PDA

Zobacz pełną wersję : marea 2,4 JTD - Nie wszystko takie kolorowe jak się by mogło wydawać!



zbimos
30-06-2011, 13:30
Witam. Półtora roku temu kupiłem Marychę z silnikiem 2,4 JTD. Wersja HLX łącznie ze skórą, podgrz. fotelami i elektrycznie regulowanym fotelem kierowcy.Wszystko na początku było świetnie. Wymieniłem olej, filtry i jeździłem. Sama przyjemność dzięki silnikowi. No aż po kilku miesiącach padło sprzęgło. Ale nie wiedziałem że to sprzęgło. Podejrzenia były że skrzynia biegów, ale okazało się że sprzęgło. Niestety sprzęgło to spory wydatek - 900zł (dobrze że robiłem wymianę sam). No i jak już miałem wyciągniętą skrzynię i silnik odszedł o 2 cm od podłużnicy to zabrałem się za rozrząd (kolejny wydatek). Do całości doszły jeszcze klocki ham z przodu bo stare były popękane (okładzina cierna). No i z tego powodu że kasy brakło to kupiłem klocki za 50 zł. Poprostu hamowanie na nich to koszmar. Po kilku kolejnych miechach tarcze były tak krzywe że ... a nie chcę sobie przypominać. No to jak robie hamulce z przodu to zrobie też z tyłu. Na tył poszły nowe tarcze i klocki a na przód tarcze do toczenia i klocki z TRW. Kasa poszła ale dużo lepiej się hamuje. No i wpadłem na pomysł (który chodził za mną już od jakiegoś czasu), żeby zchipować silnik. W końcu mam nowe hamulce i sprzęgło. I jakbym wykrakał. Zaczęło coś stukać z przodu. Po miesiącu stuka coraz bardziej. Do tego jak przycisnę na 1 biegu to zostawiam chmurkę czarnego dymu. Dolot jest szczelny więc najprawdopodobniej jakieś wtryski leją i trzeba będzie regenerować. Chipowanie odkłada się w czasie. Biore sie najpierw za robote zawieszenia z przodu. A tam niespodzianka - jedna tuleja wahacza, oba łączniki stabilizatora, gumy stabilizatora i lewy amortyzator wylany. Szag chce mnie trafić. Ale robie zawieche. Niestety ze względu na duże koszty amortyzator odkładam w czasie. A przy okazji wyciągnięcia wahacza okazało się że osłona przegubu napędowego jest pęknięta. (kolejne koszta). Zawieszenie z przodu zrobione ale dalej wali niemiłosiernie(przez niedziałający amor). Odłożyłem kase (300pln) i chyba będę się brał za amory z przodu. niestety pójdą KAMOKI. A to było miesiąc temu. Już mam jechać do sklepu a pod blokiem patrze a tu tylne koła stoją tak: /--\ ! Podejrzenie na tuleje wahaczy, ale żeby się upewnić ściągam koła. No niestety! Obie sprężyny tylne złamane. Kasa na amory idzie na sprężyny.Następnego dnia wymiana i już się cieszę że będę miał ładnie stojące auto na tyle. Założyłem opuszczam go z lewarka i... Dalej tak samo. No to na pewno tuleje, bo troszeczkę luzu miały. Kupiłem tuleje (zestawy naprawcze wahacza tylnego) i pojechałem bo brata na kanał. Po niecałej godzinie decyduje się ściągnąć zbiornik, żeby podejść kątówką do śrub. Niestety 2 śruby mocujące zbiornik zostają urwane! ale trudno. Opuszczam zbiornik i... złamana belka tylna! Jasna holera! Jest sobota godzina 12.20 Szybko z bratem na miasto i szukamy zakładu gdzie można kupić kawałek rury. na szczęście był jakiś stróż i sprzedał mi 35 cm rury 69mm wewnątrz (a belka ma 72) o ściance 3mm. Zapłaciłem 4 złote. Rozciąłem rure wzdłuż na pół troszkę klepnąłem żeby podpasowała i spowrotem do kanału. Przykładam pod złamanie belki, lewarek i do góry. Belka ładnie wyprostowana. W tym czasie brat rozwinął TIGa i spawanie. Do końca jest 3cm spawu i... brakło gazu. Pojechał po gaz. Najpierw gościa nie było, ale na szczęście za godzinę pojechał drugi raz i już był. Mogliśmy dokończyć spawanie i jeszcze przyspawać wspomniane wcześniej urwane śruby od mocowania baku. Zszedł cały dzień. Tuleje wahacza nie wymienione. Czekają w garażu. A jak byłem w kanale to się przeraziłem. Przed zimą progi jeszcze były, teraz już ich niestety nie ma. Składam kase na arkusz blachy nierdzewnej i brat mi to pognie, wyprofiluje i będę wspawywał progi z nierdzewki. Ale to na jesień. No i przyszła pora na amory z przodu. W poniedziałek kupiłem KAMOKI. Połowę tańsze niż MONROE. Ściągnąłem kolumne zozebrałem, amor stary okazał się kompletnie pusty. Założyłem sprężynę wsadzam do auta i... Okazuje się że mocowanie dolne amora jest zbyt wąskie i nie chce wejść na uchwyt kolumny. Wszystko spowrotem. Przed założeniem starego amora nawierciłem w nim dziurkę i wlałem strzykawką oleju silnikowego 10w40, zaślepiłem śrubką, żeby chociaż dwa dni wytrzymał. Dzisiaj oddałem te nowe amory i zamówiłem DELPHI. Na jutro mają dojść. Już poprostu nie mam siły na to auto. Do tego nie działa ABS od początki. Trzeba wymienić piastę tylnego koła z zębatką. No i klima też nie działa. Trzeba nabić freonem.cieszę się tylko z jednego. Jeszcze nie urwał się łańcuszek napędzający pompę oleju i wałek wyrównoważający, który mocno już hałasuje na wolnych obrotach. Jak zwalcze temat nowych amorów na przód to opiszę jakie znowu trudności mnie spotkały.

