PDA

Zobacz pełną wersję : Centralne Ogrzewanie.



egon
17-11-2011, 17:31
Siema.
Mam takie trochę nie typowe pytanie.
Pytanie dotyczy praktycznie tych, którzy mieszkają w blokach.
Mianowicie chodzi mi o to ile płacicie miesięcznie za CO :?: chodzi mi o koszt za m2.
Chciałem porównać sobie z tym co ja place u nas, po prostu coraz głośniej jest u nas, ze spółdzielnia dosyć dużo zawyża stawkę za ogrzewanie, a spowodowane jest tym, ze dużo ludzi nie płaci czynszu i próbują sobie to jakoś nadrobić.
Ogólnie jak ktoś zna jakąś instytucje co zajmuje się sprawdzaniem takowych spółdzielni lub coś w tym stylu ;)

waho.
18-11-2011, 10:34
Czyli podzielników ciepła na kaloryferze nie macie tak?
U mnie w mieście wychodzi coś koło 5zł/m2 miesięcznie i 60zł/m2 rocznie
A mnie w domu ogrzewanie kosztuje 80zł/m2 rocznie

egon
18-11-2011, 13:22
Czyli podzielników ciepła na kaloryferze nie macie tak?
Nie, nie mamy.
Chodzi o to, ze ja nie mieszkam w mieście tylko 4km od miasta na wsi (dawne PGR) i płacimy 6,17zł/m2 przez cały rok, całe 12miesięcy w roku.
Zdaje mi sie, ze to trochę za dużo chyba.

waho.
19-11-2011, 15:03
IMHO cena taka w miarę jak na blok gdzie nie masz podzielników ciepła. Z tego co kojarzę to u moich rodziców jak nie było podzielników to też coś koło 6zł/m2 wychodziło, ale grzejniki były na max i otwarte okna ;)
Jak masz możliwość spróbujcie wymusić na zarządcy montaż podzielników.

bob96
19-11-2011, 17:21
W naszej spółdzielni płacimy 3,36 za m2 , obecnie po podwyżce .

egon
19-11-2011, 18:45
bob96 dlatego sam widzisz, ze c os jest nie tak, wg. mnie to kupa kasy jest.
przeliczę wam dokładnie jak to wygląda ;)

A więc, mieszkanie mam własnościowe.
Płacę za CO 6,17zł/m2, mieszkanie 76m2 co daje
468,92zł/miesiąc, dalej 468,92 razy 12 miesięcy tj. 5627,04zł/rok za samo CO, bo podgrzanie wody jest liczone osobno.

qolejowy
20-11-2011, 01:54
Egon cena ogrzewania w dużej mierze zależy czym się opala, ile bloków ogrzewa kotłownia, jaki jest stan kotłowni i węzłów ciepłowniczych ale tyle co Ty płacisz to jakaś masakra jest.
Też mieszkam w bloku (15 mieszkań) który kiedyś budował PGR i mieliśmy podobną sytuację, w 2009 płaciłem za centralne 4,60 za 1m2 i około 40-47 zł za 1m3 podgrzania ciepłej wody. Ogólnie za wszystkie media (woda, ścieki, śmieci, centralne i opłaty na wspólnotę za mieszkanie 47m2 wynosiły około 600zł.Centralne jeszcze można byłoby przeżyć ale cena podgrzania wody doprowadzała ludzi do szału. Rozmowy z zakładem ciepłowniczym który zarządzał kotłownią nic nie dały. Nie pomogły interwencje ani u Burmistrza ani w Urzędzie Regulacji Energetyki. W maju ubiegłego roku jako wspólnota mieszkaniowa rozwiązaliśmy umowę z zakładem ciepłowniczym i wzięliśmy w banku kredyt na docieplenie budynku,budowę kotłowni na gaz ziemny i montaż na dachu paneli solarnych do podgrzewania wody. Co prawda nie łatwo było namówić ludzi na taką inwestycję(mieszkańcy bloku to w większości starsi ludzie,emeryci byłego PGR) Całkowity remont skończył się bodajże we wrześniu 2010 więc zimę ogrzewaliśmy już z własnej kotłowni. Cenę za centralne na pierwszą zimę ustaliliśmy na 3,0 zł a pieniążki z centralnego przenieśliśmy na fundusz remontowy (spłata kredytu). Oczywiście sam fundusz remontowy musieliśmy też podnieść ale cenę podgrzania wody zmniejszyliśmy z około 45 zł do 25 więc mimo wziętego kredytu za mieszkanie w 2010 nie płaciliśmy ani grosza więcej. W maju rozliczyliśmy centralne za poprzedni sezon grzewczy i przy tej cenie zaoszczędziliśmy jako cały blok 9 000zł. Pieniążki przeznaczyliśmy na remont klatek schodowych. Teraz za mieszkanie płacę 500zł miesięcznie. Podzielników ciepła nie montowaliśmy, w tym sezonie na razie ceny za centralne nie zmieniamy, ze względu na podwyżki gazu które na pewno nastąpią.

