Witam
Jakie powinno być ładowanie akumulatora w Bravie 1.2? U mnie w całym zakresie obrotów pokazuje ok. 18 V, nie jest to czasem za dużo? Dodam, że ostatnio kupowałem nowy aku który wytrzymał mi jakieś 3 tyg i zrobiło się w nim zwarcie, może być przyczyną takie wysokie ładowanie?
Pozdr
DawidP

18 V to zdecydowanie za duzo. Normą jest 14 do 14,5 V ja mam u siebie ok 13.8 V.

Masz coś nie tak z regulatorem napięcia. Tak wysokie napięcie może powodować, że z czasem coś się spali.
Lepiej czym prędzej wymień regulator na alternatorze.
Napięcie powinno być takie jako kolega wyżej napisał.

tak jak koledzy wyżej napisali. Prawdopodobnie masz do wymiany regulator napięcia w alternatorze. 18v to stanowczo za dużo standardowe ładowanie akku w każdym aucie powinno mieścić się w granicy : 13,8v ( 13,7 jest jeszcze ok ) do 14,4v ( 14,5 jest jeszcze ok)

zapomnieliście wszyscy dodać, że takie ładowanie,zakres, 13.8-14.4 na obciążonym alternatorze [światła, nadmuch na max, ogrzewanie szyby tył itp.]

lukq uważam ze sie mylisz napięcie jest stałe pod obciążeniem lub bez zmienia sie natężenie prądu jaki wychodzi z alternatora

jaski82, kolego z tego co mi wiadomo to się nie mylę, a piszemy tu o ładowaniu

zrób jutro eksperyment zmierz ładowanie pod obciążeniem i bez

miałem mierzone jakiś miesiąc temu ;-) i było 14.4 stałe. Pisałem kolego że prawidłowe to w przedziale 13.8-14.4

[ Dodano: 2011-01-21, 22:24 ]
zakres = czyli przedział 13.8-14.4 przepraszam jeśli ktoś nie zrozumial

chodzi mi o pomiar pod obciążeniem który według mnie będzie taki sam jak bez obciążenia

tłumaczono mi zawsze, że ładowanie sprawdza się na obciążonym silniku i powinno mieścić się w j/w napisałem zakresie. Jeśli tak nie jest jest uszkodzony albo regulatora napięcia albo alternator.

co do zakresu w 100% zgadzam sie z tobą i zapraszam do eksperymentu

Jaski82 niestety nie masz racji, to znaczy masz po części ponieważ głównie zmienia się obciążenie prądowe alternatora, ale nie pozostaje to bez echa jeśli chodzi o wpływ na wartość napięcia...

Ponieważ spadek napięcia na rezystancji jest wprost proporcjonalny do przepływającego prądu - im większy prąd tym większy spadek (STRATY) napięcia na przewodach i złączach stąd napięcie ładowania nieznacznie spada (w sprawnym układzie nieznacznie, ale możę być inaczej, a o tym w dalszej części) więc Lukq ma rację mierzy się pod obciążeniem bo jest to pomiar bardziej miarodajny...

Napięcie pod obciążeniem spada nieznacznie w 100% sprawnej instalacji (ale zawsze w jakimś stopniu spada i regulator napięcia tu nic nie zmienia w tej sytuacji przy stałych obrotach rozpatrując np. bieg jałowy), ale jak już są zaśniedziałe styki, bądź słabo dokręcone przewody to zaczynają się schody.

Dlatego należy mierzyć napięcie i bez obciążenia i pod obciążeniem, żeby uzyskać pełny obraz stanu alternatora oraz okablowania, to jest prosta sprawa i wynika z prawa Ohma duże prądy płynące w instalacji powodują spadki napięcia stąd bardziej miarodajny jest pomiar pod obciążeniem jeśli chodzi o ocenę stanu ładowania całościowo w pojeździe.

Prosty przykład w Bravie miałem 13,95V na "luzie" i 13,3V pod obciążeniem. Po wyczyszczeniu kabla plusowego przy alternatorze i rozruszniku, a do tego masy silnika teraz mam:

14,05V na "luzie" i ok. 13,9V pod obciążeniem :supz:

Prosty przykład obliczeniowy jeśli płynie prąd 50A, a taki jest łatwo uzyskać w samochodzie to jaka musi być rezystancja przewodu, żeby był spadek napięcia 0,1V ? Czyli, żeby było 14,4V na luzie i 14,3V pod obciążeniem...

R=U/I czyli R=0,1/50=0,002 Ohm czyli 2 mili ohmy, a dodać należy, że w instalacji samochodowej może płynąć bez trudu 80-100A przy załączonych wszystkich odbiornikach w nowszych samochodach...

Także pomiar powinno się robić i na luzie i pod obciążeniem, jeśli jest duża rozbieżność należy przeczyścić wszystkie główne połączenia w instalacji i nastąpi znaczna poprawa.