miszko
30-06-2011, 14:51
Droga przez mekkę jednym słowem.

Kamoki źle dobrałeś czy były dedykowane do tego modelu i źle wykonane przez producenta?
Co do progów to nakładasz "na nie" tą blachę? Nie lepiej już przespawać nowe? Tylko wtedy musisz malować, ale chociaż coś pojeździsz.

Aż dziw, że belka pękła, auto nie było przeładowane i zaliczyło kilka dużych dziur?
Co do tulei wahacza to czasami bywa problem z ich wybiciem (śruby) i trzeba je podgrzać, aby wyszły.

Memciu
30-06-2011, 19:46
najwidoczniej auto było nieźle jechane :) tak bywa niestety :/ ktoś kto sprzedaje auto nie powie ci prawdy że coś jest nie tak ...
ja podejrzewam że gość mi nie powiedział o turbinie, lub poprostu inny mechanik u którego byłem uszkodził ją.

lukq
30-06-2011, 22:27
Wydaję mi się, że jeśli chodzi o zawieszenia typu wahacze, tuleje itp. to niestety ale takie mamy drogi. Belką jestem w szoku i jak będę w rodzinnym domu zaraz na kanał jadę i bardzo dokładnie obejrzę, choć podejrzewam, że była przeładowana i zaliczyłeś porządne bujanie (tak jak pisze miszko). Fiat to samochód, który trzeba pieścić i dopieszczać sukcesywnie co jakiś czas w roku ;-). Odwdzięcza się za to wspaniała jazdą i przyjemnością.

zbimos
01-07-2011, 12:14
czasem coś więcej woziłem, ale nie żeby zaraz mocno przeładowywać.Co do amorów kamoki to gość w sklepie powiedział, że producent podpiął amory z 2,4 do 1,9. Czyli lipa. No a dzisiaj odebrałem Delphi i wymiar pasuje (35mm a 1,9 ma 27mm). To teraz trochę słońca i biorę się za wymianę. No i jeszcze kupiłem olej do silnika. Co do progów to stare wytnę, bo... bo ich praktycznie nie ma 9chodzi o te wewnętrzne) i dorobię z bratem drugie z nierdzewki. I gdyby nie fakt że nierdzewka jest ciężka to od razu by poszła o grubości przynajmniej 2mm a tak to blacha 1mm musi styknąć. Brat robi jako ślusarz i cały potrzebny sprzęt ma do tego celu. Miałem wcześniej maree z 98 roku z silnikiem 1,8. Przez 2 lata kompletnie nic w niej nie robiłem. A teraz w tej robię potrójnie.

