Witam mam problem ze stacyjka w marei 1.6 1997 rok mianowice kupilem ja niedawno i poprzedni wlasciciel mowil ze stacyjka sie przycina.. auto odpalalo tylko nie mozna bylo przekrecac kluczyka do samego konca, i bylo wszystko ok az dzisiaj stacyjka odmowila posluszenstwa, pomyslalem ze moze kluczyk, wziolem inny zaczolem krecic izaskoczyla potem przez chwile odpalalo juz kazdym kluczykiem az znowu przestala i aktualnie nie odpala zadnym.... orientuje sie ktos co moze byc przyczyna?? zaplon sie wlancza, code gasnie itd wszystko ok tylko przy odpalaniu jest takie cykniecie i nie kreci...

Przycina się, że dochodzi do pozycji Mar?-do zapłonu, czy można dalej przekręcić?

---------- Post dodany o 19:28 ---------- Poprzedni post dodany był o 19:28 ----------

bo jeśli można przekręcić a cyka to rozrusznik mówi już dość.

bo jeśli można przekręcić a cyka to rozrusznik mówi już dość.
No niestety :/

Jeżeli to rozrusznik, to u mnie kiedyś w Tipku też tak było, że odpalał tylko czasami, a jak zaczynał `cykać` to pomagało stukanie w rozrusznik. Pewnie był problem ze szczotkami, ale miałem okazję kupić za grosze rozrusznik i było po sprawie.

piters1578 tak to ja miałem w maluchu :lol:

kluczyk w stacyjce dziala calkiem normalnie, czyli przekreca sie do pozycji mar zapalaja sie kontrolki, wszystko co ma zgasnac gasnie itd tylko przy przekrecaniu do pozycji avv slychac cykniecie ale nie jak z reguly w przypadku padniecia rozrusznika (np szczotek) automat przy rozzruszniku tylko to cykniecie slychac w stacyjce... i zastanawiam sie czy aby to nie kostka w stacyjce odmowila posluszenstwa i robi sie tam np jakies zwarcie... a stąd bardziej przypuszczenie tej kostki niz rozrusznika bo do tej pory tak jak pisalem przy odpalaniu czyli przekrecaniu z pozycji mar na avv auto palilo ale trzeba bylo wyczuc tak jakby w polowie pozycji avv taki moment gdzie krecil a jak przerecalem do normalnie do konca to wlasnie bylo to cykniecie i nie krecil wtedy cofalem delikanie kluczyk i lapal.... troche zamotalem to ale mysle ze zrozumiecie o co chodzi:)

Wiec nie pozostaje na początek nic innego jak rozebrać w koło stacyjki plastyki, po czym sprawdzić połączenia.

no wlasnie sprawdzilem i jezeli chodzi o kostki ktore wpinasz do stacyjki to tam wszystko ok ale chodzi mi o kostke ktora jest przy stacyjce do ktorej wpina sie ta kostke z kablami... dokladnie to chodzi mi o to KOSTKA STACYJKA FIAT BRAVA MAREA od1999 ORYGINAŁ (1631732030) - Aukcje internetowe Allegro (http://allegro.pl/kostka-stacyjka-fiat-brava-marea-od1999-oryginal-i1631732030.html) myslicie ze to moze byc to??

Głupio mi zaproponować ale jak da radę odpalić na kable to będzie pewnie to ;) Oczywiście z kluczykiem w stacyjce aby imo działało ;) Pytanie czy to może być to jest ciężkie bo może być i ten przełącznik i 100 innych przyczyn. Spróbowałbym to wyciągnąć, sprawdzić miernikiem ew. autentycznie zrobić zwarcie na kablach od rozrusznika i spr. odpalić..

I tak chyba bede musial zrobic.. czyli sprawdzic rozrusznik na krótko choc wlasnie to ze ta stacyjka szwankowala juz wczesniej bardziej przemawia za tym ze to jednak wina tej kostki... ale fakt lepiej sprawdzic niz wydac na darmo kase :)

Miałem kiedyś podobny przypadek w Passacie, raz odpalał raz nie, jak nie odpalał to było cyk i koniec, aż w końcu całkowicie przestał odpalać. Problemem była kostka od stacyjki pod kierownicą, kosztowała 15zł i dalej się jeździło :)

A wie ktos moze jak sie demontuje ta kostke bo nie chcialbym czegos pourywac???

Jak się demontuje to nie powiem CI, ale na początek rozbierze wszystko w koło i sprawdź, metodą prób i błędów spróbuj.