Zobacz pełną wersję : [silnik] Problem z całym autkiem
Witam. Przeglądając forum zdecydowałem się zamieścić nowy temat gdyż mam problem i to spory. Mam nadzieję, że mi ktoś pomoże. 8 miechów temu kupiłem Pandę 2004 rok 1.1 w gazie. Przebieg 95tyś. kilometrów. na gazie jeździ 2,5 roku. Na początku nie było jako tako problemów oprócz lampki CHECK ENGINE. Auto chodziło normalnie. Minął miesiąc auto zaczęło dziwnie pracować. I na benzynie i na gazie zaczęło tracić obroty i gasnąć. W zimie na postoju czasami za 10-15 razem odpali. Oczywiście odpalam na PB. Jakiś czas temu byłem u mechanika który miał podłączyć go pod kompa. Wszystko ładnie pięknie wydruki dał i wymienił przepustnice. Za przepustnice wziął 500zł!!! więc delikatnie mu powiedziałem żeby ją wymienił - za używaną przepustnice nie dam takiej kasy (etykieta ;)) Kontrolka check engine zniknęła gdyż jeździłem na niej dzień. W tym momencie nie wiem co robić. Regulowany gaz był i nic z tego. Kwestia wymiany przepustnicy? Kasy nie mam dużo więc staram się trafić w źródło żeby nie bulić nie wiem jakiej kasy. Pali dużo PB. Czytałem na forach że to przepustnica raczej do wymiany. Widziałem moją starą przepustnicę i wymieniał ją bez silniczka krokowego. Są na allegro tylko nie wiem czy jest sens. Ma ktoś pomysł co zrobić? Dodatkowo któregoś pięknego dnia po upalnym dniu i deszczowej nocy od strony pasażera musiałem podłogę wymieniać bo zalana była. Wie ktoś dlaczego? Kolejne pytanie :) Zamek od strony pasażera został zablokowany tj. nie da się włożyć kluczyka. Nie wiem czy to efekt zimy ale już nie ma takich temperatur a problem został. Klamki nie odskakują czasami ale WD muszę kupić na to. W sprawie aut jestem zielony dlatego proszę o pomoc. Na bierząco będę ewentualnie odpowiadał na pytania żeby szybciej znaleźć lek na to. Pozdrawiam.
Jeśli chodzi o przepustnice to niestety z używanymi tak jest, że może działać, ale też nie musi.Moja rada to spróbować podmienić z kimś na 2-3 dni jeśli masz taką możliwość i sprawdzić. Jeśli chodzi o zamek to może trzeba rozebrać i zobaczyć zapadki. Nie używaj to klamek WD. Jeśli już chcesz coś użyć to smar silikonowy.
No właśnie jest problem. Pandy nikt nie ma wśród znajomych ;/ Klamki posmaruje. Dzięki.
kruczek40
19-02-2011, 21:58
Odnośnie silnika - to miałem podobne problemy w Ticu (też z gazem i również mechanicy stawiali na gaźnik ze wskazaniem na przepustnicę) ale przyczyn takiego stanu nie znam do dzisiaj ,bo wcześniej sprzedałem tego "żółtka" Pozdrawiam i życzę taniego rozwiązania problemów Artur
Temat nie zamknięty. Gdyby ktoś miał jakiś pomysł to proszę o jakieś uwagi. Nadal problem nie rozwiązany. Ewentualnie czy ma ktoś do sprzedania przepustnice do Pandy 1.1 2004 rok.
[ Dodano: 2011-03-09, 23:07 ]
Podczas jazdy na LPG w momencie odpuszczania sprzęgła zapala się kontrolka od akumulatora i silnik gaśnie. Kiedy wrzucę bieg i dodam gazu to auto zatrybia i jadę dalej. O co kaman, bo jest to dość denerwujące. Czasami się tak dzieje - auto jest po dobrych 30 km więc nie jest zimne. Czekam na pomocne komentarze...
Niestety przygod z silnikiem takowych nie mialem wiec niewiele chyba w tym pomoge. Jednak podobne obiawy mialme przez chwile jak mi zasniedzialy klemy od akumulatora ... wtedy kontrolki dziwne rezczy pokazuja - np. CHECK ENGIN i przygasal.
Potem byl problem z odpalaniem i tak kilka dni - w koncu wyczyscilem klemy i po sprawie. Nie wiem czy juz sie uporales z tym ale sprobowac mozna - 5 min roboty.
