Zobacz pełną wersję : Wyrwany wahacz razem z mocowaniem
seba_999
05-04-2011, 22:46
Witajcie, w niedziele zauważyłem podczas jazdy, że coś dziwnie stuka. Co to było dowiedziałem się po chwili, po zaliczeniu dziury. Coś "dupło", i auto po "szlifie" zaczeło mi uciekać w strone pobocza. Na szczęście przy prędkości 20 km/h. Okazało się, że prawe przednie koło przesuneło się do tyłu i zblokowało się o nadkole. Dzisiaj obejrzał go znajomy mechanik i padła diagnoza - wahacz wyrwany razem z mocowaniem (było przegnite czy coś w tym stylu). Auto musi iść do blacharza, żeby to pospawał, dopiero później będzie można wymieniać. Przy okazji mu powiedziałem, żeby też sprawdził lewą stronę. Powiedział mi, że miałem dużo szczęścia. Ale generalnie nie o tym. Zastanawia mnie jedna rzecz. Auto kupiłem we wrześniu ubiegłego roku, z przebiegiem 133 000 km. Obecnie na liczniku jest 145k km. Rocznik 2000, silnik 1.2 16V benzyna + lpg. Pytanie - czy to normalne, że po takim przebiegu siada zawieszenie? Albo zostałem zrobiony w bambuko i auto ma cofnięty licznik? Poprzedni właściciel naprawiał już prawy tylny wahacz (mechanik to potwierdził), ja niedługo po zakupie musiałem zlecić wymianę lewego tylnego, a teraz ta niebezpieczna akcja z przodem. Polskie drogi na to aż tak wpływają?
tattoodragon
05-04-2011, 22:58
hmm..ja miesiąc temu kupiłem swojego fiata i już robiłem oba wahacze z przodu, i na dniach muszę drążki jeszcze zrobić ale jak oglądałem belki to są zdrowe a mam rocznik 98, z przebiegiem 170tys i auto od nowości w Polsce jest wiec cały czas po naszych cudownych drogach się porusza. Progi mi tam rdza papa, nadkola tez ale wydaje mi się ze w tak młodym aucie to podejrzane... blacharz powinien sprawdzić czy cos tam nie było kombinowane i zobacz drugi tez najlepiej. Przebieg raczej nie cofnięty, myślę ze bity albo było coś urwane i partacko naprawione
seba_999
05-04-2011, 23:05
Właśnie ja mam progi w porządku. Nadkola mi zaczyna troche brać, od tego zgięcia gdzie kończy się lakier, ale to są jak na razie delikatne pęcherzyki. Z przednich lakier schodzi z tych rogów nadkole/próg. Tak poza tym ok. Jedyne co jeszcze było pordzewiałe, to z dołu, te osłony itp. Co rozumiesz pod stwierdzeniem "było coś kombinowane"? Bity raczej (?) nie był, luki między elementami się zgadzają, szyby z tego samego roku, reflektory przednie też. Jak dźwigniesz maskę to również nie widać śladów spawania, czy tam kombinowania. Pytanie jak poprzedni właściciel o to dbał... Ale dziwne mi się to wydaje. Nie chciałbym porównywać, ale mama ma o pół roku starsze Renault Megane I po FL i jak na razie (od 3 lat go ma) zrobiła tylko rozrząd, łożyska z tyłu no i oczywiście płyny... Wprawdzie sprzęgło się już kończy. A ja w tej Bravie już mam za sobą kompletne sprzęgło, simer na wale, pompie servo, termostat, tylny wahacz, teraz będzie kompletne zawieszenie przednie i rozrząd...
Marcin91
05-04-2011, 23:06
A może było już po poważniejszym wypadku, że aż tak jest uszkodzone?
Niestety jak będziesz sporo jeździł po drogach jak ser szwajcarski to licz się, że wahacze z przodu i łożyska tył będziesz wymieniać i to dosyć często, znam to z autopsji, tyle, że ja mam JTD to chyba trochę cięższy silniczek niż Twoje 1.2. Ale można stwierdzić, że ten typ tak ma i już.
Wahacz nie trzyma się na "kawałku" blachy, a na dosyć solidnych tak zwanych sankach. Jeżeli Ci wyrwało z mocowania wahacz to obstawiałbym, że auto mogło mieć jakąś przygodę i zostało zrobione tyle o ile. Ewentualnie śruby mocujące źle były dokręcone i z czasem zrobiły spustoszenie.
seba_999
05-04-2011, 23:29
A na przeglądzie takie coś nie "wychodzi"? Chyba, że to tam dostało w dupę przez jesień i zimę. Mimo tego dziwi mnie tak sytuacja. Masa znajomych ma auta w wieku mojego, niektórzy nawet starsze i takiej imprezy nie mieli...