Tłumacząc w jeszcze inny sposób jeśli płynie prąd z alternatora 50A i regulator utrzymuje stałe napięcie np. 14,4V bezpośrednio na wyjściu alternatora to od napięcia 14,4V należy odjąć spadki napięcia spowodowane przepływem prądu 50A przewodami z alternatora do akumulatora i spadki napięcia na rezystancjach wszystkich tych połączeń stąd to napięcie nigdy nie może być identyczne jak na samym alternatorze tylko ciut niższe i od stanu przewodów i ich styków zależy czy spadek napięcia będzie 0,05V czy 0,7V czyli czy napięcie mierzone już na akumulatorze będzie 14,35V czy 13,7V :)

Myślę, że wystarczająco wyczerpałem temat napięcia i tego dlaczego tak, a nie inaczej powinno się je mierzyć, a co do testu to kolega go nie musi robić bo ja mierzyłem ostatnio napięcie w 3 samochodach i w żadnym napięcie pod obciążeniem nie było identyczne jak to na luzie zawsze jest te min. 0,1V różnicy, ale nad tym nie ma co nawet dyskutować bo to jest rzecz naturalna i dokładnie opisałem to zjawisko powyżej dlaczego tak się dzieje - wynika to z podstawowych praw fizyki/elektrotechniki :dlon:

Pozdrawiam :partyman:

dzięki, nie chciałem już dalej pisać dlaczego, ale napisałeś bardzo fajny referat ;-)

przyznaje się do błędu macie rację :sciana:

Nie myli się tylko ten kto nic nie robi teraz będziesz znowu o kolejną rzecz mądrzejszy i o to chodzi :dlon: Nikt nie ma "patentu" na rację i nikt nie wie wszystkiego :supz:

Wracając do tematu okazuje się, że mój miernik trochę oszalał i pokazywał złe odczyty. Dwóch elektryków na szybko sprawdziło mi ładowanie i wyszło ok 13,9 V czyli w normie.

Istnieje jednak inny problem, coś rozładowuje mi akumulator, przez noc na tyle, że rano nieraz nie moge zapalić, jeśli zdejmę klemę na noc to wtedy rano spokojnie odpala. I tu też poradzili mi, żeby podpiąć amperomierz i wyciągać po kolei bezpieczniki. Dziś tylko podpiąłem amper i pokazywał mi pobór prądu w granicach 0,15-0,20 A. Wiem, że radio ma jakiś stały pobór w celu podtrzymania pamięci, czy orientuje się ktoś jakiego rzędu?

Pozdr
DawidP

No pobór zdecydowanie za duży nie powinien przekraczać 70mA, a u Ciebie to 150-200mA. Mierz prąd na dokładniejszym zakresie amperomierza, żeby w mA pokazywał, a nie w A, ale to tu nie ma wielkiego znaczenia to tak na przyszłość rada co do obsługi przyrządów pomiarowych - takie zboczenie. Co do samego problemu to raczej nic z fabrycznego osprzętu - radio odpada moim zdaniem. Masz jakiś dodatkowy alarm ? Co masz z dodatkowej elektryki w samochodzie ? W tym kierunku bym szukał :roll:

Aha i co do twojego multimetru to wymień baterię i wskazywane napięcie na 90% wróci do normy już poruszałem ten problem tu na forum odpisując jakiemuś koledze, który miał podobny objaw jak Ty i "kosmiczne" wskazania ;D

Faktycznie bateria słaba, nie myślałem, że będzie to miało wpływ na pomiary (powinna być jakaś autoregulacja czy cóś), wymienię i sprawdzę.

Co do dodatkowych urządzeń to nic takiego nie ma, jest instalacja alarmowa ale odpięta centralka więc to raczej nie to. Ktoś mi tam mówił, że może to być wina rozrusznika. Pozostanie mi sprawdzać wyciągając bezpieczniki po kolei chyba.

Pozdr
DawidP

Tanie mierniki cyfrowe mają to do siebie, że na słabej baterii pokazują bzdurne napięcia to jest praktycznie reguła :) Hmm jeśli nie masz nic nie fabrycznego no to pozostaje szukać, metoda z bezpiecznikami chyba faktycznie będzie najprostsza i najszybsza.

Tanie mierniki cyfrowe mają to do siebie, że na słabej baterii pokazują bzdurne napięcia to jest praktycznie reguła
Ja kiedyś tak przeżyłem chwilę grozy, gdy po podpięciu pokazywało mi coś koło 20V. Drugi miernik pokazał ok i ciśnienie spadło. Później kupiłem miernik z prawdziwego zdarzenia (taki za coś ponad 100zł) i on jak ma słabą baterię to na wyświetlaczu informuje o tym fakcie.

Tanie mierniki cyfrowe mają to do siebie, że na słabej baterii pokazują bzdurne napięcia to jest praktycznie reguła :) Hmm jeśli nie masz nic nie fabrycznego no to pozostaje szukać, metoda z bezpiecznikami chyba faktycznie będzie najprostsza i najszybsza. najlepsze rozwiązanie. bo nie bo jak na radio to też za dużo, a żadna lampka się nie świeci.