PDA

Zobacz pełną wersję : Pilne - mechanicy uszkodzili mi hamulce co robić?



piotrass
13-12-2011, 16:39
Witajcie,
10.11 pojechałem do mechaników wymienić tarcze i klocki na przód i tył (obie osie robione w komplecie), okazało się że klocki miałem na przód za małe więc wymienili tylko tarcze (klocki na przód wymieniłem w zeszłym tygodniu, bo dostałem w końcu właściwe).
Przy pierwszej części na tylnej osi facet po zmontowaniu wszystkiego powiedział mi że odpowietrznik w prawym zacisku był tak zardzewiały że go zerwał. Coś tam pokombinował, jakąś uszczelkę dał czy coś i powiedział, że najlepiej cały zacisk wymienić (cena chyba 200zł - na co mnie za bardzo nie stać). Wszystko działało do dziś - hamuję, a tu pedał hamulca leci do deski i auto jedzie dalej. Dzwoniłem do mechaników mówię co się dzieje, a ci mi mówią że trzeba im auto przywieźć. Podejrzewam że puścił ten odpowietrznik. Co mam robić?? Czego od nich wymagać?? Czy można zrobić nowy gwint i nowy odpowietrznik??
POMOCY!!
<Edit 18:00> Zawiozłem auto do tych mechaników. Stwierdzili, że odpowietrznik jest nieszczelny, bo w zacisku "nie ma gwintu".
Auto zostawiłem do jutra, chcą spróbować zrobić nowy gwint i większy odpowietrznik umieścić. Dodali na koniec "niech pan poszuka już nowego zacisku".
Czy oni mogą mi zrobić coś takiego?? Tzn. uszkodzili ten odpowietrznik/zacisk a teraz mówią że mam kupić nowy?

seth
13-12-2011, 23:17
powiem ci tak. odpowietrzniki sie urywają i to normalne. zrozumiałem że masz z tyłu tarcze więc po grzyba ruszał odpowietrznik?? tam sie wkręca tłok i nic nie trzeba odpowietrzać. natomiast jeśli masz szczęki to koszt cylinderka waha się w granicach 30 zł.
tak więc jeśli masz tarcze to wina jest ewidentnie jego bo nie rusza sie odpowietrznika natomiast jeśli masz bębny to koszt tego będzie nieduży i po prostu zdarza się tak czasem

piotrass
13-12-2011, 23:36
Z przodu i z tyłu mam tarcze. Wymieniałem całymi kompletami (klocki i tarcze) przód i tył. Tarcze i klocki z tyłu wyglądały tragicznie - kupa złomu. Podobno coś tam z tyłu nie działało ("zapieczone" było) i użyli jakiś zestawów naprawczych.
Nie wiem czy miało czy nie miało być odpowietrzone, w każdym razie jeden odpowietrznik mi zerwali. Jak dla mnie jest to kawałek metalu który powinni nagwintować na nowo i wrzucić nowy odpowietrznik. Nie wiem czy obowiązuje tu prawo jakiejś "reklamacji". Koleś spartaczył robotę i jeszcze mi z uśmieszkiem mówi żebym szukał nowego zacisku (jakieś 200zł minimum :mad:).

seth
13-12-2011, 23:41
nich ktos ci jeszcze potwierdzi może tu na forum ale dla mnie to wina niefachowej obsługi bo jak napisałem nie ma potrzeby odpowietrzania. zapieczony był tłok ale do tego żeby go rozruszać nie trzeba go wyjmować. ja bym nie płacił za to. ewidentnie nawalili. wystarczyło lekko wysunąć tłok papierem wodnym oczyścić potem go wkręcić znowu wysunąć dać nową gumkę wpuścić pod nią trochę płynu hamulcowego i wkręcić tłok. tyle. bez wyciągania tłoka i odpowietrzania bo odpowietrzniki prawie zawsze sie zrywają. powiedz im to co ja napisałem o tej procedurze czyszczenia i żądaj zrobienia na ich koszt. gwintowanie hmm może i dobre ale ja bym sie bał że strzeli coś gdy będzie potrzebne ostre hamowanie. zmień na przyszłość warsztat

