Witam,

Dziś wieczorem wsiadam do auta i niespodzianka. Przekręcam kluczyk do połowy. Cala deska pięknie, normalnie świeci. Kręcę dalej, wszystko gaśnie, a rozrusznik nie kręci nawet nie za puka. Przekręcam kluczyk drugi raz do połowy, ale zegary i kontrolki świecą się już powiedzmy w połowie tak mocno, jak powinny. Kontrolka CODE, miga do tego w rytm, jakiegoś stukotu z pod maski, to samo się tyczy kontrolki ciśnienia oleju. Domyślam się, ze chodzi o jakieś zwarcie, fakt padał deszcz dziś i martwi mnie cały silnik praktycznie odkryty od spodu, nie wiem czy to normalne, raczej nie. Aku jest sprawne i prawie nowe na gwarancji, więc tego nie biorę pod uwagę. Proszę o pomoc w sprawie moje bravki 1.4 SX 12V.

Aku naładować, sprawdzić pobór prądu gdy auto jest zgaszone. Może być wiele powodów od zawieszonego rozrusznika przez zwarcie w instalacji po zaśniedziałe klemy.. To że aku jest nowe nie oznacza, że nie może paść..

A jak masa się trzyma akumulatora czy też karoserii? ;]

A tak w ogóle to: Gdy coś rozładowuje akumulator. :: Fiat Klub Polska (http://fiatklubpolska.pl/zrob-sam-496/gdy-cos-rozladowuje-akumulator-9396-najnowszy-post/)

klemy trzymają twardo, masa trzyma się karoserii. Te stukoty dochodzą z miejsc, koło przekaźników i bezpieczników przy silniku. Dziwna sprawa i cholernie wkurzająca ...

padał deszcz dziś i martwi mnie cały silnik praktycznie odkryty od spodu, nie wiem czy to normalne, raczej nie.
Osłona nie była na wyposażeniu w 1.4, ale z moich doświadczeń wynika, że deszcz i kałuże zbytno 1.4 nie są straszne. Altek w miarę sensownie zabudowany tak że nie leje się bezpośrednio na niego.
Kiedy ostatnio było coś grzebane przy rozruszniku? Czy próba uruchomienia silnika była na zimnym czy ciepłym silniku.

Na zimnym. Stał 5 godzin okolo po ostatniej jezdzie. Nic podejrzanego nie zauwazyłem przy ostatniej jeździe.

Na pych odpala?

Na pych się nie odpala.

To benzyna to jeszcze od biedy można czasem spróbować.. ale ogólnie nie jest to zdrowe dla silników to fakt ;)

Na pych się nie odpala.

Ojtam ojtam

To może na hol?
Albo z górki się puścić to tak jak hamowanie silnikiem...

Dla rozrządu i katalizatora to na jedno wychodzi

No ja bym jeszcze próbował podmienić aku, bo to że prawie nowy to wcale nie oznacza że coś mogło się z nim stać. Miałem coś podobnego na starym aku, przekaźniki trzeszczały, kontrolka code świeciła, a auto dało się na pych odpalić i po dojechaniu do domu wszystko wróciło do normy,po jakimś czasie sytuacja się powtórzyła. Po wymianie aku spokój sytuacja już się nie powtórzyła.