Tak odchodząc z tematu - jak wygląda u was przegląd instalacji gazowej, przy standardowym przeglądzie auta? Bo u mnie było to tylko sprawdzenie ważności homologacji na butlę... Chyba będzie trzeba zmienić stację diagnostyczną...
A na przeglądzie takie coś nie "wychodzi"?
Bo diagnosta d00pa i pewnie nie zauważył.
Fajnie by było gdybyś zrobił zdjęcie od spodu lub z boku jak to wygląda.
Chodzi mi o wahacz i jego mocowanie
Sprawdzanie instalacji zależy już tylko od diagnosty.
Na jednej będą Ci sprawdzać dosłownie wszystko, od numerów na zbiorniku, przez szczelność przewodów kończąc na sprawdzeniu jaka zawartość CO w spalinach, a na drugiej sprawdzi czy nigdzie gaz nie ucieka i czy w ogóle chodzi na gazie ;)
seba_999
05-04-2011, 23:49
Fotki niestety nie zrobię, bo auto stoi 100 km ode mnie, w miejscu, w którym się to stało. Na całe szczęście w nieszczęściu 100 metrów od kumpla mechanika. Czyli będzie trzeba zmienić stację diagnostyczną, skoro kasują 170 zł i lecą w kulki...
[ Dodano: 2011-04-09, 09:21 ]
No i mam już auto. Okazało się, że zawieszenie z przodu jest ok, ale ktoś (?) albo nie dokręcił śruby w tym wahaczu, albo wypadła, albo coś jeszcze innego. W każdym bądź razie nie było jednej śruby no i to był powód mojej niebezpiecznej przygody... Jeszcze muszę zrobić zbieżność i będzie gut :)
Czeka mnie rozrząd... Jaki polecacie? Pompę wody wymieniać przy 145k km?
tattoodragon
09-04-2011, 14:33
Dobrze ze okazał się to taki "drobiazg" i ze więcej szkód nie było;)
Sądzę ze jak robić rozrząd to najlepiej cały i mieć spokój. Kiedyś zrobiłem rozrzad w moim poprzednim aucie a pompa wody dwa miesiace potem sie wysypała ;D
nawet sie nie zastanawiaj tylko wymiwniaj pompę
pasek Gates rolki i oraz całą resztę SKF i będziesz zadowolony
qolejowy
09-04-2011, 17:54
Popieram kolegę Lukq, moim zdaniem to dobry wybór.
Marcin91
09-04-2011, 19:55
Mam taki zestaw jak napisał kolega Lukq i jest lux :)
Ja wymieniałem rozrząd to brałem rolkę i napinacz SKF, pompę wody SKF oraz pasek Contitecha.. Ten ostatni wśród mechaników ma dobrą opinię..
[ Dodano: 2011-04-10, 00:51 ]
Gates miał jakiś chyba już dłuższy czas temu taką nieszczęśliwą serie pasków - potrafiły stosunkowo szybko pękać..
Gates miał jakiś chyba już dłuższy czas temu taką nieszczęśliwą serie pasków - potrafiły stosunkowo szybko pękać..bo pojawiły się podróby ....
Gates miał jakiś chyba już dłuższy czas temu taką nieszczęśliwą serie pasków - potrafiły stosunkowo szybko pękać..
Właśnie z tego powodu też nie wziąłem paska Gates tylko wybrałem Dayco.Podobno na rynek trafiły podróby z Chin,ale tak tylko słyszałem.
EDIT:lukq ubiegłeś mnie hehehee ;D
seba_999
10-04-2011, 15:44
Gadałem dzisiaj z kumplem i potwierdził obawy odnośnie Gatesa. W ciągu ostatnich kilku tygodni miał ~5 przypadków urwanych gatesów. Poleca Continentala/Contitecha ;), a reszte SKF :)
[..]Poleca Continentala/Contitecha ;), a reszte SKF :)
Czyli tak jak mi mechanicy jak wymieniałem.. Nie jeden mówił pozytywnie o tej firmie..
mamut-tme
10-04-2011, 23:23
Co do sprawdzania instalacji LPG na przeglądzie, ja ostatnio trafiłem na wyjątkowo drobiazgowego diagnostę. Sprawdzał nabite numery butli z papierami, szczelność instalacji oraz emisje spalin w jałowym i pod obciążeniem (na ucho to jakieś 3000 rpm), na benzynie tak samo spaliny sprawdzał.
Natomiast tam gdzie jeździ kolega (miasto powiatowe) to tylko wkłada sondę od analizatora spalin w wydech i nawet nie patrzy na ekran... numerów butli też nie sprawdził, bo kolega zapomniał papierów. A przegląd podbity...
Także wszystko zależy na jakiego diagnostę się trafi.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.