PDA

Zobacz pełną wersję : Pytanie o sworzeń kulisty w przednim wahaczu.



bravo8
08-02-2011, 20:28
Witam

Niestety pech chciał, że stary Fiacior Brava 1997r zaczął się lawinowo sypać. Przy okazji innej naprawy zauważyłem, że mam pewien luz na sworzniu kulistym prawego wahacza. Podniosłem samochód na lewarku i jak chwyciłem za koło ruszając ręką to zarówno w linii poziomej i pionowej nie wyczułem luzu. Dopiero jak włożyłem brechę pomiędzy sworzeń a zwrotnicę to na sworzniu pokazał się w jakieś 5 mm luzu w pionie. Generalnie kwalifikuje się do wymiany, ale samochód jest mi potrzebny i jeżdżę nim tylko po mieście. naprawę mogę wykonać za parę dni. Pytanie: czy sworzeń może przy jakiś niesprzyjających warunkach nagle wypaść z wahacza ? Ja swoja droga oglądałem stare wahacze i ta kula ze sworznia jest dużo większa niż górny otwór przez który on wychodzi. Sworzeń jest zaciskany od dołu. Moim zdaniem oprócz tego że tłucze to nie może wypaść, oczywiście do czasu. Jaka jest wasza opinia.

Pozdrawiam

medevil
08-02-2011, 21:41
Moim zdaniem nie powinien tak sam z siebie wylecieć. I skoro jeździsz już z nim chwilę, (gdyż na pewno nie rozsypał się 5 min przed tym jak to zobaczyłeś) to te parę dni wytrzyma na pewno. ale na dłuższą metę to szkoda opon:)

lukq
09-02-2011, 10:47
Możesz jeździć, omijaj wielkie nierówności na naszych drogach.

saper
09-02-2011, 22:51
Dasz rade tylko uważaj na duże dziury.

bravo8
11-02-2011, 10:39
Wiecie, jednak zmieniłem, cena 120 zł, trochę się narobiłem bo wykręcic prosto ale wkręcić śruby w nowy wahacz o wiele trudniej. A co do starego to po rozebraniu okazało się,że sworzeń jast całkowicie wyrobiony , latał kompletnie bez miseczek. W sklepie Fiata gość powiedził mi ,ze jego koleś właśnie przez coś takiego rozjechał się na drodze i znalał się w rowie. W serwisie Fiata gośc tez mi powiedział ,że tak sworzeń może wyrwać z wahacza, także sam juz niewiem, ale juz po zawodach, zrobione. Jedymym żalem jest to , że takie wahacze lecą co 15-20 tys km, załamka. Nawet te firmowe na polskich drogach nie są lepsze. Ja mam słuzbową Toyote Corolla, rok 2004, przebieg 105 tys, tylko jazda po polskich drogach od nowości i żadnego luzu. Wczoraj miałem dokładny przegląd rej.

pozdrawiam

lenar90
13-02-2011, 19:00
prawdą jest że tragicznie to rozwiązali makarony, ale trudno, ja poszedłem w TRW też oczekuje na odpowiedź ile one są warte:)

bob96
13-02-2011, 19:20
prawdą jest że tragicznie to rozwiązali makarony, ale trudno, ja poszedłem w TRW też oczekuje na odpowiedź ile one są warte:)

Osobiście zawiodłem się na TRW , wytrzymały nie cały rok :( guma wysunęła się z tulei.
Dziś zrobiłem 350 kilometrów i jestem załamany stanem naszych dróg :sciana:
Wystarczy że zaliczysz parę porządnych dziur i nawet firmowy wahacz nie wytrzyma :x

33
04-03-2011, 20:27
Ostatnio widzałem właśnie brawkę na środku ulicy z kołem skęconym, rozpierdzielonym nadkolem i zderzakiem, poskładał się jak zapałka, podejżewam że to właśnie był sworzniu.

maly345
06-03-2011, 10:48
Witam - dołączając się do tematu - jakiej firmy polecacie wahacze żeby jak najdłużej wytrzymał na naszych pięknych drogach - właśnie mam do wymiany jeden - pozdrawiam

33
11-03-2011, 22:46
na twoim miejscu kolego wymienił bym oba co do firmy też się zastanawiam, mama do wyboru Optima za 98zł w ASO (co mnie bardzo zdziwiło) notabene za wymiane(robociznę) chcą 55zł za stronę i w dodatku dają gwarancję, natomiast w moim ulubionym sklepiku pani poleciła mi jakąś włoszczyzne za 160zł za szt. (zapomniałem firmy) ale chyba zaryzykuję tą optimę wkońcu ASO daje gwarancję?(będę się mógł przynajmniej chwalić że serwisowana :sciana: )