Witam serdecznie.Jestem tu po raz pierwszy,mam Stilo 1.2 benzyna i mały problem.Niedawno miałam kolizję ,wpadłam w poślizg i uderzyłam prawą stroną ,od tego momentu auto głośniej chodzi, tylko błotnik został wymieniony i mechanik nic więcej nie zrobił ,gdyż po naprawie auto dalej głośniej chodzi,słychać klekot ...Myślałam ,że to wina tłumika,jednak okazało się ,że nie.Silnik na luzie pracuje normalnie , z wydechem tez raczej wszystko ok.Dopiero jak włączę bieg i wcisnę gaz zaczyna chodzić jak diesel ...Z czego to może wynikać i jaki może być koszt naprawy...?!Bardzo proszę o pomoc...

Może być to objaw źle ustawionego rozrządu. Przy kolizji mogło dojść do szarpnięcia silnikiem (obrotami) przez co przeskoczyło ustawienie rozrządu i stąd nagła jego dziwna praca.

Czy auto ma moc? Rozpędza się prawidłowo czy jest "mułowate"? Jeżeli tak, to bym obstawiał ten scenariusz. Sama pewnie tego nie zrobisz, więc i tak pomoc mechanika jest potrzebna.

Silnik pracuje bez zarzutu.Auto nie muli...Zastanawiałam się czy czy to może wian półosi ,bądż przegubów...

Z treści wynikało, że to jakby silnik tak pracował. A czy przy zwiększaniu obrotów zmienia się charakterystyka pracy silnika?
Czy te odgłosy pojawiają się tylko podczas gdy włączysz bieg i ruszysz? A jak skręcasz kołami i jedziesz to te odgłosy się zmieniają?

Jak mam go luzie i zwiększam obroty to silnik chodzi bez zarzutu,żadnych dżwięków ,ani klekotu,więc z nim raczej wszystko ok... Wszystko zaczyna się gdy wrzucę bieg i zacznę zwiększać obroty.Klekot słychać tak jakby był pode mną gdy siedzę w samochodzie,nie wiem może to tylko takie moje wrażenie.Przy skręcie kołami nie zwróciłam uwagi czy odgłosy się zmieniają,ale dziś przysłucham się uważnie...

A może od uderzenia któraś z poduszek mocujących silnik czy też skrzynie została urwana? Ja bym to sprawdził

Przy skręcie kołami nie widzę żadnej różnicy ,cały czas chodzi tak samo...