tomasz_
01-07-2011, 13:34
moge Cię tylko pocieszyć w ten sposób - w maryśce jak coś się pierniczy to już wszystko idzie, nawet jak nie powiązane ze sobą. Miałem podobnie jak ty, od 2008 roku marejka bez zadnej naprawy jezdzila az do tego roku..:) Ciesz się kolego że masz manualne zdolności bo gdybyś do tego wszystkiego auto do mechaników dawał to by Cie z torbami puscili;) Naszczescie juz chyba za dużo popsuć w zawieszeniu się u Ciebie nie może, wygląda na to że masz już większość za sobą i teraz przez kilkadziesiąt kkm będziesz się cieszył spokojem:) co do klimy to nabicie kosztowało mnie 100zł jak dobrze pamiętam. Czasem trzeba też wymienić osuszacz albo filtr kabinowy bo to też ma wpływ na działanie klimy.

edit : kolego jak mozesz to powiedz jak rozwiązałeś problem z tymi progami bo mojego z prawej już prawie nie ma i sypie się z niego rudy pył:)

Zielony
02-07-2011, 12:17
Co prawda ja aż takich przebojów nie miałem,ale Twoje "opowiadanie" przypomina mi trochę moje hehe ale uporałem się z problemami i śmigam.Pasowało by żebyś zapodał jakąś fotkę autka i to nie jedną.

tomasz_
02-07-2011, 12:31
co do tej belki to czytalem też na innym forum o punciaku, koleś miał też delikatnie skrzywione koła, wymienił wszystko co się dało.. okazało się że belka złamana i trzymał ją tylko bak :D

zbimos
14-07-2011, 01:09
Witam. Dzisiaj byłem na kanale wymienić olej. Poszło gładko. Niestety do całości doszło jakieś kapanie z chłodnicy. Pojeżdżę jeszcze trochę i zabiorę się za diagnozę. Mam nadzieje że będzie się dało polutować. Jak wracałem to chciałem sobie spryskać szybę przednią i dupa. Spryski na reflektory działają a na szybę nie. To auto sprawdza moją wytrzymałość... ps co do amorów to jeszcze czekają w bagażniku.

tomasz_
14-07-2011, 10:41
co do sprysków to sprawdź styki przy pompce, wchodzi ona prosto w zbiornik plynu, w jego przednia czesc jesli patrzysz stojac przed maska. bo chyba są oddzielne pompki. jak jest jedna to niech mnie ktos poprawi.

zbimos
14-07-2011, 11:02
co do sprysków to wiem bo w tamtym roku miałem to samo. ja mam chyba pecha co do kanału na który jeżdżę. Albo wykopie pod blokiem dziurę... A filtr oleju kupiłem z firmy LUCAS model bodajrze w713/16 za 8 zł. Za kilka dni pojadę do sklepu i wezmę jeszcze 3 sztuki (na przyszłe wymiany).

---------- Post dodany o 10:02 ---------- Poprzedni post dodany był o 09:58 ----------

ps A po odpaleniu silnika (po wymianie oleju) Jak pompa oleju chwilkę pracowała na sucho to strasznie łańcuszek pompy hałasował. Aż się przeraziłem. Muszę szukać drugiej pompy. I znowu koszty. A roboty to tyle, że nawet o tym nie chcę myśleć...

tomasz_
14-07-2011, 11:06
kolego za ile ty to cacko kupiles?

