pawels89
04-04-2011, 02:51
Witam, po raz kolejny, niestety :(
Dziś wykryłem nową usterkę. Od pewnego już czasu wydawało mi się, że Stilak 'pali' za dużo.
3 dni jeżdżenia (jakieś 120-130km po mieście) i paliwo za 5 dyszek musiałem znów dolewać.
Oczywiście w dniu dzisiejszym także zdecydowałem się na tankowanie za 5 dych. I się w pewnym momencie zaczęło PRZELEWAĆ!
Odczekałem chwilę, licząc na to, że może za dużo paliwa wlazło, ale nie. Zbiornik był ewidentnie pełny (napełniony po samą szyjkę).
Wsiadam do samochodu, a tam, na wskaźniku i na kompie pokazuje, że mam paliwa na 450 km (jakoś 1/4 wg wskazówki na tacho).
Przejechałem 100 km (trasa) i z 450 km zrobiło się na kompie 120km do pustego i oczywiście kontrolka. Dolałem 4 litry i znów się przelało (tym razem zrobiłem to ostrożniej).
Na logikę - zepsuta czujka poziomu paliwa. Chyba, że to co innego?
I teraz pytanie - jest to rzecz do samodzielnej naprawy? (tj. do zrobienia nie mając do dyspozycji kanału, w góra 1 dzień - naprawa na ulicy)
Jeśli nie da rady, to jakie części na dzień dobry muszę kupić i ile może kosztować naprawa u mechanika?
Dziś wykryłem nową usterkę. Od pewnego już czasu wydawało mi się, że Stilak 'pali' za dużo.
3 dni jeżdżenia (jakieś 120-130km po mieście) i paliwo za 5 dyszek musiałem znów dolewać.
Oczywiście w dniu dzisiejszym także zdecydowałem się na tankowanie za 5 dych. I się w pewnym momencie zaczęło PRZELEWAĆ!
Odczekałem chwilę, licząc na to, że może za dużo paliwa wlazło, ale nie. Zbiornik był ewidentnie pełny (napełniony po samą szyjkę).
Wsiadam do samochodu, a tam, na wskaźniku i na kompie pokazuje, że mam paliwa na 450 km (jakoś 1/4 wg wskazówki na tacho).
Przejechałem 100 km (trasa) i z 450 km zrobiło się na kompie 120km do pustego i oczywiście kontrolka. Dolałem 4 litry i znów się przelało (tym razem zrobiłem to ostrożniej).
Na logikę - zepsuta czujka poziomu paliwa. Chyba, że to co innego?
I teraz pytanie - jest to rzecz do samodzielnej naprawy? (tj. do zrobienia nie mając do dyspozycji kanału, w góra 1 dzień - naprawa na ulicy)
Jeśli nie da rady, to jakie części na dzień dobry muszę kupić i ile może kosztować naprawa u mechanika?