Witam
Wątek jest kontynuacją tego http://fiatklubpolska.pl/forum-ogolne-433/dzien-dobry-jestem-nowy-tu-sie-witamy-6172/238#post78022
Nie chcę zaśmiecać tamtego wątka.
Właśnie zamierzam kupić dzisiaj tą Bravkę:) Fiat Brava JTD krajowy, 2001r., 1900cm3, 105 KM - otomoto.pl (http://otomoto.pl/fiat-brava-jtd-krajowy-C22457226.html)
Powiedzcie mi, czy się opłaca
Kolega Seeb stwierdził, że był myty silnik.
Czy może mi ktoś powiedzieć jak można jeszcze sprawdzić czy był myty?


Na stacji sprawdź ile syfu generuje twój diesel bo norma jest ostra 3.0% to max z tego co pamiętam. Jak przekroczysz to nie dostaniesz badania. Diagnosta będzie wiedział o czym mówię, gdybyś pytał na stacji.
Czyli sprawdzenie emisji spalin??

nie wiem co ci da to że będziesz wiedział czy jest myty. ja swojego myje średni 2/3 razy do roku bo chce żeby wyglądał ładnie. podstawa to pojechanie na diagnostykę i sprawdzenie zawieszenia itp (w tym emisji spalin ale moim zdaniem to zbędę). potem można połasić sie o diagnostykę komputerową na której wyjdzie co w nim siedzi

No właśnie jestem umówiony na diagnostykę i komputer na jednej stacji od razu, więc mam nadzieję, że jeżeli coś będzie nie tak to przynajmniej wyjdzie.
Trochę mnie przestraszyliście z tym mytym silnikiem. Ja tego nie zauważyłem:(
Nie widać nic było mokrego przy uszczelkach itp, ale dzisiaj na kanale sobie to sprawdzę:)

to że myty to o niczym nie świadczy. a nawet jak pod pokrywą zaworów sie poci to wymienisz uszczelkę i po krzyku.

To mnie pocieszyłeś:)
Dziękować. Dam znać jak kupię:)
Jeśli miałby ktoś jeszcze jakieś propozycję, to bardzo proszę:)

kup auto jak ja. szukałem ponad rok a intensywnie jeździłem około pól roku. a kupiłem auto bo mi sie podobało z przebiegiem 169 tys z 2007 roku. nie patrzyłem na wycieki i nie bylem na diagnostyce (mój błąd jak sie okazało) ale ogólnie oceniam auto na 5. kupno auta to prawdziwa loteria i na przebiegi nie ma co patrzec

Na przebieg nie patrzę bo to nie ma sensu.
Tutaj jest osoba starsza właścicielem i syn kilka razy jeździł.
Diagnostyka prawdę mi powie:)(mam nadzieję)
A jakie maks ma emisja spalin?

to juz powiedza ci na diagnostyce ale ja bym nie patrzył na emisje spalin. jak wtryski nie leja to spaliny będa takie jak powinny. to nie jest nowe auto żeby jakieś restrykcyjne normy unijne musiało spełniać

tzn wycieki z wtrysków? Można to zobaczyć pod pokrywą lub tp?

nie to wyjdzie an diagnostyce. ale ty sie tak nie przejmuj, jak pali dobrze i równo chodzi to jest ok. ty za bardzo przeżywasz ten zakup. trzeba podejść do tego na spokojnie jak do zakupu chleba w sklepie

Wiesz, żona będzie mi później suszyła głowę jak dokonam złego zakupu:) Uwierz mi, nie chciałbyś z nią zadzierać:)
Pozdrawiam, wrzucam na luz:)

żona będzie zadowolona na pewno. tylko kwiatki kup i daj jej przy okazji to nei smie potem narzekać :D kwiaty zawsze działają :D ale to juz pewnie wiesz :D

tak tak:)Kwiaty to podstawa:)

najwyżej dostaniesz kwiatami po głowie :D
seth, sam myjesz sobie silnik? jeśli tak to jakie specyfiki polecasz?

mam płyn z firmy "moje auto" nazwę zobaczę jak zejdę do piwnicy

pewnie to:

