PDA

Zobacz pełną wersję : Dojście do pompy od sprysiwaczy



IRON
20-06-2011, 22:45
Witam...

Jakiś czas temu pytałem o możliwy powód niefunkcjonowania pompy do spryskiwaczy. Podobno czasami rozpinają się styki i trzeba poprawić kostkę. Nie mam kanału i nie chce mi się kombinować z leżeniem pod autem. Czy jest możliwość innego dojścia do tej pompy ? Przyznam, że zastanawiam się nad możliwością wyjęcia "kratki ze zderzaka, która znajduje się po stronie pasażera, mniej więcej na wysokości tej pompy (o ile się nie mylę). Czy ktoś wie czy taka metoda jest możliwa w realizacji ?


Pozdrawiam

lukq
25-06-2011, 10:43
Ewentualnie możesz zdjąć koło i nadkole i próbować z tej strony się dostać. Jeśli masz możliwość gdzieś u znajomego dostępu do kanału to warto poświęcić piwko i zrobić to w ten sposób.

seth
25-06-2011, 13:07
potwierdzam. czasem wystarczy zdjąć tylko osłonę od dołu ale niestety kanał będzie potrzebny

IRON
25-06-2011, 13:31
A co z opcją dojścia przez kratkę w zderzaku ?

lukq
25-06-2011, 13:39
Jest też możliwa, ale lepsze dojście wg mnie od nadkola.

seth
25-06-2011, 14:20
no przez kratkę to trochę ciężko. najlepiej z kanału tym bardziej że wyjąć łatwo włożyć juz trzeba porządnie

IRON
25-06-2011, 14:39
Ok, przekonaliście mnie do tego kanału :)

Dzięki. Dam znać co do moich doświadczeń ....

IRON
24-07-2011, 21:44
Witam

Prace nad pompą od spryskiwaczy już za mną. Autem pojechałem na kanał. Dojście do zbiornika od spryskiwaczy jest od dołu najlepsze. Stojąc face to face ze stilo sięgamy ręką do góry tuż przed lewym kołem. Na boku zbiorniczka, mniej więcej w połowie wysokości znajduje się złączka na dwa przewody. Wystarczyło przeczyścić styki i pompa zaczęła pracować. Nie trzeba było nic zdejmować, odkręcać itp. 5 minut pracy pod warunkiem posiadania kanału.

Pozdrawiam

Pozdrawiam

seth
24-07-2011, 22:51
to dobrze że usterka była błaha. mam tylko nadzieję że już sie nie powtórzy

Adrianowro
28-07-2011, 14:59
Robota na 15 minut bez kanału - wymieniałem ostatnio pompkę - odkręciłem dwie śruby z nad kola wsadziłem łapę i na macanego wypiełem :cool: