Zobacz pełną wersję : usterka zawieszenia ?
Ostatnio zauważyłem w mojej sienie dziwna rzecz. A mianowicie patrząc na tył samochodu lewa strona jest niżej niż prawa co to możne być? Pęknięta sprężyna czy coś gorszego? I jeszcze jedno czy końcówki drążków kierowniczych wymieniać teraz czy poczekać do wiosny może po zimie coś jeszcze wyjdzie ? :)
co do nierównego auta to sprężyna siadła jak pisałeś a dokładniej pękła. co do końcówki to ja bym wymienił teraz i nie czekał az mi się samochód rozkraczy gdzieś. najlepiej pojechać na stacje kontroli pojazdów tam powiedzą co jeszcze do wymiany jest
byłem na diagnostyce to tylko lewa końcówka drążka ale wiadomo parami sie wymienia wiec mnie dwie czekaj ; ]
powinno sie parami ale to rożnie ludzie robią. to rob to zawieszenie teraz i będzie spokój.
Masz racje . Dzięki za pomoc .
Szczerze mówiąc zawsze słyszałęm że wymieniają tylko jedną, jeden wahacz, jedna końcówka itp.. Ja wymieniam parami bo to wg. mnie bezsens jeździć 2 razy za zbierzność, ale inni robią jak robią ;)
ja parami tez robie i to nie ze względu na ustawianie zbieżności, bo mi to znajomy robi za piwo, ale ze względu na to że zaraz druga strona siądzie. jak się przybieram do roboty to lepiej zrobić raz niż potem znowu czasu szukać. ale jak powinno bo to potem kłopotu mniej ale pojedynczo czemu nie
przemek82
17-01-2012, 19:01
A jak dojeżdżasz do świateł np. i zaciągasz ręczny - nie da się wyczuć, że jedna strona samochodu się podnosi? Bo równie dobrze może to być nierówno łapiący hamulec ręczny. Przerabiałem to i w SC, i w Sienie. A jeżeli chodzi o sprężyny - ja od kupna mam niższy lewy przód. Dodając do tego złamany stelaż fotela tłumaczę to jazdą raczej ciężkiego kierowcy :-) Sprężyn jeszcze nie wymieniłem, ale są całe.
na postoju ręczny nie ma nic do tego jak samochód stoi więc w tym przypadku nierówno łapiący ręczy nie ma nic do gadania. zresztą jak nawet ręczny bierze nierówno po wyhamowaniu auto nie będzie stało krzywo :D
przemek82
17-01-2012, 20:21
Oj ma, ma :-) Moje SC wyglądało - dosłownie - jak pies pod krzakiem... I jeszcze ciekawostka - teraz jak zaciągnę ręczny zanim puszczę hamulec - jest ok. W przeciwnym razie - gdy auto się toczy - jedna strona się podnosi ździebko. Dziwne? Może i dziwne. Nie pamiętam już co było wymieniane w SC (chyba rozpieraki?) - pomogło.
u mnie samochód stoi niżej od strony pasażera - amortyzatory super, sprężyny zostały wymienione wszystkie 4 jednego dnia a problem jest nadal... więc to niekoniecznie sprężyna ;) i to nie jest wina ręcznego bo nawet wchodzenie w zakręty jest zróżnicowane - zakręt w prawo spoko, w lewo już jest dosyć nieprzyjemnie przy większych prędkościach.
a może wydaje się wam że z jednej strony autko siedzi trochę niżej ? z tego co pamiętam to mnie też się tak wydawało że strona pasażera z tyłu siedzi tak o 1 cm niżej niż strona kierowcy. Wymieniłem na raz wszystkie 4 amortyzatory, sprawdziłem sprężyny z tyłu i miały może rok i wyglądały jak nowe więc one też raczej były ok. Jeżeli u was faktycznie duża jest różnica między prawa a lewą stroną to może to być i wina sprężyny tylko trzeba pamiętać że nie koniecznie jedna musi być pęknięta. Prawa sprężyna może być bardziej wyrobiona bo jeździ po większych dziurach, i dlatego może być taki efekt. Jeżeli będzie cie kupować nowe sprężyny to nie polecam allegro ani innych hurtowni ponieważ nowe w ASO fiata kosztują z tego co pamiętam 80 - 90 zł za sztuke więc nie tak dużo a co oryginał to oryginał :)
to fakt sprężyna może być wyrobiona. najlepiej sobie wziąć metrówkę i zmierzyć np na równym w garażu wysokość od podłoża do progu przy każdym kole i porównać
qolejowy
18-01-2012, 01:18
sprężyna może być wyrobiona. albo któryś amortyzator jest słabszy i też może się tak auto zachowywać. To że amorki czy sprężyny nowe i założone jednego dnia nie daje gwarancji że mają jednakowe parametry. Niestety ale jakość zamienników nie jest najlepsza i nic na to nie poradzimy.
ale chyba amortyzator nie powinien miec nic to stania auta chyba żejest krótszy. bo z tego co wiem amortyzator zapobiega sprężynowaniu koła czyli żeby nam na sprężynie na skakało. jego funkcja spełniana jest poprzez to że nie wysuwa się nagle tylko powoli a żeby auto nie siadło na glebę to mamy sprężyny. tak wynika z mojej wiedzy
duże prawdopodobieństwo tez jest ze jest wyrobiona bo czasami w bagażniku się trochę tego woziło ale mi się wydaje ze pęknięta ;) W następnym tyg bedzie robiony to się okaże .
