Zagadka: dzisiaj wieczorem zaliczając trasę N Sącz-Kraków (100km), w połowie trasy zaczęło być odczuwalne dziwne stukanie z przodu, które z przyspieszaniem powyżej 40km/h przechodziło w miarowe, głuche dudnienie, co ciekawe, przy łagodnym skręcie w lewo ustawało, przy zakrętach w prawo mocno się nasilało, przy jeździe na wprost przy lekkim wajhowaniu lewo/prawo kierownicą stuki ustawały na moment. Ma któryś z kolegów pomysł, co to może być? Łożyska przednie (oba) były wymieniane ostatnio na SKF, kila lat temu był też wymieniany jeden przegub.

Stawiam na wyrobioną flanszę ew krzyżak przegubu wewnętrznego półosi.
Mielisz trochę kołami?

mielisz znaczy co? nie bardzo rozumiem, nie zauważylem jakichś innych objawów poza tym hałasem, który opisałem

Mielenie, chodziło mu o hałas jaki wydobywa się z przegubów, gdy są już zużyte. Przypomina to takie stukanie, mielenie jakby w młynku. Nasila się gdy skręcimy kołami.

Sprawdź czy koła są dokręcone. A najlepiej to auto w górę na lewarku i kręć kołami, może wyłapiesz ten dźwięk. Sprawdź też układ hamulcowy, czy coś tam nie wpadło, czy klocki są ok, czy tarcza jest dobra. Łożysko pomimo, że wymieniane to też bym obadał. Zobacz na podniesionym kole czy nie masz luzów (łapiesz za koło jak wskazówki zegara 6-18 i 9-15 i ruszasz.

dziękuję kolegom, spróbuję coś ustalić. bez wizyty w warsztacie i tak się chyba nie obejdzie

O mielenie chodziło mi w takim kontekście czy męczy gumę, drze laczka, pali gume etc. :D

Zagadka rozwiązana: źle dokręcone lewe przednie koło. Temat dla potomnych:redface: