Witam wszystkich kolegów, niestety od kilku dni mam duży problem z swoim autkiem, a mianowicie kilka dni temu podczas jazdy silnik wył. się samoczynnie. Po zatrzymaniu zauważyłem postrzępiony pasek PK od alternatora i reszty sprzętu. Silnik nie chciał odpalić, kontrolki nie wskazywały awarii. Silnik odpalił dopiero po ok. 30 min. Wróciłem do domu, wymieniłem pasek PK, filtr paliwa( i tak zbliżała się wymiana). Kolejny dzień silnik odpalił bez problemu no to jazda, ujechałem kilka km, ale znów silnik wył. się podczas jazdy i nie chciał odpalić. Odczekanie ok. 30 min(czasami szybciej). odpalił. Chwila jazdy wył. silnika, odczekanie i szybki powrót do domu:p
Sprawdziłem również pompę paliwa w baku-sprawna paliwo dochodzi do filtra. Od filtra do pompy idzie dalej na listwę też. Paliwo w baku również mam żeby wszystko było jasne :lol: . Ręce mi opadają ponieważ jak silnik pracuję to jak igiełka i nagle zonk :sciana: .
Mam pytanie czy ktoś z kolegów miał lub spotkał się z podobną sytuacją? Dziś auto oddałem do mechanika. Ma go podpiąć pod kompa sprawdzić czy coś wyświetli, jednak powiedział, że to raczej nie będzie wina elektroniki.

Przepraszam za chaotyczne pisanie, jeśli post będzie wymagał poprawy to dajcie informację.

Stawiam na czujnik położenia wału. To typowy przykład jego uszkodzenia. Możesz zasugerować mechanikowi, aby sprawdził go na oscyloskopie.

Nie jestem specem od disel'i (w ogóle z motoryzacji) ale może warto by było sprawdzić zawór odcinający paliwo?

[ Dodano: 2011-04-19, 13:02 ]

Stawiam na czujnik położenia wału.
Tyle, że powinna zapalić się kontrolka chyba na desce.. Jak odłączyłem u siebie ów czujnik to kontrolka się zapalała (przy próbie odpalenia)

miszko napisał/a:
Stawiam na czujnik położenia wału.

Tyle, że powinna zapalić się kontrolka chyba na desce.. Jak odłączyłem u siebie ów czujnik to kontrolka się zapalała (przy próbie odpalenia)z tymi czujnikami to jest różnie, bo czasem działają, a czasem nie, przy czym nie zawsze rejestrowany jest błąd bo spada "jakby jego przesył".

kowal16-16, Jeśli dzieje Ci się tak z reguły podczas jazdy jak wciśniesz sprzęgło to 99% tak jak pisał miszko, czujnik do wymiany.

Perspektywa czujnika położenia wału nie jest miła:/ Zazwyczaj działo się tak podczas jazdy, lecz dziś jak odstawiłem autko do mechanika, gdy pracował na biegu jałowym również zgasł jednak po 2 min odpalił. Jutro od rana zajadę o mechanika zobaczę co wyskoczyło na kompie.

Koledzy czy wymiana czujnika wiąże się z rozmontowaniem rozrządu?

Też obstawiam czujnik położenia wału. Wymiana jego jest stosunkowo prosta, nic nie musisz dodatkowego zdejmować. Miałem uszkodzony ten czujnik i samochód gasł mi podczas jazdy i jak pracował na jałowym.

To musisz aż do jutra czekać na ekspertyze? Ja pojechałem na SKP to sprawdzili mi to w ciągu 20 minut.

Czujnik wału dostępny jest z kanału bez demontowania niczego więcej jak samego czujnika tak więc bez paniki ;)

10 minut roboty.

Wasza diagnoza jest w 100% trafna. Po podłączeniu pod kompa, wyskoczył błąd czujnika.
Dziś mam mieć wymieniony.

Autko w domu :) po wymianie wadliwego czujnika. Myślę, że temat zakończony. Dzięki za pomoc