egon
20-11-2011, 10:15
qolejowy u mnie jest o tyle problem, ze kotłownia należy do spółdzielni, więc nie można z nimi rozwiązać umowy ;)
Bloków jest 9. Ja mieszkam w blokach 18rodzinnych (6sztuk) oraz pozostałe 3 są 12rodzinne.

qolejowy
20-11-2011, 23:50
Egon No to jedyne wyjście jakie macie to wziąć się za zarząd tej spółdzielni.

KamyK
21-11-2011, 01:46
egon Niech wam wycenią 1Gj energii, załóżcie sobie "licznik ciepła" (http://pl.wikipedia.org/wiki/Licznik_ciep%C5%82a). Na pewno będzie taniej. Ciepłomierz na pewno się zwróci po sezonie, bo przez takie opłaty ryczałtowe,to cuda wianki mogą wychodzić.

qolejowy
22-11-2011, 00:46
Niech wam wycenią 1Gj energii, załóżcie sobie "licznik ciepła". Na pewno będzie taniej. Ciepłomierz na pewno się zwróci po sezonie, bo przez takie opłaty ryczałtowe,to cuda wianki mogą wychodzić. Każda kotłownia która sprzedaje energię cieplną ma określoną cenę wytworzenia 1GJ i o zmianę stawki muszą występować do Urzędu Regulacji Energetyki. Jednak kombinują jak mogą by tą stawkę ustalić na maxa. Sprawa z podzielnikami też nie jest taka prosta jakby się wydawało, to zarządca czyli spółdzielnia musi założyć podzielniki ciepła dla wszystkich mieszkańców, a to kosztuje, do tego trzeba doliczyć opłaty za odczyt i rozliczenie. Co do samego rozliczenia, to ono też do łatwych nie należy, żeby było w miarę sprawiedliwe należałoby zrobić "audyt cieplny" każdego mieszkania, co też tanie nie jest. Można też rozliczać istniejącymi standardowymi tabelami które różnicują opłaty za m2 w zależności od położenia danego mieszkania. Przy takich kosztach jak ponosi kolega Egon większość mieszkańców zacznie bardzo oszczędzać i przykręcać zawory w grzejnikach. Niby liczniki nabiją mniej jednostek ale wzrośnie koszt wytworzenia 1GJ (Koszty stałe kotłowni), i po zakończeniu sezonu grzewczego może się okazać że mimo oszczędzania będą płacić więcej lub tyle samo co przedtem. Ludzie mający ciepłe mieszkania "środkowe" potrafią całkowicie zakręcać zawory.
Nie jest to wyssane z palca tylko przykład z życia wzięty w moim mieście.

miszko
22-11-2011, 09:10
U mnie na kaloryferach są podzielniki ciepła i płacę za faktycznie zużycie. Cena waha się od 60 do 80zł / msc. Zależy jak mocno się grzeję ;) Wyliczenie jest raz na rok i stawka na kolejny rok jest ustalana na podstawie zużycia z ubiegłego roku. Tak naprawdę to tylko trzy grzejniki pracują, bo ten w kuchni nie. Jest tam wystarczająco ciepło. Teraz przyszło wyliczenie i w tym roku będę płacił 60zł/msc. Czyli w skali roku wychodzi 720zł za C.O. Ciepło blok ma z sieci, jest cały ocieplony i ławy w tamtym roku też ocieplali. Okna w mieszkaniu też mam nowe. Na zewnątrz mamy termostat i steruje on ciepłem na blok. Jeżeli jest w miarę ciepło to ogranicza odbierane ciepło i wtedy nawet jak odkręcisz grzejnik na 5tkę to będzie letni/ciepły, ale nie gorący. A blok jest taki zwykły, z lat 70.

