PDA

Zobacz pełną wersję : [bravo] brak podświetlania zapalniczki, schowka



jacjacek
29-02-2012, 20:54
Witam moze mi ktos podpowiedzieć jak idzie elektryka w bravo, musze wskrzesić lampkę w schowku oraz podświetlanie zapalnicznki
strasnie denerwuja mnie takie rzeczy a w szczególnosci ich brak
dziś dopiero co to zauważyłem sprawdziłem zarówke w schowku i jest dobra, tej z popielniczki nie moge wyjąć

lukq
29-02-2012, 20:58
Pod popielniczką masz dwa imbusy, wykręć i powinna wyjść cała.
Bezpieczniki spr. :-)?

jacjacek
29-02-2012, 21:07
bezpieczniki pod kierownicą przeglądałem ostatnio wszystkie bo nie miałem świateł i chyba już nie ma tam żadnego spalonego, bo było ich 4
zaraz poszukam w książce ktory odpowiada za to podświetlanie i prosto udam sie do niego XD

pik_38
01-03-2012, 12:15
Pokrywka zapalniczki jeżeli jest dzielona na dwa to ma 4 śrubki imbusowe, później już tylko wymiana ew. żarówki T5 w oprawce i powinno się świecić.

jacjacek
01-03-2012, 17:32
Problem częściowo rozwiązany XD
porozbierałem dziś wszystko bo puszczałem sobie zasilanie dodatkowe do schowka, żeby wrzucić tam od czasu do czasu transmiter, podpiąć CB na przyszłość albo Navi
żarówka w popielniczce okazała się spalona
podejrzewam że ta przy zapalniczce też ale miałem w domu tylko jedną taką (może ktoś mi od razu powie co to za model żarówki)
w schowku zepsuty był mechanizm ktory załącza prąd w lampce... urwała się blaszka która łączy styki po otwarciu schowka.. dorobiłem drugą wcisnąłem na bolec nie wygląda na fabryczne ale działa XD

przy okazji ogarnąłem też otwierającą się popielniczkę dla pasażerów z tyłu.. nikt nie będzie jej ożywał ale wole jak jest zamknięta.. sadzę że powinna dociągać ja jakaś sprężynka ale nie miałem jej i wpasowałem tam mały gumowy O-ring... też działa

Kiedyś na forum czytałem że ktoś zastanawiał się czy można stuningować popielniczkę i zapalniczkę żeby otwierały się niezależnie.. odpowiedź da się
trzeba wykręcić całość która trzyma sie na 4imbusach, odkręcić plastik który dokręcony jest do części z zapalniczką i zahacza o popielniczkę a następnie nożem trzeba wyciąć kawałek plastiku który nadal zawadza o popielniczkę.. ogólnie bezproblemowa operacja, a była to rzecz która mnie poirytowała od pierwszego zajrzenia i otworzenia tych schowków