Co do zamka i klamek - juz kiedys tu o tym pisalem.... olej silikonowy do kupienia w castoramie za 5 zl. Nieszkodliwy, bezzapachowy, nie tlusci i do tego wypiera ladnie wode z zamkow - u mnie dziala :)
Cod o wody w kabicie - mialem to samo. Ona sama sie tam nie dostaje w czasie deszczu. Tylko jak gwatlownie skrecisz w lewo to sila bezwladnosci skads ta wode wlewa nawiewem na nogi. A wysyszyc tapiecerke to istna maskra :/
Po deszcze zamknac nawiew na nogi i delikatnie skrecac - moja jedyna rada a po dniu ta woda sie gdzies wychalpie czy wyparuje . Nie zlokalizowalem przyczyny.
Witajcie. Wymieniłem w aucie przepustnicę i sondę lambda. Niestety mimo wymiany sondy z nią nadal jest coś nie tak. Wywala błąd i auto nie jeździ tak jak powinno. Było dobrze kilka godzin i temat powraca. Kasowanie błędu nic nie daje. Kolejna sprawa to byłem u elektryka. Sprawdził programem Bosha że mieszanka jest za bogata i podobnież według niego coś jest nie tak z rozrządem gdyż parametr jakiś tam powinien być w okolicach 4-5 a u mnie waha się między 10-12. Po całym teście którym wykonał zalało mi benzyną troszkę auto - 5 minut musiałem przepalać silnik gdyż nie mogłem ujechać kilku metrów nawet. Od tego czasu jeszcze pojawiły się "turbulencje" tak jakby było coś zatkane a nic nie było ruszane manualnie. Elektryk wspomniał jeszcze że przez ten parametr auto jest przeciążone na granicy wytrzymałości. W kompie wywala błąd pierwszej sondy ale podczas testu tego błędu nie było i według niego przez rozrząd sonda głupieje i to ona podaje błąd. Niech mi ktoś wyjaśni co i jak. Proszę o pomoc bo ja już nie mam siły do tego auta.
to może warto zacząć od ustawienia rozrządu?? skoro to wszystko psuje to zrobić to i szukać dalej co jest nie tak
Jutro jadę montować rozrząd. Ciekawe co z tego będzie.
Rozrząd wymieniony ale to nadal nie to. minęło troszkę czasu i nadal lipa. Podjechałem dziś do gazownika żeby wyregulował instalację lpg ale po podłączeniu kompa okazało się że 1 sonda pokazuje prace w zakrecie 0,14 do 5V!!! sonda była już wymieniana. Elektryk stwierdził, że masa gdzieś nie tak idzie i to w tym trzeba szukać powodu dlaczego jest tak a nie inaczej. po zrobieniu masy na krótko wskazywało między 0,14 a 2,67V. macie jakieś pomysły na to? oczywiście po czasie włącza się check engine. śmieszne jest to że nie udało mi się nigdy na gazie bezpośrednio odpalić z czym podobnież nie powinno być problemu przy tej instalacji. czekam na jakieś spostrzeżenia.
Sprawdziłbym normalnie miernikiem ile tak naprawdę jest na przewodach od lambdy i gdzie te napięcie się pojawia bo tak to można sobie gdybać..
Sondę oryginalna kupiliscie?
Wysyłane z mojego GT-N7100 za pomocą Tapatalk 2
Pierwsza była bosha oryginalna. później dwa zamienniki. na wszystkich to samo... Stąd opinia, że coś nie tak z przewodami silnika od masy.
Masa w tym przypadku bym się nie kierował. Bardziej zainteresowalbym się sterownikiem i sama sonda Dlaczego oscyluje w takim zakresie. Możecie podłączyć pod komputer i tam zobaczyć jak sterownik czyta sondę i w jakim zakresie oscyluje.
Wysyłane z mojego GT-N7100 za pomocą Tapatalk 2
Napięcie mierzy się względem czegoś - w aucie zwyczajnie masy. Jeżeli jej nie ma to mogą być takie dziwne wskazania..
No tak, ale jakby nie było masy wg. Mnie to inne czynniki też by świrowaly. Chyba ze mówimy o kablu masowym do sondy
Wysyłane z mojego GT-N7100 za pomocą Tapatalk 2
Jeżeli nieoryginalna sonda to przypusczam że końcówki trzebabyło zarabiać .Może tu leży problem.
A spróbuj zamienić miejscami sondę 1 i 2 bo zakładam że drugiej nie wymieniałeś.
A jak z obrotami czy już się uspokoiło czy nadal spadają ?
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.