Moje Auto / Preparat do mycia silników atomizer (http://www.moje-auto.pl/Produkty,product,202/Preparat_do_mycia_silnikow_atomizer)

:)

no dokładnie taki. fajnie sie myje. trzeba tylko tam gdzie jest gęsto smaru jakiegoś poczekać dłużej i porządnie wypłukać

domyślam się że aku, cewkę, ECU czymś zasłaniasz?

nie a po co?? nic mu będzie. nigdy puntkowi nic się nie działo to i temu sie nie dzieje

Byłem, zobaczyłem, nie kupiłem,
Samochód(zawieszenie, silnik i reszta jest OK). Delikatne wycieki, ale mechanik stwierdził, że takie coś to jest pikuś:)
Niestety maska jest całkiem innego koloru, sam właściciel niby nie wiedział co z nią było nie tak, więc niestety dyskwalifikacja z mojej strony
Trzeba poszukiwać dalej:)

a na zdjęciach prezentuje się nawet nawet...swoją drogą mam wrażenie że to ogłoszenie już jakiś czas temu widziałem...

Maska jest w podobnym kolorze.
Nie wygląda źle, ale sam właściciel mówi, że tego nie widział, więc coś jest podejrzane:)
Nie wiem jakim cudem mógł nie widzieć:)
Trza by jechać na punktowe badanie ramy, ale to już nie dla mnie:)
Jedyne co chciał to opuścić na amorek i sworzeń. Niedługo do wymiany

Jakoś podejrzanie również wyglądają przednie drzwi kierowcy. Wyglądają jakby opadły więc mogły być coś majstrowane...chociaż to może tylko wygląda na zdjęciach;) swoją droga kierowca nic nie wypomina o bezwypadkowej przeszłości;)

czepiasz się moim zdaniem. ideału z tego rocznika pewnie nie znajdziesz. a może od kamieni miał jakieś odpryski?? ja bym sie zastanowił

Ze złej jakości zdjęć ciężko jest coś ocenić, ale wydaje mi się, że była uderzona z przodu i z tyłu, bądź były wymieniane (malowane) zderzaki.

na pierwszym zdjęciu przód auta wygląda mocno podejrzanie. wydaje mi się, że fotka była lekko retuszowana. no ale to już nieaktualne, więc nie ma się nad czym rozwodzić ;)

Powiem tak, żeby sam właściciel nie ściemniał, że on tego nie widział i nie widział, że maska jest inna to byłoby co innego.
Nie potrafił wytłumaczyć, czemu maska jest inna i dlaczego tego nie zauważył, choć syn też jeździł tą bravka, więc jak można nie zauważyć czegoś takiego jak inna maska?
On jest teraz drugim właścicielem. Wcześniej bravka należała do córki właściciela salonu Fiata w Radomiu.
Jakoś mi się wydaje to wszystko podejrzane, więc po prostu sobie zrezygnowałem.
Szukam dalej:)
Mało takich samochodzików jest na allegro:)

trzeba podejść do tego na spokojnie jak do zakupu chleba w sklepie
na spokojnie?:) pierwsze auto kupiłem 3 godziny po tym jak widziałem ogłoszenie w necie [sam dojazd zajął mi 80 min]. Stara gadka że "żona jeździła tylko na zakupy i do przedszkola". Nie przeszkadzało mi to - napaliłem się więc musiało być.... przejechane ponad 100 tys. A decyzja o kupnie Bravo padła od razu jak tylko usłyszałem ofertę. Mimo że zielonego pojęcia nie miałem w jakim stanie jest auto :]

czyli u ciebie pełen luz był :D podoba sie to biore i tyle

osobiście jeżeli bym miał wybór: bity przód czy bity tył wybrał bym drugie;)
ja swoją jak kupowałem to jeździłem z komputerem i miernikiem lakieru, także takie bajery i cuda jakie sprzedawcy wymyślają to jest masakra,
fakt jest taki że tyloletnie auto nie kupi się w idealnym stanie.....
co by nie kupić z czasem sami się przekonujemy co było zrobione i zatajone przez sprzedającego.