zbimos
14-07-2011, 13:29
10 000 półtora roku temu. Na sprzedaż były na allegro 4 sztuki. jedna za 9200 ale oglądałem ją i była w jeszcze gorszym stanie, później ta za 8700 (z opłatami mnie wyszła 10 200), później 12000 i jeszcze jedna za 6000 uszkodzona. I tyle. Na początku wszystko było ok. Pół roku jazdy (jakieś 12tys km) i padło sprzęgło. Obrobił się wieloklin na tarczy sprzęgłowej. I później dalej jeździłem. No a w tym roku to mnie to auto doprowadza do rozstroju nerwowego. Najgorsze jest to że teraz się sypie wszystko na raz. Ale przetrwam to. Zrobie do porządku i wtedy pomyślę coś o podkręceniu silnika. Oczywiście jak wcześniej mi zawieszenie się nie posypie bo częstochowa to jest tragedia. Dziura na dziurze. No a starego sprzęgła nie wyrzucałem. mam namiar na firmę która regeneruje sprzęgła. Często wychodzą taniej niż nowe. Tarcza do regeneracji a docisk do wzmocnienia, żeby przenosiło większe momenty obrotowe. Myślałem chwilę nad spiekiem, ale szybko się zużywają, a ja znowu nie chce z niego robić bolidu. Planuje coś pod 200 KM i 450 Nm. Tylko to mnie jeszcze trzyma przy chęci robienia tego auta. No i jeszcze to,że wczoraj jak wracałem do domu to mi się wydaje, że coś osłabło to auto. Dziwne, bo wskazówka na liczniku idzie tak samo szybko w górę jak szła wcześniej, ale moje odczucie jest inne. mam jeszcze punto 2 z silnikiem 1,9jtd 80 Km i tam odczucia nie ma wcale. A jak wiozłem dzisiaj wujka to mówił że rakieta... No a marea to nie jest już taka zła. Po wymianie zawieszenia przód i tył prowadzi się całkiem nieźle, tylko jeszcze te amory z przodu i będzie git. Zastanawiam się tylko czy jak będę ściągał zderzak żeby zdiagnozować chłodnicę to czy za jednym razem nie zrobić tego IC czołowego. tylko jest kwestia kasy... A może ktoś z Was by mi nie pożyczył 700zł, albo dał, jak ma ktoś za dużo? Bo ja bede miał wypłate dopiero za 3 tygodnie.

tomasz_
14-07-2011, 19:46
eh. za 10k to teraz na otomoto są igiełki.. szkoda że tak trafiłeś. Moja 1.9jtd była katowana przez poprzednich dwóch właścicieli przez 220kkm, u mnie zaznaje spokoju ale nie psuje się tak jak Twoja. Co do tuningu to red boxem powinno dobić do 160-165KM. moment też sporo wzrośnie. A co z tym IC chcesz zrobić? uszkodzony jest czy co?

zbimos
14-07-2011, 23:13
chce dać czołowy, dużo większy a co za ytm idzie to wydajniejszy. Forumowicze od alfy z tymi silnikami tak robią. Widziałem wykres seryjnej alfy 156 2,4jtd i tej samej po zamontowaniu IC czołowego. bez żadnych ingerencji w oprogramowanie z 310Nm zrobiło się 356Nm oraz z 134 KM zrobiło się 154KM. I to tylko po zmianie IC. Do tego był wykres po ingerencji w oprogramowanie. Wyszło 198 KM i 420 NM. Moment ograniczony ze względu na liche sprzęgło. Te silniki 2,4 JTD są bardzo fajne jeśli chodzi o podkręcanie. Na CINSOFT - CHIPTUNING, MODYFIKACJE, MECHANIKA, DIAGNOSTYKA (http://www.cinsoft.pl) jest wykres marei 2,4jtd z przebiegiem 300 000km. Moc jeśli pamiętam to 162KM / 382Nm. No a gdyby jeszcze zmienić sprężarkę na wydajniejszą... Miałem 2 lata temu corse 1,5 TD. seryjnie 67KM i 132Nm. kilka drobnych zabiegów i robiło się jakieś 90 -100 KM przy mbc na 1,3 bara. A sprężarka była tak wydajna że bez problemu dawała 2 bary a nawet i więcej. Oj żeby tak przy silniku 2,4...

tomasz_
14-07-2011, 23:19
ciśnienie zawsze można dac większe ale skróci to żywotność sprężarki napewno.. za to nowa, wydajniejsza + większy IC to by było coś.. ale spalanie wtedy też wzrośnie..:) coś za coś:)

zbimos
15-07-2011, 09:17
jeśli chodzi o spalanie to alfa po modyfikacjach w granice 170 - 180 KM pali o ok 0,5 litra mniej, przy normalnej jeździe. Jeśli jazda jest ostra to pali więcej. Normalne. Gdzieś wyczytałem na forum alfy że sprężarki w 2,4 maksymalnie dochodzą do 1,65 bara. Jednak zapotrzebowanie na powietrze jest duże. Wkońcu jest tam jeszcze jeden cylinder. A tak na marginesie, W którym miejscu najlepiej zaślepić EGR?

tomasz_
15-07-2011, 09:27
ja zaślepiłem przy zaworze i przy kolektorze. Ale wystarczy zdaje się tylko przy zaworze.

lukq
15-07-2011, 15:10
Najlepiej zaślepić przy wlocie do zaworu i z drugiej strony od Kolektora. Znam przypadki, gdzie później właściciele wyciągali rurę od EGR.

tomasz_
15-07-2011, 20:22
i zostawiali wejscie do kolektora otwarte?

zbimos
16-07-2011, 00:44
no to jestem po zmianie amortyzatorów oraz po morderczej walce z chłodnicą. Spryskiwacz też działa ale to szczegół. Amory wymieniłem w 3 godzinki tak na lajcie. No i to kapanie płynu chłodzącego mnie zaciekawiło to zacząłem rozbierać. Rozbierałem i rozbierałem no i chłodnica wyszła. Dobrze że nie nabijałem klimy to mogłem to spokojnie porozkręcać. No i się okazało że puścił klej po wcześniejszym klejeniu przy dolnym uchwycie chłodnicy. No to zawiozłem chłodnice do gościa który spawa plastik. Chciał zrobić to na jutro ale po znajomości za 90 minut była do odbioru. no i 30 złociszy poszło. Zamontowałem, poskręcałem i o 20.12 Wyjechałem ze stodoły. bo jak nie jestem na kanale i jak nie reperuje pod blokiem to robie to w stodole. I napewno lepiej to zrobie niż niejeden mechanik na profesjonalnym warsztacie. Pracowałem 3 lata temu na warsztacie to się naoglądałem co potrafi zrobić taki super mechanik. Na razie nic z chłodnicy nie cieknie. No a jeszcze jedna sprawa. jak przekładałem wąż od chłodnicy klimy to w 3 palcach go złamałem. bardzo ładnie widać w miejscu pęknięcia, że rura alu trzymała tylko w jednej czwartej swojego obwodu. Czyli dobrze że nie jechałem nabijać bo bym tylko czas stracił. Jak wracałem to przycisnąłem chwilę dłużej pedał gazu i tak na prostej ładnie szło do 170km/h później do 180 trochę gorzej i stop. Powolutku doszło do 183km/h (na liczniku) i trzeba było hamować. Trochę mnie to martwi. Teraz zbieram kasę na przegląd, a następnie na silnik. jeszcze nie wiem co w nim zrobię aby odzyskać utracone koniki ale coś muszę zrobić. I jeszcze jedna mała sprawa. Czytałem na forum lancii że w właściciele swoich aut z silnikiem 2,4 TDS i JTD wymieniają pompy oleju jak łańcuszek hałasuje. A hałasuje jak to opisywali jak stara sieczkarnia. Dopiero po przekroczeniu 1300 obr się uspokajał. A u mnie hałasuje w zasadzie tylko troszeczkę i przy 900obr jest cisza. Daję sobie z tym na razie luz. Jutro dodam zdjęcie jak wyglądało auto po demontażu chłodnicy. pozdrawiam i życze spokojnej nocy

tomasz_
16-07-2011, 00:49
chłopie do nieba motoryzacyjnego pójdziesz po takiej męce:)

zbimos
16-07-2011, 01:05
zacząłem się zastanawiać czy nie iść do banku i jakiś kredyt wziąść. No i marzy mi się alfa 159 2,4 jtdm 210KM...