piotrass
13-12-2011, 23:50
No właśnie dziś zahamowałem ostro i pedał hamulca wszedł mi do dechy i autko potoczyło się dalej (nie jechałem za szybko i na szczęście się zmieściłem :roll: ). Warsztat widział mnie ostatni raz (no chyba że znów coś nawali co mi robili). Dzięki za informacje o procedurze czyszczenia tłoczka :)

seth
14-12-2011, 07:27
opierniczaj ich ostro bo z taka fuszerką to istny zamach na twoje życie. w tych sprawach nie ma zmiłuj

aquarius01
14-12-2011, 11:27
użyli jakiś zestawów naprawczych

Tutaj macie rozwiązanie tej zagadki. Jeżeli mechanicy nie kłamią i faktycznie użyli zestawu naprawczego do zacisku, czyli wymienili tłoczek i uszczelniacze - nie zawsze "rozruszanie" tłoczka daje efekty i jedynym, rozsądnym rozwiązaniem jest wymiana właśnie zestawu naprawczego a wiąże się to z odkręceniem zacisku od przewodu hamulcowego co - mimo zaciśnięcia odkręconego przewodu hamulcowego - wymaga po jego ponownym przykręceniu odpowietrzenie całego układu hamulcowego do czego potrzebny jest właśnie odpowietrznik. Jeżeli przez lata się tam nie zagląda to urwanie odpowietrznika jest praktycznie zasadą i nawiercanie większych otworów, gwintowanie i osadzanie większych odpowietrzników to codzienność przy tej robocie. Ja bym się jedynie przyczepił, że sama naprawa odpowietrznika została spaprana bo można to zrobić dobrze, oczywiście pod warunkiem, że jeszcze jest co naprawiać. Oczywistą sprawą jest to, że najlepszym rozwiązaniem jest wymiana zacisku na nowy - kupno używanego to taka sama loteria jak z Twoim - a raczej obu zacisków na osi gdyż te, tak jak amortyzatory, raczej wymienia się parami. Powodzenia w walce :)

hecioh
14-12-2011, 11:56
Zaciski parami ? pierwsze słyszę... Jeżeli drugi działa poprawnie po co go ruszać ? Miałem podobną sytuacje lecz sam sobie zerwałem odpowietrznik i wymieniłem jeden zacisk (kupiony na szrocie za 80 zł. ) i zregenerowałem go odrazu zestawem naprawczym choc "podobno" działał poprawnie... Nawiercanie i wkrecanie wiekszego odpowietrznika to dla mnie "druciarstwo" dlatego wolalem wymienic caly zacisk

Pozdrawiam

aquarius01
14-12-2011, 12:14
Zaciski parami ? pierwsze słyszę...

Ano parami - tak z punktu widzenia układu hamulcowego, którego sprawność i wydajność jest sprawą oczywistą powinno się działać, a że robi się inaczej to oczywiście kwestia osobistego wyboru.


Nawiercanie i wkrecanie wiekszego odpowietrznika to dla mnie "druciarstwo" dlatego wolalem wymienic caly zacisk


Jeżeli jest to zrobione w sposób profesjonalny to nie będzie żadnej różnicy w pracy i trwałości zacisku po takiej naprawie. Oryginalny - mniejszy - odpowietrznik był osadzony w identyczny sposób, więc nie jest to żadne druciarstwo. Druciarstwem było to co panowie mechanicy zrobili autorowi wątku z uszczelnianiem zerwanego odpowietrznika na przysłowiowego "chama" co zaowocowało spłynięciem płynu z układu hamulcowego. Nie zawsze trzeba wydawać 200 zł - używając głowy można sporo zaoszczędzić nie tracąc na funkcjonalności. Dwie stówy zawsze można wydać i osiągnąć efekt wart nie więcej niż 50 zł ;)

hecioh
14-12-2011, 15:24
Druciarstwem było to co panowie mechanicy zrobili autorowi wątku z uszczelnianiem zerwanego odpowietrznika na przysłowiowego "chama" co zaowocowało spłynięciem płynu z układu hamulcowego. Nie zawsze trzeba wydawać 200 zł - używając głowy można sporo zaoszczędzić nie tracąc na funkcjonalności. Dwie stówy zawsze można wydać i osiągnąć efekt wart nie więcej niż 50 zł ;)