KamyK
22-11-2011, 11:04
qolejowy Ja nie pisałem o podzielnikach, tylko o przepływowym liczniku ciepła, a to są dwa różne tematy.
Ciepłomierz wylicza ile faktycznie Mieszkańcy klatki/bloku wykorzystali energii i płaci się za faktyczny odbiór "ciepła". Fakt, trzeba to jakoś podzielić na mieszkańców, ale da radę.
Podzielnik zaś, wskazuje ile energii/ciepła oddał dany grzejnik.

egon
22-11-2011, 19:55
No u mnie raczej i podzielniki i liczniki ciepła odpadają :(

byrrt
23-11-2011, 12:27
Heh kolego egon - zawsze może być gorzej ;) Ja w sezonie grzewczym płacę około 300-500zł/m-c (dokładnie to się dowiem tej zimy bo mieszkam niecały rok a na początku był uszkodzony piec) za gaz.. ;) Mieszkanie to kamienica, 3 pokoje, 2 szczytowe rozdzielone nieogrzewanym strychem.. Do tego łazienka i kuchnia. heh Fakt - tylko w sezonie grzewczym, no ale jednak.. ;) Ogrzewanie piecem 2 funkcyjnym na gaz z sieci.

qolejowy
24-11-2011, 00:14
qolejowy Ja nie pisałem o podzielnikach, tylko o przepływowym liczniku ciepła, a to są dwa różne tematy. Przyznaje niezbyt dokładnie przeczytałem co napisałeś, liczniki ciepła znam, co prawda nie z praktyki ale z teorii i ponoć niezbyt się sprawdzają blokach ze starszą instalacją C.O.
U kolegi Egona nie jest problemem rozliczenie ciepła tylko koszt jego uzyskania.

byrrt
24-11-2011, 08:11
U kolegi Egona nie jest problemem rozliczenie ciepła tylko koszt jego uzyskania.
Właśnie.. :roll:

KamyK
25-11-2011, 15:57
Wszystko rozumiem, ale jak się płaci ryczałt, to tak wychodzi.
Nie pisałem o sposobie rozliczania, ani o podziale kosztów, tylko o opomiarowaniu faktycznie zużytej energii, co z kolei wiązało by się ze zmianą sposobu rozliczania opłat za ciepło. Ale namieszałem...

Załóżmy, że płacisz za zimną wodę 7m3/mc za osobę -ryczałt. Czy tyle zużyjesz, czy nie.
Po zamontowaniu wodomierza wychodzi, że jedna osoba zużywa 4m3/mc wody zimnej -opomiarowanie.

Tak samo wyszło by po zamontowaniu podzielników/ciepłomierza i o tym pisałem.
Ale skoro nie ma szans zamontowania owych urządzeń, to nie ma co się na ten temat rozwodzić.
Zresztą jak by się zaczęło walkę ze spółdzielnią...

egon
25-11-2011, 19:29
Zresztą jak by się zaczęło walkę ze spółdzielnią...
No własnie jakies sposoby chyba są, przecież bezkarnie nie mogą sobie ustalać cen takich jakie chcą.

byrrt
25-11-2011, 19:43
Egon gdyby sprawa była jakaś globalna to może być coś zwalczył, ale wydaje mi się że jako członek tak małej spółdzielni masz niewielkie szanse :( Ew. wymusić opomiarowanie co zmusi ludzi do oszczędzania..

qolejowy
25-11-2011, 20:58
wydaje mi się że jako członek tak małej spółdzielni masz niewielkie szanseJeden człowiek, małe szanse ale tak wysokie koszty dokuczają większości członków spółdzielni a Zarząd Spółdzielni nie jest ustanowiony na stałe i można go odwołać.

egon
06-02-2012, 15:33
No jest lipa, prezes nic sobie nie robi z ludzi, dosyć, ze płacimy duzo, to jeszcze zimno w domu (dzisiaj rano miałem 15st.C w domu :sciana: coraz bardziej zastanawiam sie nad zgłoszeniem sprawy gdzieś do TV albo coś.

byrrt
06-02-2012, 16:15
Nie no ja mam 21'C ale piec ciągnie gaz prawie 24h na dobę ;) Obieg wody w kaloryferach mam na 90! A i tak przy tych temperaturach piec wyłącza się na 10min raz na godzinę ;) Przy***ździ do -30 to mogę mieć problem żeby chatę ogrzać :rolleyes:

