Witam jak w temacie, wstaję wczoraj rano szykuję się do wyjazdu a tutaj klops pod silnikiem plama oleju. Nie wiem dokładnie skąd to cieknie , ale zalana jest lewa strona silnika kawałek za filtrem oleju. Sam filtr jest czysty (łudziłem się że to właśnie on puścił). Olej jest nawet na drążkach prowadzących do prawego koła - patrząc od środka. Zauważyłem że odkręcając osłonę rozrządu ślady oleju na rolkach i osłonie. Cieknie również delikatnie z uszczelki pod zaworami, ale tutaj chyba nie wyplułoby 2 litrów. Głowna kałuża była pod silnikiem na wysokości pompy wtryskowej. Samochód marea 2.4 td.

Dzięki za wszelką okazaną pomoc

pewnie którys uszczelniacz puścił na walku. umyj silnik i jak odpalisz to będzie widac gdzie puszcza

Zauważyłem że odkręcając osłonę rozrządu ślady oleju na rolkach i osłonie.No to szybko to zlokalizuj i napraw, bo jeżeli gdzieś na pasek olej leci, to może się to dla samego rozrządu źle skończyć

Ja bym sobie odpuścił odpalanie samochodu z zaolejonymi rolkami rozrządu. Przecież powinno coś być skąd poszła TAKA ilośc oleju

zaholuj auto do mechanika i niech wymieni Tobie uszczelniacze wałka rozrządu i wału korbowego od strony rozrządu. Przy okazji niech wymieni rozrząd bo i tak będzie musiał go zdejmować przy wymianie uszczelniaczy.

Udało mi się zlokalizować usterkę, jak to się mówi " z niewielką pomocą przyjaciół z sieci". dzięki wielkie za rady i pomoc. Przyczyną jest zamarzanie odmy, rok temu miałem to samo - wysadziło wtedy filtr oleju, jednak mechanik nie mógł stwierdzić dlaczego. Jak się ociepliło olej nie cieknie, jednak muszę wymienić uszczelkę pokrywy zaworów i wyczyścić delikatnie rozrząd z resztek oleju. Niech moc będzie z wami Panowie