Witam
Panowie od pewnego czasu zaczął wyświetlać mi się błąd silnika, po wizycie w serwisie fiata stwierdzono że jest to przerywany błąd rozrządu, 4 chłopa stało i nie potrafiło mi wyjaśnić od czego on jest. Stwierdzili że rozrząd jest źle ustawiony, fakt że miesiąc wcześniej wymieniałem na nowy, ale błąd zaczął dopiero po miesiącu wyskakiwać i wyskakuje przy odpaleniu. Objawia się to tym że ciężko mu odpalić czasami jest taki efekt jak byśmy próbowali odpalić na słabej baterii, ale za drugim przekręceniem kluczyka odpala bez problemu i już z błędem. 2, 3 odpalenia kontrolka gaśnie i kilka dni spokoju. Silnik pracuje równo i nie traci na mocy. Ma ktoś jakiś pomysł co powoduje ten błąd??

A co się kryje pod "przerywany błąd rozrządu"? Czy podali Ci jakiś numer błędu?
Takie objawy mogą wskazywać na uszkodzony czujnik położenia wału.

Gdy mówisz o "ciężko mu odpalić" to masz na myśli, że ciężko rozrusznik ma do kręcenia, czy bardziej myślisz o zapłonie, że ma problem ze złapaniem?

W serwisie powiedział mi tylko że to przerywany błąd rozrządu i nic więcej. Tez zasugerowałem że może czujnik spadł ale panowie uparli się przy źle ustawionym rozrządzie, ale zdziwiło ich to że samochód pracuje bardzo równo i dzieje się to tylko podczas odpalania. Kolego myślę że to zapłon, przekręcając drugi raz kluczykiem odpala bez problemu i jest spokój kontrolka sama gaśnie tak jak by się problem sam rozwiązał. Myślę ze jak by był rozrząd źle ustawiony to błąd by wybijało za każdym razem a tak nie jest. A może to ten wariator?

Jakbyś miał przestawiony zapłon to byś odczuł to po jego mocy i pracy. Pracował by z innym odgłosem, wolniej by się wkręcał na obroty, nie miałby mocy (np. rozpędzenie do 100km/h byłoby dla niego trudne). Nich Panowie określą jaki to był błąd dokładnie.

Na to co opisałeś uważam, że to jednak coś z zapłonem. Popytaj się na forum lub w okolicy, może ktoś ma FES'a, podpiąłbyś i zobaczył co za błędy wyrzuca, o ile Ci panowie nie chcą powiedzieć.

Może chodzi o czujnik położenia wałka rozrządu.