Zobacz pełną wersję : dziurawy zbiornik paliwa palio 1.6
Witam, wczoraj zatankowalem auto pod korek dzis odpalam i moim oczom ukazala sie wskazowka od paliwa w polowie skali. okazalo sie ze zbiornik cieknie i do dosc mocno. strcilem polowe benzynki ale taraz mam problem, u mnie na zlomie stoi siena. Czy bedzie pasowal ten zbiornik czy trzeba inaczej kombinowac i szukac czegos od palio ?
palio i siena to w sumie to samo. wyciągnij swoj zbiornik i niech oni wyciągnął tamten. porównasz i będziesz wiedział
wlasnie tak kazalem zrobic, bo maja odrazu AD Serwis na tym szrocie wiec auto tam zostalo.
no to widzisz po problemie będzie pewnie :D
miejmy nadzieje... 50 litrow zatankowalem :( dobrze ze chociaz 30 sie uratowalo.
---------- Post dodany o 11:58 ---------- Poprzedni post dodany był o 11:54 ----------
niestey chyba nic z tej sieny nie bedzie porownalem wyglad na allegro. sa zupelnie inne ;/ hmmm
pozostaje szukać na allegro.
objechalem wszystkie szroty w okolicy. udalo sie wyrwac po pieniadzach, 110 zł pozostaje tylko montaz. :) kamien z serca. za nowe rzemioslo w sklepie zaspiewali 600 zł.
trochę drogo w tym sklepi. ale dobrze że udało się taniej
Tregarth
03-03-2012, 11:01
Cześć,
tak jak kolega, który założył temat i mi przydarzył się ten problem. Zatankowałem dziś rano do pełna i okazuje się, że benzyna leje się ciurkiem. Na szczęście znajomy odholował do warsztatu i samochód czeka na oględziny. To już drugi raz, poprzedni zbiornik kupiłem na allegro używkę jednak po miesiącu znowu cieknie. Przyznam, że jestem zawiedziony autem :\ wymieniłem rozrząd, sprzęgło, tylną klapę, praktycznie całe tylne nadkola i część przednich zostały wyspawane (słynne pół pełne nadkola sprzyjające wożeniu masy błotnej w przestrzeni bagażowej), wymieniłem sprzęgło, środkową część wydechu, elastyczny łącznik (ze wspawaniem), przewody elektryczne (niestety jakieś boshki a nie oryginalne), pali to to 14-15 litrów zimą a w trasie spada do cudownych 8 litrów (tankuję 98kę). Właściwie rzecz biorąc to zastanawiam się, co jeszcze się zepsuje? Silnik pracuje w okolicy 2500-3000 obrotów jak by pług zarzucił i asfalt orał na 4 i 5tce zwłaszcza wyraźnie to słychać - co do 4 i 5tki - ostatnio skrzynia się rozpadła (układ różnicowy) i wstawiłem jakąś używkę. Do tego w serwisie ceny części z kosmosu (2950 za bak paliwa...). Mam wrażenie, że katalizator też przestał już spełniać swoje cele i nawet chyba dostał przedmuchy ale pewny nie jestem. Zrobiłem tym samochodem 22000 w przeciągu 1,5 roku. Drodzy forumowicze, co jeszcze może się zepsuć? :) (ps: blacharki, akumulatora, oleju itp pierdół nie liczę - to sprawy eksploatacyjne przecież).
Tregarth
04-03-2012, 16:35
I problem rozwiązany - okazało się, że odpowietrzniki zbiornika były uszkodzone i to z ich powodu wylewała się benzyna. Prawdopodobnie poprzednia ekipa nie spisała się przy montażu i uszkodziła je. Nie ma to jak cieszyć się z naprawy i znacznej redukcji kosztów jednak niesmak po poprzedniej naprawie pozostaje (wymieniłem wtedy zbiornik na inny, używany, ale niecieknący i u innego mechanika). Chyba zainwestuję w narzędzia i następny samochód będę naprawiał sam :(
polecam zakup narzędzi. tym bardziej że dużo nie kosztują. np. zestaw do wciskania tłoczków hamulcowych okolo 80 zł, walizka taka full wypas 200zl, no i kabelek 70zł i robisz wszystko sam
adorator
01-03-2013, 14:41
odswieże troche temacik. mój bak też jest zardzewiały. przed zimą zabezpieczyłem go od spodu, nie wiem ile wytrzyma. kiedyś na stacji zatankowałem do pełna i ku mojemu zdziwieniu sporo benzyny wywaliło przez odpowietrznik - naprawiłem. tankuje tak do połowy i na razie nic się nie dzieje. 4 stówki trzeba pomału szykować... miska olejowa też dziadostwo, kiepska jakość. pozdrawiam
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.