---------- Post dodany o 00:05 ---------- Poprzedni post dodany był o 00:02 ----------

no i jest jeszcze jeden plus tego wszystkiego. żadna śrubka mi nie przyrdzewieje. Zawsze będę je mógł odkręcić... :)

zbimos
17-07-2011, 15:35
674
tak wygląda auto rozebrane
675
a tak pęknięcie chlodnicy

miszko
17-07-2011, 21:02
To chyba typowe uszkodzenie. Jak kupiłem Lancię też u dołu zobaczyłem takie wilgotne. Nawet się nie zastanawiałem i kupiłem nową chłodnicę. Tyle tylko, że udało się wyjąć ją bez zdejmowania zderzaka.

zbimos
17-07-2011, 21:06
u mnie też by dało radę bez zdejmowania zderzaka, ale za zdjętym jest prościej i wszystko lepiej widoczne. a Ty masz silnik 2,4 JTD?

miszko
17-07-2011, 21:13
Nie, nie ;) 1.6. Tyle tylko, że nawiązałem swoją mowę do tego, że miałem podobnie jak u Ciebie uszkodzoną chłodnice. U mnie nawet wycieku nie było tylko się pociło. Jak wymieniałem olej przyuważyłem to i wolałem szybko to zrobić. A muszę powiedzieć, że i tak podziwiam Ciebie za wytrzymałość "nerwową".

zbimos
17-07-2011, 22:02
można powiedzieć że szykuje auto na wakacyjny wyjazd w przyszłym roku... :) Żeby tylko pieniędzy wystarczyło

zbimos
23-07-2011, 18:49
No i stało się. Wczoraj babka wjechała mi w bagażnik... Pieszy przechodził przez pasy a ona mi się pyta CZEMU SIĘ W OGÓLE ZATRZYMYWAŁEM? Tylna klapa wgnieciona, zderzak wgięty. Napisała oświadczenie. Może mi coś z kasy z odszkodowania zostanie. Może na podłogę z nierdzewki. I zacząłem myśleć że to auto mnie nie lubi. A ja przecież je dobrze traktuję...

tomasz_
23-07-2011, 19:27
może za dobrze.. i zaczyna marudzić..;P współczuję stłuczki..

zbimos
23-07-2011, 23:38
a tak nawiasem mówiąc to (tylko nie rozpowiadajcie) nie miałem przeglądu. OD GRUDNIA. Po stłuczce szybko na stacje diagnostyczną i zrobiłem. Przeszła bez problemu. W przyszłym tygodniu jade na oględziny rzeczoznawcy...

miszko
24-07-2011, 00:09
To miałeś szczęście, że to w Ciebie uderzyli, a nie Ty w kogoś. Będziesz robił, czy już cierpliwość Ci się przebrała?

zbimos
24-07-2011, 00:25
już mam nagraną klapę. tylko muszę jechać wymontować. cena 150 kompletna. Do tego oba napędy podnoszenia szyb z tyłu (po 50), belka tylna kompletna (100) chłodnica klimy (skraplacz - to zaraz za zderzakiem) +węże do niej (cena jeszcze nieznana). Roletę bagażnika już kupiłem (30zł). Zastanawiam się co jeszcze będę potrzebował bo mam okazje naprawdę tanio powyhaczać różne części (oprócz silnika bo ktoś już zaklepał). No i w końcu może pokuszę się o jakiegoś chipa. A bardzo ciekawi mnie ile mocy teraz ma mój silniczek. Tylko że w okolicach częstochowy to żadnej hamowni nie ma... A szkoda. Jutro pstryknę kilka fotek...

zbimos
24-07-2011, 12:12
jak obiecałem to coś tam pstryknąłem

747
748
749
750

tomasz_
24-07-2011, 12:34
wgniecenie na tylnym boczku masz w tym samym miejscu co ja. Mi chyba ktoś tam pięścią walnął..

zbimos
24-07-2011, 12:56
póltora roku temu (dokładnie 29 grudnia) kupiłem to auto. A przesiadałem się z marei weekend 1,8. I jechałem 31 grudnia na sylwestra tą 1,8 i mi babka też w tyłek wjechała bo nie wyhamowała. Uszkodzenie było dokładnie takie samo tylko że tam jeszcze zderzak popękał a tutaj nie.

