PDA

Zobacz pełną wersję : 4x100 => 4x98 potrzebuje rady.



Odzio
22-01-2012, 14:17
Mam felgi na 4x100 i zastanawiam się czy je montować na Cromci? Chodzi o to , że jak będę sobie leciał powiedzmy ze 160km/h to żeby nie zaczeły bić, a może się będą chciały odkręcać ? Co polecacie dłuższe śruby zwykle czy pływające, czy jakieś podkładki...a może wcale nie montować 4x100? .

seth
22-01-2012, 14:23
ja w nowym samochodzie bym nie kombinowal ale jak zamontujesz śruby plywające to powinno byc wszystko w porządku.
osobiście jak już pisałem sprzedalbym te felgi i kupil 4x98

qolejowy
22-01-2012, 14:39
Co polecacie dłuższe śruby zwykle czy pływające, czy jakieś podkładki...a może wcale nie montować 4x100? . Jeżeli już to tylko pływające, normalne śruby niby dadzą się wkręcić ale są naciągnięte w otworach felgi i bałbym się coś takiego robić. Co do długości to dłuższe niż powinny być nic Ci nie dadzą a tylko możesz mieć problem z odkręceniem takiej szpilki, ponieważ sam gwint szpilki wystaje poza gwint w piaście przez co narażony jest na zabrudzenia czy korozję.

danielciagala
22-01-2012, 21:10
Zmień felgi tak jak ci seth radzi. Jak już chcesz zmieniać rozstaw śrub to uwierz mi że 2 mm to dużo. W ostateczności jakbyś się uparł to możesz to zamontować na specjalnym dystansie.

Odzio
23-01-2012, 12:03
OK , dzięki za rady raczej podziękuje za te felgi i poszukam ciekawych w 4x98 . Nie źle napisałem nie raczej a napewno :roll:

seth
23-01-2012, 12:08
no tak będzie chyba najlepiej. po co kombinować jak jest teraz taki wybór felg że ho ho

Odzio
23-01-2012, 12:10
Są ładne i tanie ale to chyba jakaś chińszczyzna jest. A do Cromy to najlepiej pasowałby stary BOBERT

seth
23-01-2012, 12:15
kwestia felg jest czyms indywidualnym i tu juz nikt nie pomoże :D

DanioxD
25-01-2012, 16:46
Kurde ładujesz w felge odpowiedni pierścień centrujący, felgę przykręcasz na śrubach pływających i możesz bez obaw śmigać... Mam tak w Sienie od roku i wszystko gra, nawet przy 200km/h jest okej :D Śmiało możesz tak zakładać

aquarius01
26-01-2012, 10:50
Potwierdzam zdanie DanioxD - przez kilka sezonów jeździłem swoją AR 145 na felgach 4x100 z odpowiednim pierścieniem centrującym oraz na śrubach pływających i nigdy nie wydarzyło się*nic złego. Zestaw sprawował się doskonale i nigdy nie zawiódł. Oczywiście cały zestaw był odpowiedniej jakości o czym nie należy zapominać. Śruby z plasteliny kupowane po 5 zł za sztukę radzę omijać wielkim łukiem ;)

seth
26-01-2012, 10:53
zawsze mie cikawiło jak to jest podczas kontroli powypadkowej. ogólnie jakims wielkim przeciwnikiem takiego rzeźbienia nie jestem ale ciekowośc pozostaje. czy takie zastpspwanie spotyka sie z akceptacja wladz i ubezpieczycieli. ktos coś o tym wie??

aquarius01
26-01-2012, 10:59
Jest to rozwiązanie konstrukcyjne stosowane bardzo często przez producentów zarówno felg jak i samochodów i nie nastręcza żadnych problemów wytrzymałościowych i użytkowych. Nie ma żadnych przepisów zakazujących takiego rozwiązania i pozwalających ubezpieczycielom na brak akceptacji ubezpieczycieli i jak to ująłeś "władz". Co nie jest zabronione jest dozwolone. Z punktu widzenia konstrukcyjno-mechanicznego całość jest jak najbardziej odpowiednia i posiada dokładnie taką samą wytrzymałość jak rozwiązania nominalne.