KamyK
06-02-2012, 17:51
byrrt a jaki masz piec/jakiej mocy/żeliwny stojący/wiszący/kondensacyjny, czy tylko z zamkniętą komorą spalania i jaką powierzchnię masz do ogrzania?

egon
06-02-2012, 17:58
byrrt ale u nas na zew. temp. nie spadła jeszcze poniżej -20stopni, dzisiaj było -18, przyjechałem rano z pracy (po nocce) a w domu 15stopni i grzejniki zimne. No sorki, ale tak nie może być, zwłaszcza, ze za to im płace, żeby mieć ciepło, poza tym mam małe dziecko w domu.

Ale kolega podsunął mi fają rzecz:
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. z dnia 15 czerwca 2002 r. Nr 75, poz. 690)
Ciepła woda - mówi o tym paragraf 120 pkt. 2
- Instalacja ciepłej wody powinna zapewniać uzyskanie w punktach czerpalnych temperatury wody nie niższej niż 55°C i nie wyższej niż 60°C, przy czym instalacja ta powinna umożliwiać przeprowadzanie jej okresowej dezynfekcji termicznej przy temperaturze wody nie niższej niż 70°C.
Ogrzewanie - paragraf 134 pkt 2:
- +16°C - sale widowiskowe bez szatni, ustępy publiczne, szatnie okryć zewnętrznych, hale produkcyjne, sale gimnastyczne, kuchnie indywidualne wyposażone w paleniska węglowe
- +20°C- pokoje mieszkalne, przedpokoje, kuchnie indywidualne wyposażone w paleniska gazowe lub elektryczne, pokoje biurowe, sale posiedzeń
- +24°C - łazienki, rozbieralnie-szatnie, umywalnie, natryskownie, hale pływalni, gabinety lekarskie z rozbieraniem pacjentów, sale niemowląt i sale dziecięce w żłobkach, sale operacyjne
.

Ciekawe, jutro pójdę z tym do prezesa, ciekawe co powie.

byrrt
06-02-2012, 21:34
egon nie no ja rozumiem Twoją sytuację - też bym robił zadymę lub już do TVN dzwonił..

KamyK piec to stary już Junkers Euroline on ma zdaje się moc grzewczą 23kW.. Mieszkanie ma hmm..niecałe 60metrów z tym, że rozbite jest korytarzem (zawiła sytuacja - jeden pokój jest jakby po 2giej stronie korytarza - mamy tam buty i skryjówkę, ale jest ten pokój normalnie grzany naszym CO). Kamienica, sufity normalne (obniżone).. Od 16ej jak wróciłem i przestawiłem z 17 na 20st piec chodzi i nie może dobić do tej wartości ;) Tzn nie jest zimno - nawet spokojnie ciepełko ale piec się właściwie nie wyłącza ;). Najwięcej problemu (właściwie to tylko bo wszędzie indziej kaloryfery są skręcone na 4/5) stwarza największy pokój gdzie jest czujnik temp (sypialnia).. Pokój szczytowy, a za trzecią ścianą nieogrzewany strych.. Podłoga drewniana - belki wzdłuż całej kamienicy (od jego strychu do naszej sypialni) - my mamy sosnę skandynawską a sąsiad na strychu właściwie próchno z dziurami tak więc bardzo dużo ucieka podłogą.. Ehh.. Wiadomo drewno musi oddychać więc nie kitowaliśmy tego jak kładliśmy deski..

A odnośnie tych 20'C to temp jest grubo zaniżona - termostat wisi na ścianie od strychu to raz, a dwa że najdalej kaloryfera a pokój ma z 20m.. Tak więc w centrum pokoju jest spokojnie 21 lub 22..

