PDA

Zobacz pełną wersję : Jak to jest z tym BRAVO



knietek
08-11-2011, 21:22
W ostatnim numerze tygodnika "Motor" jest opublikowany test kompaktów, Fiat Bravo zajął 2 miejsce za Oplem Astrą a wyprzedzając takie auta jak: Citroen C4, Ford Fokus, Hyundai i30, Mazda 3 i marzenie wszystkich nastolatków VW Golf. Z racji tego że zamierzam kupić ten samochód i akurat z tym silnikiem 1,4 T-Jet, byłem prze szczęśliwy z opublikowanych wyników. Niestety kilka stron dalej opublikowany jest ranking GTU 2012 gdzie w autach kompaktowych 4-5 letnich Bravo zajmuje ostatnie miejsce za Peugeot 307 czy Alfa Romeo 147... i tu moja mina się zmieniła... Powiedzcie mi jak to jest z tymi fiacikami, ja swoje Punto używam od roku i fakt, ma swoje bolączki, które można tanio naprawić, lecz Bravo to nie ta liga co Punto i w sumie nie ta epoka. Proszę o szczere i konstruktywne opinie użytkowników.

seth
09-11-2011, 10:24
mam bravo z 2007 roku i nie narzekam. jego przebieg to niecałe 200tyś km i z racji że kupiłem go w kwietniu i do tej pory przejechał ze mna niemal 25tyś km to pojechałem do znajomego na diagnostykę. i okazało się że lewy sworzeń wahacza padl (dziwne że lewy skoro prawy jeździ po bardziej wytłuczonej nawierzchni jezdni, bliżej pobocza) więc zadecydowałem wymienić oba sworznie, tuleja na wahaczu wyglądała tak sobie może nawet bardziej dobrze niż źle. z racji że wahacz wyjęty (okazało się że sworzeń siedzi tam od nowości auta czyli 3 lata z kawałkiem) wymieniłem i sworzeń (koszt jednego lepszej firmy 45 zł) i ta tuleję (koszt sztuki z lepszej firmy 50zł) więc za stronę gdy sam to robiłem wyszło mnie 100 zł. czy drogo?? oczywiście że nie jak na samochód tej klasy i to nowy. części zawieszenia są te same co do stilo. teraz blacharka: uszkodziłem błotnik (w dziale moje auto możesz to zobaczyć) koszt nowego pod kolor w sranie wg. mnie bdb to 180 zł z przesyłką. koszt rozrządu i wymiany oleju to 600zł części i robocizna u takiego nie za taniego ale dobrego mechaniora. ja bym się tak nie przejmował tymi ocenami po 4 latach tym bardziej że 5 letnich bravo nie ma bo teoretycznie bravo wychodziło od 2006 ale tak na prawdę to od 2007. więc ja spokojnie polecam. nie wiem jak benzyniaki ale diesel jest rewelacyjny. a i jeszcze co do napraw wymieniałem filtr powietrza u siebie (w blogu u mnie na forum masz wszystko ładnie pokazane jak to wygląda), dostęp to masakra jakaś ale tak na spokojnie samemu da się radę tym bardziej że ty z tego co zrozumiałem bierzesz nowego więc tobie na razie naprawy nie straszne:D
jak masz pytania to pytaj

