PDA

Zobacz pełną wersję : brava 1.9d dymi i gasnie



janusz69
06-02-2012, 16:29
Witam ponownie tym razem z innym problemem mianowicie moja brava odpalila normalnie po przejechaniu 3km zaczela sie dlawic i zgasla po kolejnym starcie zrobila 500m i znowu zgasla moc spadla totalnie wiec uznalem ze paliwo zamarzlo tak auto stalo trzy dni kupilem nowy filtr paliwa zamontowalem i odpalam auto chwycilo ale obroty byly nie regularne zaczelo dymic i ciagle gaslo ale gdzies po godzinie prob udalo sie uzyskac normalne obroty pojezdzilem jakies 20 km i wszystko ok rano rowniez auto odpalilo normalnie po poludniu chcialem jechac lecz ledwo odpalilo po przegazowaniu zaczela znowu sie dlawic dymic i gasnac auto nie ma zadnej mocy o co chodzi? pomocy!!! dym jest koloru szaro-blekitny ale z wydechu leci cos jakby sadza

seth
06-02-2012, 18:19
ten dym jest niepokojący. podjedź do warsztatu i niech zrobią kompresję silnika

janusz69
06-02-2012, 19:09
pocieszajace choc troche jest to ze nie dymi za kazdym razem pytanie mam jeszcze takie czy moze to byc pompa bo to podobno wielki koszt jesli chodzi o wymiane

dudu$
06-02-2012, 19:13
po wymianie filtra paliwa dolałeś jakiś środek przeciwko wytrącania się parafiny ? Jak nie to możliwe że znowu się Tobie wytrąciła a sadza z wydechu może świadczyć o tym że mieszanka paliwowo - powietrzna jest za uboga ( za mało paliwa ) właśnie przez parafinę która blokuje filtr paliwa i do silnika nie jest dostarczana odpowiednia dawka paliwa. W sobotę miałem identyczna sytuację jak Ty. Pozdrawiam

seth
06-02-2012, 19:21
na pewno potrzymanie auta w ciepłym daloby jakis obraz sprawy

qolejowy
06-02-2012, 19:48
Też obstawiałbym za wodą w układzie paliwowym. Auto do ciepłego i wtedy się okaże czy coś jest nie halo.

janusz69
06-02-2012, 21:06
do paliwa dolalem preparat przeciwko zamarzaniu prawda jest ze wlalem podwojna dawke bo na pojemniku pisalo ze calosc jest na 120l ropy a ja mialem 50l w zbiorniku ale podobno nie mialo by to przeszkadzac

seth
06-02-2012, 21:09
do paliwa dolalem preparat przeciwko zamarzaniu
przeciwko wytrącaniu sie parafiny. co nie jest jednoznaczne z niezamarzaniem wody w ropie która niestety jest jej składnikiem jak widac

janusz69
06-02-2012, 21:19
myslalem ze to jest to samo. a czy moge teraz dolac preparatu preciwko wytrancaniu sie parafiny? to znaczy czy ma to sens gdy juz sie wytracila?

dudu$
06-02-2012, 22:01
maj lepiej by było gdybyś z holował auto do jakiegoś ciepłego garażu i dopiero jak trochę odmarznie to wlać mu środek przeciwko wytrącaniu się parafiny ( środek STP koszt 26 zł niestety jest już bardzo ciężko dostępny z powodu mrozów).Po wlaniu możesz pobujać trochę autem na boki żeby lepiej i szybciej się wszystko wymieszało.

janusz69
06-02-2012, 22:11
jasne jutro go wcisne do garazu co prawda na linie bede musial zrobic prawie 30km ale jesli to pomoze to warto. Najbardziej jednak martwi mnie to czy przestanie dymic

seth
06-02-2012, 22:23
maj lepiej by było gdybyś z holował auto do jakiegoś ciepłego garażu i dopiero jak trochę odmarznie to wlać mu środek przeciwko wytrącaniu się parafiny
dokąldnie tak ciepły garaż do tego jesli juz wlałeś preparat to nie dolewaj natomiast dolej denaturatu on bardzo dobrze radzi sobie z woda w ropie. do tego proponuje nie tyle bujanie auta (trochę męczące i mało skuteczne) co ostrzejsze hamowanie i przyśpieszanie do tego jazda po krętych uliczkach (częsta zmiana kierunku jazdy) i powiedzmy jazda po jakiejś drodze polnej z dolkami. naturalnie nie wszystko na raz ale jak masz dostęp do którejś z atrakcji to pozwoli to na dokładne wymieszanie się wszystkiego.

qolejowy
06-02-2012, 22:31
natomiast dolej denaturatu on bardzo dobrze radzi sobie z woda w ropie. Dzisiaj rozmawiałem z kolegą, który od zawsze w Dieslach siedzi i on twierdzi że zamiast denaturatu można zastosować naftę. Jakoś ta rozmowa zeszła na inny tor i nie spytałem w jakich proporcjach można bezpiecznie tą naftę lać.

seth
06-02-2012, 22:36
ja denaturatu na pelen zbiornik zalałem tak około 400 ml. pierwszy raz mam diesla i znajomy mi polecil to rozwiązanie. a dzis powiedział "nalej se 2 litry benzyny" :D no juz widzę w swoim silniki common rail akcje po dolewce benzyny i wymiane wtrysków

qolejowy
06-02-2012, 23:11
"nalej se 2 litry benzyny" Na chłopski rozum benzyna z wodą nie da sobie rady, może chyba tylko spowodować że nie wytrąci się parafina a denaturat z wody zrobi nie marznącą i palną ciecz którą w tak znikomej ilości silnik przepali.

seth
06-02-2012, 23:12
dokładnie. no myślenie jego mnie zniewoliło :D

qolejowy
06-02-2012, 23:42
myślenie jego mnie zniewoliło raczej "niemyślenie" i właśnie to niemyślenie jest zmorą większości mechaników o których piszemy w innym wątku

seth
07-02-2012, 09:28
to akutar nie był mechanik ale chyba chcial dobrze :D choc i mechanicy z takimi radami sie zdarzają

dudu$
07-02-2012, 09:56
nafty też można dolać do ON a proporcje to takie same jak w przypadku dolewania denaturatu. Benzynę można dolewać ale do aut gdzie nie ma CR ani pompo-wtryskiwaczy np. do mojej Toyotki ale ja i tak tego nie praktykuję.

seth
07-02-2012, 09:58
benzyna moim zdaniem z woda nie bardzo sie zwiąże. tak mi sie wydaje i po drugie jest za sucha i po co wtryski zacierać

janusz69
07-02-2012, 20:05
Witam. Auto dzis rano bezpiecznie dotarlo do ogrzewanego w miare garazu i tam spedzilo jakies 8 godzin musze powiedziec ze jest postep po niewielkiej probie jakies 20km nie puscil wiekszego dymka, ale moc jeszcze nie jest jaka byla. Prawda jest ze dzis nie bylo wiekszych mrozow, ale i tak zostawie go w garazu do jurtra jest tam jakies zero stopni wiec lepiej niz na zewnatrz zobaczymy jak bedzie rano. Pozdrawiam

seth
07-02-2012, 22:27
zalej potem auto do pełna i spuść wodę z filtra dla pewności. i powinno byc wszystko w porządku. u mnie pomogło dziś autko odpaliło jak latem :D