Zobacz pełną wersję : Przytarta opona
krzysztof2345
02-02-2012, 22:33
Witam,
Dzisiaj miałem nieciekawą sytuację. Wracałem wieczorem z Krakowa do Warszawy i byłem tak zmęczony, że na moście Poniatowskiego jadąc lewym pasem przytarłem oponę o krawężnik i zaraz mnie od niego odrzuciło. Po powrocie do domu oglądam tę lewą przednią oponę, którą przytarłem i jest lekko uszkodzona. Mianowicie na kołpaku, na krawędziach są dwa małe ubytki (łączna powierzchnia całkowita około 2-3 centymetrów kwadratowych). Co do samej opony to jest cienka linia zadartej gumy w kształcie półokręgu. I mam pytanie czy muszę z tym jechać z tym do serwisu ? Czy też mogę normalnie jeździć ? Mogę dołączyć zdjęcie tej opony, jeśli jest taka możliwość na tym forum.
możliwość dodania zdjęcia jest więc wrzuć ale z tego co czytam to nic złego sie nie stało. jak nie widać drutów ze zbrojenia opony to jest dobrze
Jak nie wystaje żadna tkanina ani jej nie widać, to raczej nic się nie stanie.
BTW, powierzchni bocznej opony się nie naprawia, więc jak pojedziesz z tym do serwisu, to będą ci kazali wymienić oponę.
Zdjęcie jak najbardziej pokaż, będzie łatwiej ocenić.
Jak nie bę§dziesz wymieniał opony to po tym ubytku przydałoby się wyważyć koło...
wymieniał opony to po tym ubytku przydałoby się wyważyć koło.
myślę że tu wywarzanie nie będzie potrzebne bo nic nie da to jest ryska na oponie więc nic to nie zmienia w jego biciu
A to ja myślałem że coś większego :)
Co do samej opony to jest cienka linia zadartej gumy w kształcie półokręgu
w opisie wszytko było :D
Tak to jest jak się na szybko czyta...
krzysztof2345
03-02-2012, 13:11
Zrobiłem te zdjęcia. Z bliska są trochę zamglone a z daleka te uszkodzenia ciężko dostrzec. Opony raczej nie chcę wymieniać jak nie muszę. To jest rysa ale ten krawężnik był strasznie wysokie i jeszcze jechałem z prędkością około 70 A wyważać nie wiem czy jest potrzeba ? A ile to kosztuje w przybliżeniu ?
2359236023612362236323642365
krzysztof2345
03-02-2012, 13:12
Ale nawet te uszkodzenia gumy są widoczne na drugim zdjęciu
chłopie olej to. wszystko jest ok oprócz kołpaka. wyważanie to koszt 10 zł za komplet ale nie ma sensu bo tu cięzko mówic wogole o jakims uszkodzeniu mającym wplyw na bezpieczeństwo. wszystko jest w porządku. więc ciesz się z jazdy i z tego że auto codziennie odpala :D
krzysztof2345
03-02-2012, 13:36
Ok. Dzięki za odpowiedź. Auto odpala nawet po 3 dniach postoju, bo jest nowy akumulator.
krzysztof2345
03-02-2012, 15:06
Połowicznie garażowane. Mam miejsce na parterze w kilkupiętrowym garażu wolnostojącym i ściany są budowane do połowy każdego piętra. Ogrzewania nie ma, więc samochód jest chroniony tylko, albo nawet aż przed opadami atmosferycznymi.
Ogrzewania nie ma, więc samochód jest chroniony tylko, albo nawet aż przed opadami atmosferycznymi.
oprócz tego od wiatru co daje przewagę bo jest mniej narażone na siarczysty mróz który w połączaniu z wiatrem dodatkowo oziębia auto :D
kurcze szkoda że u mnie nie pomyśleli o tym. ale moze za rok juz będzie garaż :D
To nie jest uszkodzona opona, tylko zabrudzona. Poważnie, przetrzyj wilgotną ściereczką i ten ślad zniknie. Pod warunkiem, że ściereczka nie zamarznie.
jelcyn to nie chodzi o ten biały slad tylko jest tam takie cos jak nitka
2379
ja cały czas o tym myslałem bo tu innego uszkodzenia nie widze.
Może to kwestia zdjęcia, ale ja naprawdę niczego tam nie widze.
nie martw sie ja tez sporo musiałem się przyglądać
Krzysztof, tak jak koledzy wcześniej napisali, zapomnij o zdarzeniu i ciesz się fajnym autkiem.
No, może na przyszłość jeździj dalej od krawężników:lol:.
OponaRzeszów
06-02-2012, 16:41
Wygląda na to, że rzeczywiście nie przytarłeś jej mocno. Możesz jedynie sprawdzić przy delikatnej i powolnej jeździe czy nie ściąga delikatnie samochodu na jedną stronę. Jeśli tak - wówczas serwis.
wysłałem prywatną wiadomość, proszę zastosować się do zawartych w niej wskazówek
krzysztof2345
06-02-2012, 19:42
Staram się jeździć daleko od krawężników, ale wjazd na most Poniatowskiego jak się jedzie w stronę Pragi to ma naprawdę głupkowate wygięcie, poza tym przez moją wadę wzroku zawsze miałem problem z jazdą w nocy. Warszawa co prawda jest cała oświetlona, ale jak się 10 godzin siedzi za kierownicą w ciągu jednego dnia, to zmęczenie się daje we znaki. Samochód na boki nie znosi bo nim jeździłem jeszcze później, więc chyba rzeczywiście nic poważnego się nie stało.
jak się 10 godzin siedzi za kierownicą w ciągu jednego dnia, to zmęczenie się daje we znaki.
1000 km jednego dnia w tym 2 razy w korku an wjeździe i wyjeździe z krakowa łącznie 16 godzin za fajerką. i tak 2 razy w roku :D to jest jazda. jak ja za tym tęsknie i zero zmęczenia. 2 razy byłem puntem 1.1.55KM raz chyba hondą civic 1.4 i potem bravurą. fakt nei mam wady wzroku więc o tyle mi lepiej
krzysztof2345
06-02-2012, 20:01
Wiesz co też dawniej lubiłem jeździć na długie dystanse i nie odczuwałem zmęczenia. Tylko, że teraz jak studiuję to już z powodu samej nauki odczuwam zmęczenie. I jak mam jechać do Krakowa co miesiąc to zwyczajnie padam. Możliwe, że jak bym był bardziej wypoczęty, to też z przyjemnością bym robiłem 1000 km w ciągu jednego dnia.
ja ogólnie mam predyspozycje dojazdy. ja po prostu odpoczywam za kółkiem i nawet jak powiedzmy wracam z krakowa to potem czasem jeszcze np. cale auto sprzątam tak na błysk.no ja to lubie po prostu
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.