PeterS
11-11-2011, 22:49
jeżdzę t-jetem od 2008 i jak dotąd nie mam większych zastrzeżeń. Co do testów i tych rankingów podchodzę trochę z rezerwą. Moim pierwszym "poważnym" pojazdem był Ford. Co ja się nasłuchałem jakie to dziadostwo. Wiadomo, że VW, Audi, Merc ale Ford g.. itd. To samo było z pierwszym Fiatem. Była to Siena. Miała mi nie wytrzymać 40 tys. Przez dwa lata przejechałem 100 tys i zmieniłem na....Fiata! Teraz mam trzeciego i właśnie NB 1,4 t-jet. Kupiłem go w końcu 2008. Trochę się bałem bo nigdy nie miałem auta z turbiną. Co do samego pojazdu. Jeżdzi się znakomicie. Silnik aż się prosi by wcisnąć pedał gazu. Spalanie w moim wypadku między 7,5 a 8,5. Na trasie potrafię zejść do 6,5 ale nie ma przyjemności z jazdy. Ostatnie wakacje spędziłem w Niemczech i na tamtych autostradach rozpędziłem auto do 210 km/h mimo że fabryka podaje 195. O zaletach można by pisać wiele ale pewnie wolisz widzieć coś o wadach. Po pierwszy, NB jest bardzo niska. Na naszych drogach nie jest to zaleta. Druga wada to belka bagażnika- inne samochody mają ją niżej. Po jeżdzie w deszczu zauważyłem skrzypienie elementów zawieszenia! Zgłaszałem to w serwisie ale... jak masz dobry serwis to lepiej tam oddawaj samochód. ASO tylko w ostateczności. Lakier. Ja mam czarny. Wygląda super w połączeniu z oponami 225/45/17 i alusami:smile: O jakości wodnych lakierów nie wspomnę /bo mnie ekolodzy pogonią/ ale wyczyścić to ustrojstwo nie można! Wiele zależy do osoby która eksploatuje pojazd. Inna sprawa to podejście samego właściciela. Ten samochód lubi wysokie obroty /chociaż ciągnie od 1500/ i dobre oleje. Fabryka podaje wymianę co 30 tys ale to bajer! Teraz wnętrze. Siedziska są trochę krótkie. Jak kupowałem Bravo to pochodziłem po innych salonach. Wszędzie było to samo- widać, kompakty tak mają. Z przodu miejsca wystarcza, z tyłu trochę gorzej. Teraz oświetlenie. Tu jest nawet nieżle. Wielu narzeka na parowanie tylnich kloszy. Jest to nawet opisane w instrukcji. To by było na tyle. Mi w każdym razie ten samochód się sprawdził. Nie jest bez wad i nie wierz temu co o Fiacie piszą na forum VW:cool: Zresztą masz Punto.

seth
11-11-2011, 22:57
rozpędziłem auto do 210 km/h mimo że fabryka podaje 195.
u mnie też sporo zaniżona jest prędkość max ja na razie tylko 230 bo strach dalej jechać :D

Po pierwszy, NB jest bardzo niska
ooooooooo tak też mam z tym czasem kłopot ale pomaga przy braniu zakrętów ze znaczna prędkościa

Lakier. Ja mam czarny. Wygląda super w połączeniu z oponami 225/45/17 i alusami
taaaa czarna perla. skąd ja to znam. wygląda super do pierwszych 5 km od myjni potem znowu widać kurz to jakiś brudek. masakra. ale wygląda ladnie. polecam kolor bordowy lub kawa z mlekiem oczywiście oba w metaliku

PeterS
11-11-2011, 23:24
z tym zaniżanie... zauważyłem że w zależnie od prędkości. Nie chcę kłamać ale przy tych 210 nawigacja pokazywała też powyżej 200. Cóż, Kubicą ze mnie nie jest i wolałem skoncentrować się na jeżdzie. Z tym lakierem to dostaję szału. Jak człowiek kupuje to nie myśli/ w każdym razie ja/. Póżniej proza życia i wieczne szorowanie.

seth
12-11-2011, 09:20
Nie chcę kłamać ale przy tych 210 nawigacja pokazywała też powyżej 200
to normalne liczniki są celowo zawyżane podobno. dlatego mają tolerancję chyba cos koło 8%



Z tym lakierem to dostaję szału. Jak człowiek kupuje to nie myśli/ w każdym razie ja/. Póżniej proza życia i wieczne szorowanie.

znam to uczucie :D ja mam pare rysek takich prawie nie widocznych zresztą auta ma 4 lata więc wiadomo kupiłem nie nowego a i mnie na parkingu nie raz toś gdzieś przetarł (ostatnio to chyba nawet suwakiem od kurtki) dlatego podjalem decyzje o gruntownej renowacji lakieru czuli o przemalowaniu jego na bordowy metalik lub tą kawek z mlekiem. ale to pewnie za rok jak juz się jeszcze podniszczy i stracę cierpliwość nad ciągłym jego myciem