Zobacz pełną wersję : Brava 1.6 16V dziwne odgłosy z silnika po nagrzaniu do temp. optymalnej
Witam kolegów,
Moja Bravurka boryka się ostatnio z nie małym problemem :(
Rano silnik odpalamy, chodzi ładnie pięknie i cicho, jednak gdy się nagrzeje do temp. optymalnej coś robi się nie tak, a mianowicie zaczynają się dziwne stuki w okolicy rozrządu, początkowo myślałem że któryś z napinaczy lub rolek zaczyna już chrobotać, lecz dziś sprawę obadałem dokładniej i wygląda to tak jak opisałem więc rozrząd odpada, gdy stukanie następuje nic się złego nie dzieje z mocą itp. sprawdzałem rozrząd czy nie przeskoczył ale jest OK.
Dźwięk jest typu jakby w dłonie wziąć dwie metalowe kulki i zacząć stukać jedną o drugą
Dolegliwość zaczęła się po przejechaniu ok. 500km od wymiany oleju :roll:
Na pewno nie jest to sprawa obudowy gdyż ja dla pewności zdemontowałem
jedyne co mi przychodzi do głowy to terkoczący elektrozawór recyrkulacji par paliwa, który daje o sobie znać zwłaszcza zimą. elektrozawór umieszczony jest pod prawym błotnikiem i lubi sobie terkotać w trakcie przyspieszania na rozgrzanym silniku.
Raczej to nie będzie to gdyż ewidentnie słychać to przy silniku, gdy na odpalonym silniku odchylam pokrywę rozrządu dźwięk zmienia swoje nasilenie, dokładnie starałem się nasłuchać skąd to stukanie się wydobywa, jak na razie mam wrażenie że z tych okolic co zaznaczyłem na zdjęciu
2629
czyli rzecz się dzieje również na postoju.. to zupełnie zmienia postać rzeczy. szwagier miał coś takiego w swoim aucie. to był napinacz czy coś...
Czy jak dodasz gazu to dźwięk znika?
2rotor hmmm jakby się wyciszał... lecz po powrocie na obroty jałowe powracają i nawet się nasilają
2rotor hmmm jakby się wyciszał... lecz po powrocie na obroty jałowe powracają i nawet się nasilają
Ja mam taką przypadłość tylko na wolnych obrotach i tylko na mocno nagrzanym silniku. Teraz, zimą problem w ogóle nie występuje, silnik chodzi cichutko i równo ale zapewne latem powróci. Próbowałem to diagnozować, ściągałem pasek wielorowkowy i nasłuchiwałem rozrządu ale wszystko chodzi niby cichutko a dźwięk z okolicy konsoli wałka wydechowego się wydobywa. Raczej nie jest to też hydropopychacz bo one inaczej hałasują jak są zużyte. Suma sumarum zrobiłem już od pojawienia się problemu 30 000km i nic się złego nie stało więc chwilowo odpuściłem temat bo rozbierać motoru mi się nie chce. Może coś wypłynie jak będę robił rozrząd w przyszłym roku.
O dziwo dziś to nie wystąpiło pomimo przejechaniu ok 100km ale troszkę mnie to drażni, czasami jeżdżę z dzieckiem 7 m-cznym i lepiej żeby autko gdzieś nie stanęło :roll:
Niech mi ktoś powie ile jeszcze powinno wejść oleju do silnika?
Z powodu kiepskiej pogody i braku garażu czy też kanału oraz chęci paćkania się pod samochodem pojechałem z olejem na warsztat, mechanior trochę się rozpędził z olejem gdyż nie zauważył że mam olej 5L a nie 4L i wlał 4L po czym zaskoczył że coś mu na miarce nie pasuje. Zostawiliśmy mu te 4L z nadzieją że coś przepali :P
do 1.6 wchodzi coś pomiędzy 3,5 do 4 litrów.
Zostawiliśmy mu te 4L z nadzieją że coś przepali
Zależy od kondycji silnika, 4l to za dużo, ja wlałem (tez sie rozpędziłem) 3,8l i tez jest troszkę za dużo :P silnik przejechał już prawie 7tys. km i niestety (albo stety) nic nie ubyło :D
ktoś na zmianach oleju w Bravo robił przysłowiowy doktorat i wyszło mu, że wchodzi 3,5L + 200 ml do filtra ;)
boch no własnie znalazłem w książce, ze do 1,6 16V wchodzi 3,5l bez wymiany filtra i 3,8l z wymianą filtra ;)
Raczej te 0.3L - 0.2L nie powinno zaszkodzić - zobaczymy może to żeżre przy wyższych obrotach ;)
Nadmiar ojeju należy spuścić lub odessać przez bagnet. Jazda z olejem ponad max często prowadzi do rozszczelnienia zimeringów na wale korbowym.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.