Witam dziś przed godzina miałem dziwne zdarzenie a mianowicie jechałem 5 km zgasiłem go normalnie odpaliłem samochód ruszyłem 1 metr i zgasł i jak chciałem go odpalić to silnik nie ruszył a rozrusznik krecił wgl nie wyświetla mi sie kontrolka od świec żarowych jak myślcie to świece nawaliły czy jakiś bezpiecznik ?

na początek spr bezpieczniki, mogło się tak stać, że uszkodził się przekaźnik od świec żarowych

wydaje mi się po przejechaniu 5 km, silnik powinien odpalić nawet bez grzania świec żarowych, zwłaszcza że już w miarę ciepło jest na zewnątrz.

a te bezpieczniki sa w skrzynce bezpieczników czy gdzieś indziej? bo jak w skrzynce sprawdzałem to wszystkie mam dobre

w komorze silnika jeszcze sprawdź, kontrolka od świec i tak się powinna zapalić, choć i samochód powinien odpalić. Sprawdź wszystkie bezpieczniki jeśli będą ok będzie dalej szukac

a możliwe żeby sie jakiś kabel przepalił ? bo jak wszedłem do samochodu to poczułem właśnie takie coś jakby sie kabel palił ?

[ Dodano: 2011-03-21, 13:13 ]
dowiedziałem sie że to nawalił przekaźnik świec żarowych :(

mógłbym ktoś mi powiedzieć gdzie on sie znajduje ?

Czyli tak jak mówiłem, przekaźnik od świec żarowych znajduje się koło akumulatora w skrzynce, Wygląda TAK (http://www.czesci.4cars.pl/samochodowe/FIAT,BRAVO,BRAVO_182,all,16611,Elektryka,Przekazni ki,Przekaznik_swiec_zarowych,0.php)

a jakby ktoś mógł zdjecie tego miejsca wrzucić ?

bo szukałem nawet akumulator wyciągnąłem i nic takiego nie znalazłem :(

Dobra narysujcie mi strzałke gdzie to mam szukać ?

(http://img849.imageshack.us/i/dsc08393.jpg/)

http://fiatforum.com.pl/imgshack/_f/f_0001474.jpg

niestety ale w tej skrzynce takiego czegoś nie mam http://www.czesci.4cars.pl/samochodowe/FIAT,BRAVO,BRAVO_182,all,16611,Elektryka,Przekazni ki,Przekaznik_swiec_zarowych,0.php a mam coś takiego http://img39.imageshack.us/img39/2163/dsc08394s.jpg (http://img39.imageshack.us/i/dsc08394s.jpg/)

?

i co teraz ?

bo to jest to. Tylko są różne modele.

p.s
Sorki że się nie odzywałem nie miałem neta.

to jednak coś poważne bo jak wsadziłem reke chcąc świece odkrecić zaczeło gdzieś iskrzyć a nigdzie zwarcia nie zrobiłem i same sie świece właczyły a jak wszedłem do środka samochodu i właczałem zapłon to świece gasły a jak wyłaczałem zapłon to świece sie włączały a silnik nagal nie chciał odpalić ;/ myśle że myszy mi sie musiały do kabli dobrać ;/

jednak musze zaprowadzić do mechanika ;/

tylko niech sprawdzi CI od świec na początek przekaźnik. Oraz czy nie ma gdzieś przebić na kablach.

przekaźnik jest nowy bo dziś kupiłem i to nic nie dało ;/

coś z kablami jest nie tak ;/