PDA

Zobacz pełną wersję : Fiat Marea 2.0 20v (wariator? rozrząd?) pracuje jak wiertarka :(



rDg
12-12-2011, 14:50
Witam wszystkich jestem nowy na forum ale moja przygoda z tym modelem fiata jak i samą marką zaczeła się troche wcześniej.
Dokładnie dwa tygodnie temu kupiłem juz drugą w swojej karierze Maree i na poczatku nic nie wskazywało że po tak krótkim czasie i przebiegu bo zaledwie tysiąca kilometrów, zacznię pracować jak wiertarka.
Hałas który wydobywa przypomina prace wiertarki wysokoobrotowej, przeglądałem forum ale niestety nic o tym silniczku nie znalazłem co by mi mogło pomóc i ewentualnie nakierować. Wiem że w tym modelu jest regulator faz rozrządu czyli tzw "wariator" może to rozrząd, napinacz, rolka? poprzedni właściciel twierdzi że kompletny rozrząd był wymienany 43 tyś :(
Jest widoczny spadek mocy. W moim odczuciu poprostu ten silnik może wiecej a moj zamula wolno się zbiera z niskich obrotów przy ok 4 tyś obrotów jest "strzał" przyśpieszenie do około 5 tyś a póżniej się już tylko wkręca i nie idzie.

miszko
12-12-2011, 17:30
Tak w tym motorze jest wariator z tego co mi wiadomo i na forum piszą ;) Przestawiony rozrząd to klekotanie motory, praca jak traktor, słaby motor. Ale uszkodzenie wariatora ma bardzo podobny efekt, wtedy zapłon się przestawia i mamy podobne cechy.

A te objawy jak motor trochę pochodzi to ustają? Bo generalnie z wariatorem jest tak, że objawy są, ale z czasem powoli się prostują i silnik chodzi lepiej. A przy przestawionym rozrządzie zawsze będzie ten efekt. Zacznij od opcji tańszej, podmień wariator, może nie kupuj nowego, ale postaraj się podmienić. I koniecznie sprawdź rozrząd. A wymieniałeś go po kupnie auta?

rDg
12-12-2011, 19:12
Gdy kupiłem samochód silnik pracował równo i cicho w tle towarzyszył dość cichy ale dzwięk podobny do motoru F1 (czyli ta wiertarka)
Szczerze nigdy nie miałem styczności z tym silnikiem i uznałem że tak poprstu powinno być ale gdy sie to nasiliło juz nie było kolorowo.
Rozrządu nie wymieniałem ale zacznę właśnie od tego żeby mieć pewność że jest zrobiony i ustawiony poprawnie, z tym że najgorszy jest ten hałas silnik nie przypomina traktora tylko wiertarke z udarem, powoli słychać pracę zaworów i rano na zimno jakby nie grał na wszystkich garach objawia sie takim pyrkaniem, ale po chwili już jest wszystko w normie.

rDg
13-12-2011, 16:46
Temat do skasowania diagnoza już jest to łożyska alternatora :))