Witam,
Zdarzyło mi się tak dwa razy.
Pierwszy raz jak padł mi półroczny akumulator (do tej pory nie wiem z jakiego powodu), i po podładowaniu odpaliłem autko zapaliła się kontrolka awarii układu wtryskowego "marchewka". Silnik dostał b. niskich obrotów i zgasł. I tak chyba ze 3 razy. Potem odpalił i miał normalne obroty ale marchewka nie zgasła.
Przejechałem kawałek i po ok 3-4 minuty kontrolka zgasła. W czasie jazdy nie było spadku mocy czy szarpania.
Było to ok tydzień temu. Teraz akumulator jest OK pomimo, że stoi na dworze (dziś w nocy było -12).
Drugi raz marchewka zapaliła mi się dzisiaj. Niskie obroty - Silnik zgasł. Odpaliłem i to samo.
Potem znowu, podusiło podusiło ale nie zgasł. Obroty wróciły do normy. Ruszyłem, kontrolka zgasła po ok 50 metrach.
Co może być przyczyną?
Naczytałem się już że może być: cewka, świece, przewody WN, jakiś moduł centralki wtryskowej, wtrysk do czyszczenia itd.
Co Wy na to??

taj jak piszesz może to być jedna z tych rzeczy. Żeby nie wymieniać nie potrzebnych elementów podjedź do mechanika na burzę mózgu - komputer i wtedy będziesz wiedział który element jest do wymiany

Diagnoza komputerowa w Twoim przypadku to jedyne sensowne rozwiązanie.

Witam,
Dziś byłem u mechanika.
Od razu mi powiedział, że w Punto świecąca marchewka bardzo często się zdarza.
Czasem zapala się z byle powodu.
Nawet dosyć często z powodu zbyt szybkiego przekręcenia kluczykiem (bez odczekania aż zgasną kontrolki).
Poradził mi, żebym zwrócił na to uwagą i przyjechał dopiero wtedy jak kontrolka zaświeci się na dobre i poczuję jakieś spadki mocy.
Na razie jeżdżę, powoli odpalam i obserwuję co dalej.

ja raczej nigdy się z tym nie spotkałem żeby za szybkie przekręcenie kluczyka spowodowało zaświecenie się marchewy prędzej zaświeci się kontrolka kluczyka czyli od immoi tak parę razy miałem . Aha dodam że miałem ten sam motor w siennie

Co za głupoty Ci ten mechanik naopowiadał. Kolego powiedz,ze chcesz dokonać diagnozę komputerową, sprawdzić jakie błędy są zarejestrowane w ECU

Proponuje,żebyś sobie poszukał innego mechanika,bo ten albo mu sie nie chce,albo nie ma programu do tego silnika.
Tak jak pisał lukq, błedy są zapisane i wystarczy je odczytać :lol:

Od razu mi powiedział, że w Punto świecąca marchewka bardzo często się zdarza.
Jak słysze takie coś,to już mam gotową opinie o takim "fachowcu"Gdybyś przyjechał np.bravo też pewnie była by taka gadka :sciana:

I jak potoczyła się historia kolego?.
Mam podobny problem w kropce, i nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi. Komputer niestety nie chce mi się połączyć z samochodem, a mechanik rozkłada ręce.

Karolu, jak to nie chce się połączyć?

No właśnie nie chce
Punto 1 96; 1.2 : 75 Niby wszystko gra, podłączam poprzez vag kkl + wtyczka 3 pinowa oczywiście porty wszystkie ustawione poprawnie. W fiatecuscan pokazuje, mam sprawdzić połączenie szeregowe lub podłączenie przewodów. W IAW_ECU_Scan w ogóle brak połączenia. Nie mogę zbytnio dojść, dlaczego nie gra. A dopiero za min. 2 tygodnie znów zacznę walkę z kropeczką, bo stoi w Pile.
Obstawiam że już kończy się życie czujnika położenia wału dlatego marchewa się zapala, ale przed wymianą chciał bym jeszcze sprawdzić.

Z czujnikami to jest różnie, bo raz marchewa się zapala, a raz nie. Weź jeszcze ewentualnie miernik i sprawdź oporność.

jedź do porządnego warsztatu co ma porządny sprzęt diagnostyczny

podłączam poprzez vag kkl + wtyczka 3 pinowa

A zasilanie do KKL'a podłączyłeś ? Przejście z wtyczki OBDII na 3-pin OBD I wymaga podłączenia zasilania +- 12V inaczej interfejs działał nie będzie. Jeżeli przejściówka z OBDII na OBD I nie ma dodatkowej pary przewodów do zasilania to jest jakaś struganka i nic dziwnego, ze nie ma łaczności. Sprawdź dokładnie kabelkologię -jak sterownik działa poprawnie o nie widzę powodów, aby transmisja nie miała działać. Oczywiście warto sprawdzić przewody do samego złącza diagnostycznego oraz wtyczkę w ECU ale uszkodzenie tych okolic jest bardzo mało prawdopodobne podobnie jak samego sterownika portu w ECU, choć nie wykluczone :)

jedź do porządnego warsztatu co ma porządny sprzęt diagnostyczny
jestem zdania, że jak coś jestem w stanie sam zrobić, lub sprawdzić to próbuję. Mechanik jest dla mnie złem ostatecznym.
A co do przewodów diagnostycznych, przewody są podpięte prawidłowo kontrolka na kkl się świeci a przewody są viakena, więc raczej są sprawne. Będę jeszcze kombinował.

Karol, gdzieś tutaj na forum wyczytałem, że przy 3 pinach trzeba podać napięcie +12V gdzieś na złącze, ale dokładnie nie wiem. Może tutaj pies pogrzebany?

Tak Michał zgadzam się z tobą, w 3 pnowym złączu mam dodatkowy przewód na „+” podłączam go i w tedy na kkl zaczyna świecić dioda, więc podłączenie jest ok.
Jak się podpinałem miałem mało czasu, dosyć mocno się śpieszyłem, więc coś mogłem przeoczyć lub pomieszać. Jak będę następny raz się podłączał, będę miał więcej czasu i mam nadzieje, że uda mi się dogadać z kropeczką.
Tym bardziej, że objaw jest dosyć ciekawy, bo po zapaleniu się marchewy silnik natychmiastowo gaśnie i w tedy z 2 – 3 razy zakręci rozrusznikiem odpala i jedzie dalej. Na odległości ok. 340 km cztery razy tak miałem. Dlatego wydaje mi się, że może to być czujnik położenia wału.

Bez podłączania komputera "na oko" bym powiedział, że to CPW.

Ja powiem tak. Kiedyś jak miałem sienkę z tym samym motorem i chciałem podłączyć auto pod kompa w jakimś tam serwisie gdzie jako sprzęt diagnostyczny używali zwykłego laptopa i kabel na coma tez miałem ten sam problem. Wszystko niby było podłączone ok ale nie chciało łączyć się z ECU. Pojechałem do innego mechanika który posiadał prawdziwy sprzęt diagnostyczny i u niego bez problemu wszystko połączyło się z komputerem za pierwszym razem. Więc ja proponuję pojechanie do mechanika który posiada porządny sprzęt diagnostyczny i u niego bez problemów powinieneś podłączyć auto pod komputer.