seth
26-01-2012, 11:01
a no to jak tak to tak. zresztą jak pisalem na poczatku ogólnie stosowane ja bym nie zakaldal bo jakos balbym sie jednak o swoje auto choć pewnie w puncie bym założył ale różnca cenowa przy obu samochodach robi swoje :D

aquarius01
26-01-2012, 11:22
Rozwiązania fabryczne i producenckie mają odpowiednie homologacje więc nie ma się*czego bać. Jeździłem na taki zestawie na felgach 16" i gumami 215/40R16 a że moja AR to mułowatych nie należała to i nieraz cały zestaw dostawał zdrowo po czterech literach. Felgi wraz z osprzętem ostatnio sprzedałem i nie nosiła żadnych oznak zużycia na śrubach czy pierścieniach centrujących. Rozwiązanie jest całkowicie bezpieczne i nie ma się*czego bać.

DanioxD
26-01-2012, 15:54
Dokładnie :) Dodam że niektóre porządne firmy produkujące felgi sprzedają je jako do fiata mimo że mają rozstaw 4x100 dodając śruby pływające :)

macioo71
26-01-2012, 20:11
Jest to rozwiązanie konstrukcyjne stosowane bardzo często przez producentów zarówno felg jak i samochodów

Z ciekawości zapytam: który producent samochodów stosuje śruby pływające?:?:
Zaznaczam, że nie twierdzę, że takie rozwiązanie jest złe, ale nie spotkałem sie z nowym samochodem w salonie z tego typu rozwiązaniem. Co innego producent felg, w którego interesie jest jak największa uniwersalność rozwiązania.

błąd poprawiony, przeprasza za nieuwagę:okulary:

seth
26-01-2012, 20:14
zaznaczam że cytowany fragment nie pochodzi z mojego autorstwa posta, błąd systemu forum.
co do pytania to ja jakoś też nie widziałem tego. temat pływających srub jest tematem rzeką więc są jego zwolennicy, przeciwnicy i ludzie tacy jak ja. czyli nie jestem przeciwnikiem ale u siebie tego nie zastosuje na pewno

DanioxD
26-01-2012, 20:39
A co ci nie pasuje w pływających śrubach? Śruba jak śruba tylko że z ruchomym stożkiem... Felga jest wycentrowana względem piasty po przez otwór centrujący a śruby dociągają felgę do piasty... Co w nich może być nie tak twoim zdaniem?

macioo71
27-01-2012, 09:52
A co ci nie pasuje w pływających śrubach? Śruba jak śruba tylko że z ruchomym stożkiem... Felga jest wycentrowana względem piasty po przez otwór centrujący a śruby dociągają felgę do piasty... Co w nich może być nie tak twoim zdaniem?

Jeśli o mnie idzie, to nie używałem nigdy takich śrub, co nie znaczy, że mam coś przeciwko ludziom, którzy ich używają. PO prostu "nie mój cyrk, nie moje małpy".
Ja bym tego rozwiązania nie zastosował, bo nie lubię "rzeźby" w samochodzie. Jak producent przewidział 5x98 to takie imo mają być i finał. Jak kupuję felgi, to szukam o takich a nie innych parametrach.:cool:

danielciagala
27-01-2012, 14:00
Jak producent przewidział 5x98 to takie imo mają być i finał. Jak kupuję felgi, to szukam o takich a nie innych parametrach.

Musze poprzeć kolege.

seth
27-01-2012, 14:04
Musze poprzeć kolege.
nie musisz, ale chcesz bo podobnie myślisz. ja również ale zarówno te jak i inne rzeźbienia które sa dopuszczalne nie neguje specjalnie. kto chce montuje kto nie szuka tego co trzeba. z drugiej strony ciekaw jestem czy ktos robił jakieś testy w specjalnych warunkach typu tory wyścigowe, drifty czy też jazda 160 po bruku. ciekawe jakby to wypadło. pisze gdyż jestem bardzo ciekaw i mogłoby to dać pełen obraz tego. co nie zmienia faktu że i tak tego nie założę u siebie :D

danielciagala
27-01-2012, 16:45
Fakt też bym z chęcią zobaczył takie testy bo mnie również ciekawość zżera w tej sprawie.