no to czekamy na relację. z wyjęciem sprężyny z tyłu jest prosta sprawa. ściągasz koło odkręcasz dolna śrubę od amorka i na podniesionym samochodzie powinna sama wypaść
u mnie pześwit pomiędzy oponami a rantami blotników jest o 3cm większy z lewej strony ;) na wiosnę czekają już nowe, oryginalne amorki na tył, zobaczymy co będzie po wymianie...
myslę że amortyzatory nic nie zmienią bo to sprężyny trzymają auto w górze. więc nie zdziw sie jak nic to nie da.
ja uważam tak samo jak seth, amortyzator ma za zadanie tłumienie drgań podczas jazdy na nierównościach a kiedy jest on uszkodzony to auto bardziej nurkuje podczas hamowania . kup Jeszce sprężyny nowe i wymień wszystko na raz
dudus ładnie ująłeś to o co mi chodzi. "tlumi drgania" czyli na wybojach koło nam nie lata lecz płynnie przylega do asfaltu.
qolejowy
18-01-2012, 19:19
myslę że amortyzatory nic nie zmienią bo to sprężyny trzymają auto w górze. To prawda, sprężyny trzymają auto, ale zauważ że nowy amortyzator zawsze sam się wysuwa i to z dosyć dużą siłą, więc jeśli jest w 100% sprawny pomaga sprężynie. Uszkodzony (nie koniecznie cieknący) już tego nie robi. Dlatego też zaleca się wymieniać zawsze komplet. Wymieniałem niedawno u siebie i po wymianie tył auta stoi kilka dobrych centymetrów wyżej.
nowy amortyzator zawsze sam się wysuwa i to z dosyć dużą siłą, więc jeśli jest w 100% sprawny pomaga sprężynie
tak ale sprawny amortyzator ściśniesz ręką więc jak on ma się do podnoszenia auta. wydaje mi się że w tej kwestii odpowiedzialna jest tylko sprężyna
qolejowy
18-01-2012, 19:36
sprawny amortyzator ściśniesz ręką ale jak puścisz, on z powrotem się rozsunie. Wiesz nie twierdzę że to na pewno amory, ale warto porównać ich działanie.
ale ja nie wyraziłem się jasno ?
sprężyny zostały wymienione wszystkie 4 jednego dnia a problem jest nadal
:rolleyes: jeszcze dodam tyle, że wybrałem jedne z droższych i oczywiście wszystkie tej samej firmy... mój mechanik twierdzi, że samochód może stać nierówno przez wadliwy amortyzator - a to dobry fachowiec. Wcześniej nie przypuszczałem takiej myśli do siebie, myślałem jak Wy i wymieniłem wszystkie sprężyny - tak jak napisałem jest bez zmian, więc może jest trochę prawdy w tych wadliwych amo...
okaże się jak wymienisz ale ja jakos w to nie wierze. choć mogę się mylić
Tak jest - auto bez amorów też normalnie stoi na kołach na normalnej wysokości ;)
gdyby samochód bez amorów stał na dokładnie tej samej wysokości co z nimi to przy pracach nad zawieszeniem nie byłyby potrzebne ściągacze sprężyn a po podniesieniu samochodu na podnośniku luźno by latały w gniazdach... amortyzator trzyma to wszystko w kupie, nawet jeśli jest całkowicie wysunięty to mniejszym lub większym stopniu ściska tą sprężynę - więc tak teraz myślę, że jeśli jeden z nich nie chce się wysunąć do końca bo jest wadliwy to może samochód stać niżej.
kowal co ma ściąganie sprężyn do tego jak auto stoi? amorek często jest mocowaniem dla sprężyny i w swoim maksymalnie wysuniętym położeniu wstępnie ją ściska.. Nie może latać luzem - to oczywiste.. Nie mniej widziałem parę aut z wywalonymi amorami z tyłu (przejściowo) i stały normalnie na 4 kołach! Przecież auto stojąc na kołach nie ma maksymalnie wysuniętych amorów! Co innego gdybyś auto podniósł i jedno koło opuściłoby się niżej.. Gdyby amortyzator blokowałby się w jakiejś pozycji byłoby to słychać przecież często "uderzałby" o tę pozycję jadąc nawet po prostej..
kowal co ma ściąganie sprężyn do tego jak auto stoi? amorek często jest mocowaniem dla sprężyny i w swoim maksymalnie wysuniętym położeniu wstępnie ją ściska.. Nie może latać luzem - to oczywiste.. Nie mniej widziałem parę aut z wywalonymi amorami z tyłu (przejściowo) i stały normalnie na 4 kołach! Przecież auto stojąc na kołach nie ma maksymalnie wysuniętych amorów! Co innego gdybyś auto podniósł i jedno koło opuściłoby się niżedotąd piszesz w sumie to co ja... co do reszty - u mnie wystarczy nawet mała dziurka/nierówność w nawierzchni i słyszę dosyć mocne uderzenie w w tylnym prawym kole, na trzepakach wychodzi, że amo ma pomiędzy 65-70% ;) więc coś jest na rzeczy...
dotąd piszesz w sumie to co ja
No ja bym tego tak nie nazwał ;) Reasumując to wg. mnie nie może być wina amorków..
a moze to tulejka jest ?:)
jak stuka to tulejaa i to możliwe że amortyzatora. w astrze przerabiałem podobny temat. mocowanie dolne amora bylo rozbite i waliło. choć to równie dobrze i bardziej prawdopodobne że to tuleja belki
no właśnie chyba nie tulejka... to jest trochę inny dźwięk
najlepiej to jedz do mechanika powiedz mu co i jak i niech sprawdzi co jest grane. Bo na diagnostyce to się dowiesz tyle co nic .
okazało sie u mnie ze amory dobre sprezyny tez ale poduszka lewego amortyzatora wywalona dlatego auto jest lekko przechylone .
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.