Jak w temacie mam maluszka 126p el. i nie ma w nim ogrzewania (oczywiście od niedawna). Po podniesieniu tej wajchy między siedzeniami obok ssania słychać silnik, przez chwilę mocno dmucha zimnym powietrzem i powoli przestaje i w ogóle nie dmucha. Dodam że jak owa wajcha jest uniesiona, to miejsce wylotu ciepłego powietrza jest minimalnie ciepłe ... Pomocy bo zamarzam !!!!

Ogrzewanie w maluchu było rozwiązane w ten sposób, że ciągnąc tą wajchę uchylałeś klapkę, która zmieniała bieg powietrza chłodzącego silnik. Możliwe jest, że ta klapka się źle otwiera i opada, a jak dmucha dobrze ale zimnym, to no cóż, zimny silnik niczego nie ogrzeje.

tak tylko że z racji pracy po kilku godzinach jazdy silnik jest dobrze rozgrzany a mimo to ciepła brak ...

klapka miedzy siedzeniami otwiera i zamyka nadmuch do wnętrza kabiny i niema nic wspólnego z chłodzeniem silnika .Prawdopodobnie zepsuł sie termostat (jest cały czas otwarty i powietrze dmucha do komory silnikowej) lub pekła guma łącząca kabinę z obudową termostatu (po prawej za tłumikiem)


---------- Post dodany o 15:42 ---------- Poprzedni post dodany był o 15:28 ----------

dodam ze termostat jest po prawej stronie (klapka miedzy rurami tłumika)powinna byc zamknięta.Dla zapewnienia lebszego ogrzewania zimą a chłodzenia latem ,gumowe osłony na świecach powinny być zamontowane.

hmmm muszę zrobić zdjęcie bo szukałem i nic nie znalazłem :/ ale obczaiłem inną sytuację otóż z tych tylnych bocznych czarnych kratek powietrze jest wyraźnie wydmuchiwane a powinno być chyba wciągane nie?Ponadto w skrzynce bezpieczników mam mały niedobór bezpieczników (na rysunku zaznaczone braki są czerwonymi ramkami):

2404

bezpiecznik nad kostką nr 1 jest jak się domyślam od dmuchawy szyby ... u mnie go nie ma a dmuchawa ... działa normalnie. Nie wiem do czego służy ten ostatni (nad kostką 4). Dodam tylko że nie mam również kostek 1-3

ogrzewanie w maluchu działa wten sposób (na alternatorze zamontowany jest wentylator który kreci sie wraz z nim ,wciaga on powietrze przez boczne wloty z tyłu na karoserii i dmucha na cylindry i głowice .Po prawej stronie jest blaszana osłona w której zamontowany jest termostat który otwiera sie i zamyka w zaleznosci jak zagrzany jest silnik .jak silnik jest za gorący otwiera sie za zimny zamyka .w osłonie termostatu jest wypuszczona rura ktura połaczona jest z kabina, zobacz czy nie jest urwana .,jeszcze raz zagrzane przez silnik powietrze wdmuchiwane jest przez wentylator zza alternatora nie przez ten na podszybiu malucha .ten służy do zimnego powietrza które ciągnie zpod maski przodu autka zimą jest zupełnie niepotrzebny.jeżeli klapka miedzy siedzeniami jest otwarta można sprawdzić podnosząc tapicerke i odkrecić blaszke w kształcie trójkąta 2 śrubki przy tylnym siedzeniu .rura łacząca silnik z karoserią jest cała a termostat jest zamknięty w aucie powinno być jak w piecyku .niewiem czy wszystko dobrze wytłumaczyłem:?: jakby coś pisz .pozdro!!

Witam,

odpowiedź nieco spóźniona ale może się przyda następnej zimy... W moim maluchu 126el objaw był dokładnie taki sam, to znaczy ogrzewanie działało do czasu aż silnik się rozgrzał czyli do chwili kiedy termostat zaczął otwierać klapkę. Po jej otwarciu ciepłe powietrze ucieka na zewnątrz, a silnik się wychładza. Termostat natomiast jak już otworzy tę klapkę to jej prędko nie zamknie (jakość termostatu to osobna sprawa). Zastosowałem patent polegający na zastąpieniu mechanizmu termostatu długą szpilką M6 i ręcznie przestawiam uchylenie klapki. W praktyce sprowadza się to do jej otwarcia w marcu/kwietniu i przymknięcia z pozostawieniem około 1cm szczeliny w październiku/listopadzie. A przy dużych mrozach (tylko kto wtedy jeździ swoim ukochanym maluchem) zamykam klapkę całkowicie. Żadnych negatywnych skutków nie stwierdziłem - mam wskaźnik temperatury z czujnikiem wkręconym w obudowę silnika obok termostatu więc pewnie bym coś zauważył gdyby temperatura nie "trzymała normy". Jeśli ktoś będzie zainteresowany to zdjęcia przeróbek chętnie wyślę e-mailem.
Pozdrawiam