DanioxD
27-01-2012, 22:34
Ale co dokładnie chcieli byście z tych testów uzyskać ? Trzymanie przez taki śruby? :)
Ja od siebie mogę powiedzieć że jeździłem całe lato na trzech śrubach pływających z tyłu bo gwint w pieście mi się zerwał, nie powiem że jeździłem spokojnie bo nie jeździłem :) Kilka razy wchodziłem na ręcznym na suchym asfalcie z czteroma osobami na pokładzie i nic się złego nie działo a przyczepność tego asfaltu była naprawdę niezła :) Jeszcze jednym plusem śrub pływających jest to że nie poluzowują się i nie zapiekają się że nie idzie tego ruszyć :)

macioo71
28-01-2012, 17:23
Jeszcze jednym plusem śrub pływających jest to że nie poluzowują się i nie zapiekają się że nie idzie tego ruszyć

Mnie, zwyczajne śruby też się nie poluzowują, jak jest dokręcona odpowiednim momentem. Trochę nie łapię co ma funkcja "pływającego" stożka do zapiekania się. Zapiekanie występuje na połączeniu gwintowym, które występuje w obu wypadkach, tak więc ryzyko jest identyczne.
PS
IMO nie bardzo jest się czym chwalić. Jazda całe lato na trzech śrubach i jeszcze "eksperymenty" z pełnym autem, na ręcznym. Na trzech śrubach to można delikatnie jechać, żeby do warsztatu dojechać. Mam nadzieję, że jakiś młody kierowca nie zaczerpnie wiedzy z twojego posta, bo strach pomyśleć co będzie jak taka praktyka się upowszechni. Młodzież zacznie jeździ na trzech śrubach. Zaraz któryś odkryje, że na łysych oponach lepiej bokiem idzie, albo że na szrocie można kupić całkiem znośne klocki... i tym podobne idiotyzmy...:mad:

seth
28-01-2012, 17:28
albo że na szrocie można kupić całkiem znośne klocki
pracując w warsztacie spotkałem się z tym więc mnie nie zdziwi jak

Zaraz któryś odkryje, że na łysych oponach lepiej bokiem idzie
myślę że to temat rzeka te pływające śruby i ma swoich zwolennikow i przeciwników.

Zapiekanie występuje na połączeniu gwintowym, które występuje w obu wypadkach, tak więc ryzyko jest identyczne.
też jestem tego zdania. lekko smaru na początek gwinta i się nei zapieka

DanioxD
28-01-2012, 21:16
lekko smaru na początek gwinta i się nei zapieka

Smaru?! Od smaru śruby się jeszcze gorzej zapiekają!

A i kończę w tym roku technikum samochodowe więc troche się orientuję co i jak i wiem że na 3 śrubach nic złego się nie stanie i nie jest to tylko moja opinia ale innych ludzi w tym mechaników którzy mają juz spore doświadczenie w tym temacie

macioo71
28-01-2012, 22:33
Smaru?! Od smaru śruby się jeszcze gorzej zapiekają!

Kolego, skończ to technikum, popracuj w kanale kilka lat, a potem pogadamy. Ja nie kończyłem technikum samochodowego ani nawet zawodówki smochodowej, ale jeżdżę samochodami od ponad 20-stu lat i w większości przypadków sam naprawiam swoje samochody. ZAWSZE stosuję odrobinę smaru na śruby kół i nigdy nie miałem zapieczonych. Jako prawieabsolwent TS powinieneś wiedzieć, że są różne rodzaje smaru (nie tylko nieśmiertelny "towot" ŁT-43). Ja do wspomnianych śrób używam zazwyczaj odrobiny smaru grafitowego albo z dodatkiem miedzi. Wiedzę tę nabyłem drogą dyskusji ze "starymi" mechanikami i własnych doświadczeń. :cool:

seth
28-01-2012, 22:38
Smaru?! Od smaru śruby się jeszcze gorzej zapiekają!
to nie obrażając cie slaby z ciebie mechanik bo od 2001 roku odkąd mam punto dawalem smar i ani razu nie mialem problemu ze śrubami. co więcej od 2 tak daje na piastę smar i nie mam kłopotu ze zdjęciem kół (robię to na stalówkach na alu nie smaruje piasty). powiem więcej robimy tak na 3 samochodach i wszystko jest ok. więc bardzo cie prosze nie mów czegos czego nie jesteś pewien


---------- Post dodany o 21:38 ---------- Poprzedni post dodany był o 21:35 ----------


