegoś kleju marki loctite (http://www.loctite.pl/cps/rde/xchg/henkel_plp/hs.xsl/homepage.htm) Kleje mają super, ale ceny też

nie wiem dlaczego ale wydaje mi się że zamienniki powinny byc tańsze i poszukałbym nowego zbiornika.

Ok dziękuję za rady temat trudny bo i auto trudne do okiełznania przez 10 lat wszystko i działało jak złoto i dopiero od 4 dzieją się rzeczy straszne... Latanie podłogi na całej długości wymiana chłodnicy wymiana przegubów ehh..

Jednak że blacharz coś wspominał że ten bak jest w dobrym stanie lekko wgnieciony od dołu a kapie na sprasowanym miejscu

ja mam ten sam problem, bak metalowy i zaczyna mi lekko cieknac, wczesniej robione poxilina i znowy zaczelo przeciekac, teraz pozostaje spawanie :) w moim miescie jest firma co zajmuje sie naprawa zbiornikow paliwa i oni spawaja (lutuja) jakos specjalnie zbiorniki, wczesniej sprawdzaja w wannie jakiejs podobno gdzie sa dziury, dzwonilem i pytalem sie o koszt, to do 50zl wiec nie jest tak zle, kolega robil kiedys i do dzisiaj nie ma problemow a mial kilka dziur, na allegro niestety nie widzialem zadnego zbiornika do mojego diesla a nowy ponad 800zl kosztuje

Dokładnie bo nie o spawanie chodzi tylko o lutowanie lutownica kolbowką. Powinno dać rade ale co zrobić jeśli mój bak ma wycieki na zgrzewie.. Mnie czeka wymiana.

Na zgrzewie tak samo można lutować (nawet chyba łatwiej)

niestety ze względu na finanse nie oddałem baku do spawania, kupiłem żywicę i matę szklaną i pociągnąłem z dwa razy, myślę, że powinno być ok, a jak nie to jeszcze raz zaciągne i nie powinien cieknąć :) jak narazie jest ok, chociaż to pierwszy dzień :)

proszę napisz jakie będą tego efekty. Tez tak myślałem żeby sprawę załatwić ale nie wiem czy żywica epoksydowa nie reaguje z paliwem?

Panowie takich rzeczy jak zbiornik paliwa i układy wydechowe, nie spawa się,tylko wymienia się na nowe, Chyba że nie zależy Wam na bezpieczeństwie własnym i osób przewożonych. Boco znaczy 800zł w stosunku do życia?

Panowie takich rzeczy jak zbiornik paliwa i układy wydechowe, nie spawa się,tylko wymienia się na nowe,
co do zbiornikow ok ale wydech nie ma nic do bezpieczeństwa i spawać go można, już nie gadaj głupot. bo to już lekka przesada z tym wydechem

Panowie takich rzeczy jak zbiornik paliwa i układy wydechowe, nie spawa się,tylko wymienia się na nowe, Chyba że nie zależy Wam na bezpieczeństwie własnym i osób przewożonych. Bo co znaczy 800zł w stosunku do życia?

dla młodego kierowcy 800 zł to jest niewyobrażalnie dużo a to auto się na mnie mści tak że czuje że to nie koniec. Jak sie nie uda polutować bo o lutowanie mi chodzi to cóż będzie trzeba na szrocie szukać. I kolego uwierz mi że jazda z cieknącym bakiem jest o wiele bardziej niebezpieczna. Az nie wierze że udało mi sie diagnostę zmylić podczas badania

Tłumik spawać można tylko czasem nie warto po prostu.. Ale bak? Tam jest paliwo a nie płyn do spryskiwaczy i nie należy tego ignorować.. Nie wiem czy mata nie będzie reagować jakoś z benzyną bo to że przecieknie to tam pikuś - żeby jakieś związki tej żywicy nie dostały się do układu paliwowego..

Tłumik spawać można tylko czasem nie warto po prostu.. Ale bak? Tam jest paliwo a nie płyn do spryskiwaczy i nie należy tego ignorować.. Nie wiem czy mata nie będzie reagować jakoś z benzyną bo to że przecieknie to tam pikuś - żeby jakieś związki tej żywicy nie dostały się do układu paliwowego..

moim zdaniem nie powinno reagować, w ciągu godziny mata z żywicą jest już zaschnięta, więc nie wydziela żadnych związków chemicznych, ja akurat mam Diesla więc tym bardziej nie powinno być problemu, ale patrząc na klejenie poxipolem i innymi masami do zbiorników można powiedzieć to samo, przecież to też składniki chemiczne :)

Mój bak nie jest przerdzewiały i cieknie . On cieknie dlatego bo jest wgnieciony i na zgrzewie puścił