PDA

Zobacz pełną wersję : JTD gaśnie + metaliczny dźwięk z tyłu z lewej strony silnika



rafcyk111
13-02-2011, 21:27
Witam,
Posiadam fiata maree 1,9 jtd 110 km 2000r, od dłuższego czasu słyszałem takie dalikatny metaliczny dźwięk, który był słyszalny może przez 2 sekundy na minute... - jak rano na mrozie odpalałem to cały czas go było słychaćaż się auto nie zagrzało - więc myslałem może zawory? Ale wczoraj jechałem autem i ten dźwięk się utrzymuje cały czas podczas jazdy, na dodatek auto po zrobieniu 300km w tym czasie mi 3 razy zgasło - zaświeciła się marchewka i odcieło paliwo - później normalnie odpaliła i zrobiła kolejne 100km. Nie wiem co mam z tym fantem zrobić. Paliwo leje z pewnego źródła tzn. znajomy ma firmę i mu przywożą olej napędowy (16 tys. km. na nim zrobiłem). Nie bierze oleju, zbiera się elegancko. Dźwięk wydobywa się z tyłu silnika od lewej strony - nie wiem co tam jest ale wydaje mi się że pompa wtryskowa - może się kończy. Albo któryś zawór? Pomocy robię nią 40 tys. km. rocznie auto ma 210 tys. km. a zapomniałem dodać, że przy 1200 obrotach silnik pracuje jak zegarek - problem występuje tylko na niskich obrotach. Obroty na biegu jałowym idealnie trzyma.

Zielony
13-02-2011, 22:58
rafcyk111, najszybsze i najlepsze będzie podpięcie pod kompa,bo możemy zgadywać i zgadywać.Skoro gaśnie to jest to jakaś poważna usterka i pewnie będzie dotyczyć układu paliwowego.Filtr masz dobry??
Sprawdź czy Ci tam jakieś paski nie sterczą bo może coś z rozrządem zaczyna się dziać.

rafcyk111
14-02-2011, 00:31
rozrząd był wymieniany przy 200 tys. filtr paliwa przy 195 tys. najdziwiniejsze jest to że pierwszy raz auto mi zgasło następnego dnia jak wymienialem olej, ale co ma piernik do wiatraka (w sumie mi 3 razy zgasło i później zawsze odpala jak gdyby nigdy nic, marchewka też się nie świec.) Sprzawdzałem poziom oleju powyżej połowy podczas jazdy nic się nie dzieje. Silnik pracuje tak jak zawsze. Jutro postaram sie podjechać do kumpla to mi zczyta z kompa błędy ewentualnie później jakiegoś mechanika złapę to może będzie wiedzieć co i jak.

[ Dodano: 2011-02-16, 00:52 ]
Po diagnozie i podpięciu pod kompa wyszło błędów od cholery:
1. Zwarcie było w instalacji ABS powodowało spadek napięcia na sterownikach,
2. Zawór EGR nie działa - cyt. jest zaje#### i należy go przeczyścić,
3. Coś jest nie tak z czujnikiem ciśnienia paliwa - na kompie co jakiś czas wylatuje błąd i auto gaśnie, mechanik go wymienił już mówił że będzie barburka, ja się szykuje po odbiór auta, a to dzwoni że dalej to samo. Przejechał się nią gdzieś przewieźć i zgasła - mówi że może kabel ma gdzieś cyt. ch##y styk skoro wymiana czujnika nic nie dała.
4. Akumulator mam słaby i spada nisko napięcie przy rozruchu i część czujników i sterowników zaczyna świrować i łapię błędy.
5. Dwie świece są cyt. pier####e - ale przy -6 odpala bez problemu.
Jutro przygoda z moją maryśką cześć druga :)
Na dzień 15.02.2011 szacunkowy koszt naprawy 500 zł ... ;/ - auto dalej nie jeździ

[ Dodano: 2011-03-03, 21:16 ]
Auto odebrane..
Wymieniono:
- Alternator (zużyte łożyska, pęknięte sprzęgło (to powodowało metaliczny dźwięk), jedna szczotka pękła i starła styk na komutatorze) - 220 zł
- Czujnik ciśnienia paliwa - 250 zł,
- Regulator ciśnienia paliwa 320 zł
- Robocizna 350 zł
- Akumulator 280 zł - Bosh 72Ah

ehh kurcze dzień kobiet dopiero 8 a ja Marysi musiałem tyle prezentów kupić...