KamyK
06-02-2012, 23:14
byrrt musisz jakoś te podłogi uszczelnić, jak nie możesz w mieszkaniu, to chociaż od strony strychu, bo sądzę, że tamtędy masz największe straty. Ściany na strychu też możesz ocieplić styropianem/wełną. Mniej ciepła by uciekało i kocioł by nie chodził pełną parą.
Zawory grzejnikowe rozumiem masz termostatyczne?
Kocioł jakbyś zmienił na jakiś z zamkniętą komorą, a jakbyś dał kondensacyjny, to całkiem było by dobrze. Bo tu widzę masz otwartą komorę i na dodatek chyba jednofunkcyjny, do wody, rozumiem masz oddzielny gazowy, lub elektryczny. Rachunki za gaz byś miał o wiele, wiele mniejsze. Tyle że to już są koszta rzędu max 4tyś(razem z montarzem), ale na pewno warto się nad tym zastanowić.

byrrt
07-02-2012, 13:18
Nie no ten piec to jest normalnie 2 funkcyjny i choć leciwy to on się specjalnie budową od nowych nie różni.. ;) A odnośnie zmian to co tu dużo gadać - że mieszkanie nie jest moje.. Sąsiad na strychu robi mieszkanie tak więc na następną zimę będę miał pewnie za ścianą ogrzewane mieszkanie więc może nie warto kombinować.. A mieszkanie rok temu przeszło gruntowny remont (gładzie, sufity, podłogi).. Tak naprawdę chawira jest przyszłych (mam nadzieję) teściów, ale sam nie wiem jak długo tu mieszkać będziemy..

KamyK
07-02-2012, 14:15
byrrt To całkowicie zmienia postać rzeczy.

egon
16-04-2012, 18:12
No i dzisiaj myślałem, ze wyjdę z siebie. Wracam z pracy, a tam na klatce schodowe wisi ogłoszenie o podwyżkach CO, ciepłej wody i cos tam jeszcze :sciana: no masakra, sezon grzewczy sie własnie skończył, a oni podwyżki na CO robią. Jutro wyjdę prędzej z pracy i idę do prezesa (ma szczęście, ze dzisiaj go juz nie było) ciekawe co mi powie. Normalnie słów brak.
Chyba, jednak bez TVNu sie nie obejdzie.

byrrt
17-04-2012, 08:52
Jedz jedz, zabierz ze sobą sąsiadów najlepiej :)

egon
17-04-2012, 17:12
No i byłem, poprosiłem grzecznie, zeby mi wszystko wytłumaczył, dlaczego tyle płace, za co (oczywiście z wyszczególnieniem) oraz dlaczego znowu podwyżki. No i wytłumaczył po swojemu, ze drożeje wszystko itd. Po moich argumentach widać było złość w jego głosie, po jakimś czasie nawet zaczął krzyczeć :sciana: a ja nadal spokojnie bez nerwów swoje ;) Na koniec poprosiłem grzecznie o wydruk na którym będzie wyszczególnione ile i za co płace, oraz jak duże, za co i z jakiej przyczyny są podwyżki i żeby był tak łaskaw sie pod tym podpisać. No i gościu az się czerwony zrobił, ale oczywiście wypisze coś takiego bo mi jako właścicielowi mieszkanie nie może tego odmówić. Potem zobaczę co dalej ;) oczywiście cała rozmowę nagrałem ;)

bob96
17-04-2012, 22:56
Bardzo dobrze zrobiłeś, namów jeszcze sąsiadów żeby go nachodzili i przed każdym po kolei się tłumaczył.

byrrt
18-04-2012, 08:30
hehe dobrze dobrze.. :P

lukq
19-04-2012, 11:15
Do tego mogłeś powiedzieć że to się nadaje do telewizji jak pisałeś wcześniejszych postach. Ogólnie dobrym sposobem byłoby odwiedzanie codziennie jak ktoś wcześniej napisał przez wszystkich sąsiadów,a potem zebranie

Wysłano z GT-I9100 z użyciem Tapatalk

egon
19-04-2012, 18:08
Dzisiaj poszło pismo do prezesa, mianowicie "Wniosek o przedstawienie kalkulacjo opłat" oraz szczegółowe uzasadnienie ostatnich podwyzek ;) Wszystko oczywiscie oparte na odpowiednich parargrafach ;) Oraz prosba o udostępnienie wszystkich regulaminów Spółdzielni.

bob96
19-04-2012, 18:19
Bardzo dobry ruch, rozmawiałeś z sąsiadami ? Tak jak wcześniej pisałem dobrze by było jak by go też zaczęli nachodzić.

egon
19-04-2012, 20:23
Oczywiście ze wszystkimi nie zdołam w najblizym czasie porozmawiac, ale sąsiad dzisiaj tez u niego był, a prezes podobno powiedział, ze jak tak dalej pojdzie to bedzie trzeba ogłosic bankructwo spółdzielni :roll: