Zobacz pełną wersję : Rozrusznik Palio Weekend r99
Witam
Mam pytanie, bo ponoć to fabryczna wada w Paliowozie... generalnie chodzi o rozrusznik.
Przekręcam kluczyk, czekam kiedy zgaśnie czerwone światełko na desce z oznaczeniem wtrysk (w tel słychać pompę paliwa). Ok przekręcam dalej i słyszę ZGRZYT lub nic (cisza), i tak z 10 razy zanim zaskoczy...
Jak jest zimno (zima) potrafię tak kręcić z 30 razy aż załapie rozrusznik i obróci kołem, w lato jest lepiej, jak ciepło to za 4-5 razem.
Poczytałem trochę i ponoć te zgrzyty to norma dla Palio, ponoć pomaga zciągnięcie 3 śruby z mocowania rozrusznika (najwyżej wysunięta).
Tydzień temu generalnie miałem problem z odpaleniem, wozu poszedł tylko na pych. Dziś byłem u mechanika wymienił rozrusznik (ponoć zregenerowany).
Wóz odpala za pierwszym razem, ale... potrafi zgrzytnąć tak że aż ciary przechodzą... boję się czy przypadkiem znowu się nie rozsypie...
Czy ktoś z was miał taki problem?
Z góry dzięki za wskazówki
Teraz nie masz syndromu, za długo przytrzymania kluczyka przy odpaleniu?
Do Palio było fabrycznie montowane więcej typów rozruszników niż jest kolorów nadwozia w katalogu, i jak się rozsypie to bywa problem z dobraniem odpowiedniego.
Tak, rzeczywiście popuszczenie górnej śruby pomaga w niektórych przypadkach - o ile dobrze pamiętam ten patent działa na rozrusznik Magneti Marelli. Ale były montowane jeszcze Bosh i Denso, i też w różnych wersjach (różniące się ilością zębów, ale nie tylko tym).
Nie wiem jak była zrobiona "regeneracja" tego rozrusznika, jeśli po taniości to mogły np zostać stare tulejki ("bo jeszcze dobre") i za chwilę znów będzie trzeba go naprawiać. Albo bendix tylko przesmarowany, a przysługiwała wymiana ... wiesz jak jest, raz się uda a raz nie ...
W tych rozrusznikach potrafi polecieć "wszystko":
- tuleje
- bendix (bardzo często tylko się przycina - wystarczy wyczyścić i przesmarować)
- widełki
- głowica (pęka, czasem w sposób PRAWIE niewidoczny gołym okiem)
- przekładnia (w tych które mają przekładnię)
- a nawet wieniec, ale to już trzeba długo i namiętnie piłować rozrusznikiem i słuchać zgrzytu -> w końcu i wieniec zębaty da się tak "spiłować" :smile:
Szukaj na szrocie identycznego rozrusznika jak ten stary, tylko jak znajdziesz umów się że zwrócisz jak nie działa.
#LUKQ Syndromu brak, aczkolwiek drażni mnie ten zgrzyt.
#ATA no to mnie pocieszyłeś
Teraz się zastanawiam kiedy poleci mi ten rozrusznik... Muszę się dowiedzieć co to za rozrusznik mi wstawili, bo wstawili inny. Mój ponoć miał pęknięte czy wręcz urwany element...
tylko jak znajdziesz umów się że zwrócisz jak nie działa.
To się nazywa ,,gwarancja rozruchowa'', każdy szanujący się szrot daje taką.
naberus, z tego co czytam, to nie zostaje ci nic innego jak wymiana. Ze swoich doświadczeń jednak odradzam kupowania na szrocie, dopłacisz drugie tyle i kupisz regenerowany przez profesjonalną firmę, gdzie masz trwałość i jakość porównywalną z nową fabrycznie częścią, tylko dużo taniej. Oprócz tego zazwyczaj dają spore zniżki za dostarczenie starego.
melipone
07-09-2011, 16:56
witam, podepnę się pod temat, chociaż sam mam sienę 1.4, jakieś 3 miesiące temu dałem do sprawdzenia rozrusznik, ponieważ po np. nocy, czy dłuższej przerwie kręcił jakby nie mógł, wymienili mi tuleje i elektromagnes, po 3 miesiącach (było ok) problem powraca, choć trochę inny, znów po dłuższej przerwie, np. o 15 zostawiam, odpalam rano, niby rozrusznik się kręci, ale powoli, nie odpala, kręcę krótko do i nawet 10 razy, pod koniec już kręci szybko, ale nie zawsze odpala, w końcu odpala, co to może być? tak jest i na paliwie i na gazie, dodam jeszcze, że czasami mam problem z tym, że rozrusznik w ogóle nie kręci, przekręcam kluczyk i cisza, jak puknę kluczem w rozrusznik to idzie (tak mi doradzili, że niby szczotki źle się ustawiają czy coś), aku i kable mam z przed zimy, czy pomoże wymiana rozrusznika na nowy? czy może problem leży gdzie indziej?
To wygląda na brak prądu. Słaby alternator albo rozładowana bateria. Sprawdź np.: czy nic ci prądu nie kradnie.
A ja wróciłem do warsztatu bo musiałem jeszcze uszczelnić silnik (zasyfiały był po poprzednim właścicielu). Wspomniałem o tym że, po naprawie rozrusznika zdarz się że wóz nie zaskakuje od pierwszego przekręcenia kluczyka.
Zasugerowali że być może zęby na kole mimośrodowym?? są zjechane... tzn nie są w kształcie trapeza tylko już podchodzą po trójkąt. Generalnie wóz 11 letni przebieg jakieś 145tyś to aż tak można te zeby zjechać??
Ponoć to koło to jakieś nie standardowe bo ciensze niż w innych wozach. Przy zmianie rozrządu sprawdzili i twierdzą że zęby zjechane...
Teraz nie mam gwarancji że jak wymienię to będzie ok, a przy okazji wymiany tego koło to i trzeba by zrobić sprzęgło...
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.