756

miszko
24-07-2011, 13:16
W Gnieźnie kupiłeś tą Marysię?

zbimos
24-07-2011, 17:27
tak. była jedną z 3 możliwych do kupna w tamtym czasie (2 miesiące szukania)

zbimos
08-09-2011, 20:06
kupiłem interfejs do fiata. Aż boję się podłączać. fejs ma wtyk obd2 a ja mam 3pin. A w puncie mojej żony jest obd2. Więc na pierwszy rzut poszło punto bo świeciła mi się kontrolka od poduszki. Sam zresztą jestem autorem tej świecącej poduszki. Wyciągałem fotel kierowcy i złapał błąd. Podłączyłem interfejs i poskanowałem trochę. Kliknąłem odometer i... (aż mi wstyd pisać) 676 280 km. A na liczniku 150 890km. A punciak wygląda świetnie, a jeździ jeszcze lepiej. Spala 3,8l ON na 100km po trasie (silnik 1,9JTD) Zimą nie ma najmniejszego problemu z odpaleniem. Wnętrze extra. komora silnika w porządku. A tu taka niespodzianka. Albo ktoś wymieniał centralke? Ale co wtedy z immo? A chciałem pojeździć nim kilka ładnych lat. Nie wiem co teraz. A marea? Wygląda na bardziej sfatygowaną niż punto. Nastawiam się na liczbę 7-mio cyfrową.

ps. Chłodnica znowu cieknie. Do tego poszedł przedni prawy wahacz. Wymieniłem podnośniki szyb z tyłu i chciałem założyć chłodnicę klimy którą nabyłem za 40 zł wraz z dwoma wężami ale brakło mi czasu.

Pozdrawiam

miszko
08-09-2011, 22:02
Imo idzie zawsze zakodować, ale ciekawe. Możliwe, że miał wymieniane body. A licznik przejechanych kilometrów Ci nie mruga? Jeżeli nie to widocznie coś było podmieniane. Albo body, albo licznik.

A w Maryśce, co nie tak z chłodnicą?

tomasz_
08-09-2011, 23:58
nie martw się, u mnie hodometer jeden wskazuje 264kkm(prawidłowo) a drugi ponad 1mln km. także może być to błąd w przeliczeniu jednostek.

zbimos
09-09-2011, 08:58
na liczniku nic nie mruga. A chłodnica? Miałem pęknięcie na plastiku (przy dolnym uchwycie). Gość pospawał ale po 2 -3 tygodniach zauważyłem ponowny wyciek z tego miejsca. Ale jak nie będzie się lało wartkim strumieniem to nie wymienie tej chłodnicy.Cyba że za 20 złotych kupię drugą ale w to trochę nie wierzę. Mam jeszcze małe pytanie. We wtyczce 3pin przy samochodzie która to linia K? Bo zasilanie wiadomo z aku.

---------- Post dodany o 07:57 ---------- Poprzedni post dodany był o 07:27 ----------

ok. Już wiem. Mam już rozrysowane

---------- Post dodany o 07:58 ---------- Poprzedni post dodany był o 07:57 ----------

dzisiaj dam radę maryśce.

zbimos
09-09-2011, 13:18
No jestem już po operacji podłączenia. W maryśce wyszło że przebieg to 492tys, czyli o 300 więcej niż pokazuje licznik. Tak mniej więcej myślałem że może być. Do tego jakieś błędy z ABSem. Błąd to SELONOID VALVE RELAY. Czytałęm że pompy lucasa w maryśkach to nieszczęście i że do wymiany najprawdopodobniej będzie cała pompa

miszko
09-09-2011, 13:23
Czyli wszystkie usterki jakie wychodzą są jak na auto z prawie pół miliona kilometrów przebiegu całkiem słuszne, inaczej mówiąc - przy takim przebiegu już można się ich spodziewać.

OT: Kiedyś byłem u znajomego, elektronika/elektryka. Robi auta. Pyta się ile przebiegu, mówię, że na komputerze też tyle ma ile na liczniku. A on... tak się uśmiechnął. Ja do niego, wiem, wiem - dla dobrego nic trudnego. W końcu to tylko mieć sprzęt i zaprogramować układ.

zbimos
09-09-2011, 14:43
jak dla mnie to te 500tys to trochę dużo. I chyba sobie odpuszczę podkręcanie tego silnika do blisko 200 KM. Bezpieczniej byłoby do 150Km i o jakieś 50Nm momentu więcej ale chyba szkoda kasy na to. Byle przejeździć do wiosny i kupić coś innego. Nawet się zastanawiam nad ABSem czy robić. Niby pompy tanie bo ok 50-100zł. Ale jak ruszę pompę to obawiam się czy coś więcej nie poleci. A jak mnie najdzie to sprzedam to jeszcze przed zimą, żeby mniej dziur było w podłodze i jakieś może oszczędności na paliwie będą, bo przymierzam się do cc900 +gaz, żeby graty i materiał do roboty wozić po mieście. Sam nie wiem...