Zgadzam sie w 100 %

Na zrobienie nowego gwintu w sposob profesjonalny przez w/w mechanikow chyba raczej niema co liczyc :P

Pozdrawiam

seth
14-12-2011, 16:23
tylko ciekawe jak oni potraktowali "zestaw naprawczy" czy oby nie skończyło się to na rozruszaniu i wsadzeniu nowej gumki i prowadnic.
ja robilem kilka razy rozruszanie tłoczka i nigdy nie miałem potem z tym problemów ale może to kwestia trafienia na na prawdę zdewastowany zacisk.
zobaczymy jak to się wyjaśni

lukq
14-12-2011, 19:32
Osobiście żądałbym naprawy na ich koszt. Mogli zadzwonić poinformować, że się zerwał i należy kupić.
"Wciskanie" kitu i zestawach naprawczych? Dali podkładkę zrobili na sztukę i to chyba był ten ich zestaw naprawczy.
Jeśli jechałbyś szybciej powiedzmy na autostradzie czy drodze szybkiego ruchu i coś by Ci wyskoczyło, odpowiedz sam sobie co mogłoby się stać.

seth
14-12-2011, 19:38
dokładnie tak samo Lukaszu myślisz jak ja. fuszerka fuszerka ale nie w takich sprawach jak ta

aquarius01
15-12-2011, 10:01
tylko ciekawe jak oni potraktowali "zestaw naprawczy" czy oby nie skończyło się to na rozruszaniu i wsadzeniu nowej gumki i prowadnic.

Dlatego też napisałem to co w cytacie poniżej:


Jeżeli mechanicy nie kłamią i faktycznie użyli zestawu naprawczego do zacisku


Dali podkładkę zrobili na sztukę i to chyba był ten ich zestaw naprawczy.

Nomenklatura "zestawu naprawczego" jest ogólnie znana i w przypadku zacisku jest to nowy tłoczek wraz z uszczelniaczami, więc jeżeli wedle pojęcia Panów mechaników jest inaczej to jest to fuszerka i w tym przypadku nadaje się do prokuratora. W sposób jawny narażono Cię na utratę zdrowia a nawet życia i należy im to uświadomić.

seth
15-12-2011, 15:29
dlatego aquarius ja cię dobrze zrozumiałem tylko biorąc pod uwagę to jak zrobili z odpowietrznikiem to są głąby (nie urażając tu nikogo ale to fajansiarstwo na maxa) i dlatego śmiem twierdzić ze zestaw naprawczy skończył sie tylko na gumce no może jeszcze prowadnicach. jakby nie było

w tym przypadku nadaje się do prokuratora. W sposób jawny narażono Cię na utratę zdrowia a nawet życia i należy im to uświadomić.
tu masz zupelnie rację. zobaczymy co powiedzą klientowi

piotrass
07-01-2012, 13:23
Dawno nie wchodziłem i nie miałem czasu na rozwiązanie tematu.
Byłem u mechaniorów, "powiedziałem" co narobili i wymienili mi zacisk (kosztował mnie 100zł używany) na niby sprawny w 100 %. Autko jeździ, hamuje, płynu nie ubywa :)
Mechanikom powiedziałem "ŻEGNAM!", bo nie zamierzam już więcej do nich jechać.
Dzięki za podpowiedzi w temacie zacisków, pozdrawiam ;)

seth
07-01-2012, 13:24
wymienili go na swój koszt czy płaciłeś za wymianę??

piotrass
09-01-2012, 00:45
No cóż od wszystkich słyszałem, że nie mam im płacić za wymianę, bo narazili mnie na niebezpieczeństwo. Chcieli 20zł za wymianę, no i jakoś tak mi przyszło do głowy, że "korona mi z głowy nie spadnie jak dam te dwie dychy". W zamian otrzymałem paragon na którym jest napisane "wymiana zacisku", więc mam kolejny dokumencik na wykonane naprawy/wymiany do dokumentacji jaką prowadzę.