Ja do wspomnianych śrób używam zazwyczaj odrobiny smaru grafitowego albo z dodatkiem miedzi. Wiedzę tę nabyłem drogą dyskusji ze "starymi" mechanikami i własnych doświadczeń.
Amen. święte słowa. ja jestem po LO i magistrem z pedagogiki o spec. profilaktyka i resocjalizacja a dlaczego to piszę?? bo spędziłem 5 lat w kanale jako mechanik i 2 lata jako samodzielny naprawiacz wśród rodziny i znajomych co dalej czynię. więc swoje doświadczenie również nabywałem od doświadczonych ludzi, a nie słuchając suchej teorii

DanioxD
28-01-2012, 23:31
Wielu wulkanizatorów potwierdzi moje zdanie... Nie powinno się dawać smaru na gwint śruby

Cytaty z kilku for

"Smarować powinno się pastą miedzianą odporną na wysoką temperaturę.
Zwykły smar może się zapiec od gorących tarcz."

"Towotem raczej sie nie powinno smarowac bo moze sie przypiec piasta sie
nagrzewa czasem dosc mocno powyzej odpornosci zwyklego smaru."

"Śrub mocujacych koła nie wolno niczym smarować.Nalezy tylko podczas np. wymiany koła zadbać o to,żeby nie wkręcać ich brudnych.Muszą być czyste i suche,a najlepiej jak przed przykręceniem koła wyczyscimy je szczotką drucianą."

qolejowy
29-01-2012, 01:45
Nie ma się o co spierać, ten który smarował, będzie to robił nadal (ja też) a kto jest przeciwny ten niech nie smaruje. Teorii tyle ilu mechaników, i tyle w temacie.

DanioxD
29-01-2012, 08:03
qolejowy masz rację, koniec tematu ;)

danielciagala
29-01-2012, 09:49
Wielu wulkanizatorów potwierdzi moje zdanie

Ja nie potwierdzę. Jak posmarujesz gwint odrobiną ODPOWIEDNIEGO smaru to zmniejszysz prawdopodobieństwo "zapieczenia " się śruby.
Tak jak już napisał macio71 zbierz więcej doświadczenia i wtedy porozmawiamy :P

BTW Musze jeszcze napisać że nawet dobrze przesmarowana śruba a dokręcona 250 Nm momentu i tak nie da się łatwo odkręcić.
Tak więc 120 Nm i lekko smaru i problemy nie wystąpią.

DanioxD
29-01-2012, 12:02
Może jeśli dasz smar jakiś lepszy to tak ale na pewno nie zwykły towot bo ten się pod wpływem wysokiej temperatury zapiecze...

seth
29-01-2012, 12:18
Może jeśli dasz smar jakiś lepszy to tak ale na pewno nie zwykły towot bo ten się pod wpływem wysokiej temperatury zapiecze...
znajomy jeden daje grafitowy drugi zwykły smar i właściwie nie ma różnicy. więc z doświadczenia wiem ze nie ma się co zapiekać

DanioxD
30-01-2012, 00:23
Nie zamierzam się kłucić w nieskończoność ale widziałem nie raz zapieczone śruby spowodowane właśnie smarowaniem towotem... Koniec tematu :)
Peace&Love :D

danielciagala
31-01-2012, 19:57
smarowaniem towotem.

Bo towotem sie nie smaruje i nikt ci tutaj tego nie chce wmówić :-)

seeb
08-02-2012, 23:57
ja nie smaruję ale jak odkręcam śruby to gwinty lecę szczotą drucianą... działa i nie powoduje sporów :)

seth
08-02-2012, 23:59
gwinty lecę szczotą drucianą.
to jest też dobre i nie szkodzi na pewno. :D

seeb
09-02-2012, 00:00
no i nie ma dylematu smarować, nie smarować - metoda działa od 23 lat bez zgrzytu.

Odzio
09-02-2012, 20:42
I felgi zakupione 4x98 :smile:

seth
09-02-2012, 20:43
daj foto :D popatrzymy i pozachwycamy się :D ja swoje zacznę chyba powoli szykować :D

Odzio
09-02-2012, 21:38
Kupiłem oryginały 15 cali z dekielkami Abartha jak założę letnie to pstryknę fotkę i wrzucę do galerii :cool: