rafcyk111
20-10-2011, 15:56
Witam,
Mam dziwny problem w Fiacie Marea We JTD 110 km auto przy delikatnym dodawaniu gazu t.j. od 100-1700 obrotów i przy bucie powyżej 3000 słychać dziwne szeleszczenie (wcześniej miałem taki świst jak były łożyska przy alternatorze rozsypane). Na wolnych obrotach nic nie słychać nawet jak wcisnę sprzegło, tak samo jak nie dodaje gazu. przy 220 tys. wymienione zosytały rolki, łożyska w alternatorze, koło pasowe.
Auto normalnie przyspiesza, z biegami, sprzęgłem nic się nie dzieje, oleju po przebiegu 15 tys. ubywa może 1/5 na bagnecie.
Maryśka jest z 2001 i ma przejechane 234 tys. km. Dzisiaj nią zrobiłem 200 km i przez 150 km nic nie było słychać dopiero zgasiłem odpaliłem i przez następne 50 km non stop było to słychać. Rozrząd kompletny z pompą wody robiłem przy 200 tys.
W poniedziałek czeka moją Maryśkę znowu maszerowanie przez pół europy czyli jakieś 1300km - wszystko się zaczeło jakieś 5 tys. km temu i występowało raz na jakiś czas..
Mam dziwny problem w Fiacie Marea We JTD 110 km auto przy delikatnym dodawaniu gazu t.j. od 100-1700 obrotów i przy bucie powyżej 3000 słychać dziwne szeleszczenie (wcześniej miałem taki świst jak były łożyska przy alternatorze rozsypane). Na wolnych obrotach nic nie słychać nawet jak wcisnę sprzegło, tak samo jak nie dodaje gazu. przy 220 tys. wymienione zosytały rolki, łożyska w alternatorze, koło pasowe.
Auto normalnie przyspiesza, z biegami, sprzęgłem nic się nie dzieje, oleju po przebiegu 15 tys. ubywa może 1/5 na bagnecie.
Maryśka jest z 2001 i ma przejechane 234 tys. km. Dzisiaj nią zrobiłem 200 km i przez 150 km nic nie było słychać dopiero zgasiłem odpaliłem i przez następne 50 km non stop było to słychać. Rozrząd kompletny z pompą wody robiłem przy 200 tys.
W poniedziałek czeka moją Maryśkę znowu maszerowanie przez pół europy czyli jakieś 1300km - wszystko się zaczeło jakieś 5 tys. km temu i występowało raz na jakiś czas..