miszko
09-09-2011, 14:50
Czy ja wiem. Diesel w dodatku 2.4l, czyli dobry na trasy. Moim zdaniem to całkiem normalny wynik. W Polsce się utarło, że auta 10 letnie mają zazwyczaj 150kkm przebiegu ;) Znałem Temprę co na motorze 1.6 benzyna miała 560 tys. km przebiegu. Co do pompy - zacznij od przekaźnika. Widziałem Twój post w innym temacie. Masz jednak rację, gdy wyrwiesz pompę ciekawe czy przypadkiem nie będziesz musiał wymieniać przewodów hamulcowych. Z nimi różnie bywa i może dojść do tego, że i je przy okazji będziesz musiał wymienić.

zbimos
29-09-2012, 21:58
witam po roku. Jako że plany się zmieniły to marea została. Stała cały równy rok. jeżdżona raz na miesiąc. Przez ten rok zrobiła 2 tys km. Punto zostało sprzedane bo ma niewielki bagażnik na wózek. A maryśka w sam raz. zakupiłem w ostatnim miesiącu chłodnicę wody, pompę abs, piastę koła i opony. Układ chłodzenia szczelny. Sterownik pompy abs wymieniony, błędu już nie ma ale abs nie działa. muszę się jutro podłączyć pod nią fejsem i sprawdzić. Do wymiany jeszcze piasta koła tylnego. Opony już na zimę, bo stare były łyse jak kolano :). Jutro jeszcze zakupię maty do grzania fotela kierowcy bo przestało działać. Pozdro

zbimos
14-10-2012, 16:54
dodatkowo zakupiłem 4 felgi alu na lato. szerokość 7 cali odsadzenie ET35. Od amortyzatora odstają tyle samo co oryginalne 6-calowe ET43. Cały cal wystają na zewnątrz. Opony z tyłu 195/60/15, przód 205/60/15

Zielony
16-10-2012, 20:41
Przydały by się jakieś foty bo na słowo to Ci nie wierze ;-)

zbimos
20-10-2012, 23:55
5432

zdjęcie z aukcji. Inne musze zgrac z telefonu

zbimos
21-10-2012, 12:48
witam. Kolejne 3 zdjęcia. pierwsze przedstawia maree z nowym kołem przystawionym do auta. Drugie pokazuje różnicę w rozmiarach. Od lewej opona 195/55/15, pośrodku 195/60/15, po prawej opona 205/60/15 (conti premium contact). trzecie zdjęcie w trakcie montażu na felgi. Pozdrawiam. 543554365437

byrrt
22-10-2012, 00:46
Coś gumy za dużo na 1 szym zdjęciu ;)

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

zbimos
05-11-2012, 10:01
witam ponownie. Niestety marea pogryzła rękę która ją karmiła. Po przejechanym 1 tys km ni stąd ni zowąd coś strzeliło przy sprzęgle. Aż się wystraszyłem. Pod dom zostało mi jakieś 200 metrów. Sprzęgło dalej wysprzęglało więc dotoczyłem się do końca. Niestety coś stukało z okolic sprzęgła. Jako że sprzęgło wymieniłem na nowe jakieś 15 tys temu to pozostaje raczej dwumas. Auto jest u mechanika. A wczoraj już kupiłem Stilo JTD z 2004 roku. Tak więc decyzja już podjęta. Nie chcę mieć z tą mareą nic wspólnego. A myślałem że dojadę do 500 tysi. Zostało ok 1100 km. No niestety. Jakby ktoś chciał kupić to auto to chętnie go oddam za niewielkie pieniądze. Jak ktoś poczyta wcześniejsze posty to będzie wiedział ile w to auto włożyłem pieniędzy i roboty. Niestety pieniądze na chipa idą na naprawę sprzęgła. Pozdrawiam

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

ps. Tych nowych felg nie będzie do niej. Zostawiam je na zimówki do stilo