Witam wszystkich ... Mam wielki problem z moim Punto II 1.2 8V 2003r. Podczas uruchamiania gdy silnik jest zimny (szczególnie przy niskiej temperaturze) auto zapala za pierwszym razem aczkolwiek dosłownie po 1-3 s. spadają obroty i gaśnie, przy drugiej próbie uruchomienia rozrusznik kręci jak szalony a silnik nawet nie próbuje zaskoczyć, natomiast za trzecim podejściem silnik uruchamia się bez większych problemów. Ten scenariusz powtarza się zawsze w dokładnie takiej samej kolejności, obawiam się że akumlator tego nie wytrzyma szczególnie że nadchodzi wielkimi krokami okres zimowy :( Bardzo proszę wszystkich którzy spotkali się z takim problemem o jakieś rady co mógłbym zrobić/sprawdzić sam przed oddaniem auta do mechanika ! Za każdą radę z góry DZIĘKUJĘ ...

A uściślij jeszcze, czy masz LPG? Czy jak silnik spada z obrotów to próbujesz się ratować i wciskasz pedał gazu, aby nie zgasł czy nic nie robisz i sam gaśnie?
Czy przed odpaleniem czekasz chwilkę, aby pompa nabiła ciśnienie?

Auto jest tylko w benzynie ... Próbowałem może z dwa razy ratować się wciśnięciem pedału gazu ale to nic nie zmieniło, miałem różne pomysły jak na osobę która jest "zielona" w tym temacie takie jak np. reset komputera, wciskania pedału gazu przed uruchomieniem silnika, czy właśnie tak jak Napisałeś na odczekaniu pewnego czasu przed startem !!! Wiem że to głupie metody (komputer,gaz) ale przyznaję że nie jestem specjalistą jeśli chodzi o silnik ! I tak jak już napisałem zawsze jest dokładnie tak samo. W dni które było ciepło problemu nie występował, a auto posiadam dopiero od wakacji także kompletnie nie wiem jak sytuacja wyglądała wcześniej ... Mogę dodać jeszcze że żadna kontrolka na zegarach nie świeci się typu "uszkodzony silnik" nawet dzisiaj znajomy podpinał auto pod komputer programem Fiat Ecu Scan i nie było żadnych błędów silnika chociaż nie wiem czy to ma coś z tym wspólnego !