k66
29-01-2012, 22:24
ehh przytłukłem znów Pandzioche :/
Wypadlem na pobocze skosilem kilka drzewek i zaspa. Z uszkodzen zewnetrznych to w sumie tylko zderzak sie potrzaskal, troche próg kilka rysek na blotniku, chlodnica lata. Ale nie to jest najgorsze. Odpalilem od razu i git szystko gra. Wyciagneli mnie ze sniegu ...odpalam a tu lampka check engine nie gasnie. wtf?
Co to moze byc? w silniku cos czy katalizator?
wersja pandy full uboga, silnik 1.1
Wypadlem na pobocze skosilem kilka drzewek i zaspa. Z uszkodzen zewnetrznych to w sumie tylko zderzak sie potrzaskal, troche próg kilka rysek na blotniku, chlodnica lata. Ale nie to jest najgorsze. Odpalilem od razu i git szystko gra. Wyciagneli mnie ze sniegu ...odpalam a tu lampka check engine nie gasnie. wtf?
Co to moze byc? w silniku cos czy katalizator?
wersja pandy full uboga, silnik 1.1