PDA

Zobacz pełną wersję : Zamarznięty filtr paliwa. Akumulator za duże napięcie



KamyK
15-12-2010, 22:52
pewnego ranka (-11) autko nie chciało mi odpalić, znaczy odpaliło raz, ale z wielkimi trudami, zaraz zgasło.... nie pytajcie dlaczego, ale to z mojej winy :sciana: i już nie odpaliło, aku nie miał siły kręcić. Myślę, nic to, mam przecież nowy w domu, to podmienię i git. Operacja jednak się nie udała, bo klucz do odkręcenia śrub wpadł mi w śnieg i przepadł... nie pytajcie.

Ale do brzegu... dzisiaj wyjąłem aku z auta, sprawdzam Volty miernikiem i tu zdziwko... 15,3, mierzę nowy akumulator, 15.8. Wiedziałem że coś nie gra, po upewnieniu się, że jednak mam rację, "zapytuję" dlaczego tak jest?

Stary aku, bosch silver, eksploatowany kilka lat, nigdy nie było z nim problemów, bynajmniej nie bezpośrednio, raz go ładowałem jak się wyładował przez niesprawny altek.

Nowy to Topla, jeżdżony jakiś tydzień/dwa na początku roku, później stał w ciepłym, doładowywałem co jakiś czas, miesiąc/dwa, jest jeszcze na gwarancji.

seth
15-12-2010, 22:56
sprawdź jakie masz ładowanie w autku. coś czuje że sporo za duże i rozwaliłeś aku. albo masz prostownik zabójczy :D
sprawdź miernikiem i jedno i drugie

Spajdi
15-12-2010, 23:10
Brzmi jak jakiś lewy woltomierz skoro oba akumulatory i ładowany alternatorem w samochodzie i podładowany prostownikiem, który stał mają takie napięcia... Zmierz napięcie innym woltomierzem i zmierz jak kolega wyżej napisał ładownie w samochodzie i będziesz wszystko wiedział cudów nie ma :) Jeśli masz tani uniwersalny multimetr i ma słabą baterię to może pokazywać czary już miałem taki przypadek po wymianie napięcia igła :badgrin:

KamyK
15-12-2010, 23:12
prostownik mam taki (http://www.echosonda.pl/product_info.php?products_id=396) , tylko 6Amper, tej Topli, nie ładowałem od miesiąca, a jak już to robiłem, to minimalnym prądem, po jakieś6 godzin.
Co do ładowania, to jutro to sprawdzę.
Ostatnio wymieniałem rozrusznik (cewkę przy altku) ale to chyba nie mam nic wspólnego z tym co się dzieje.
Dlaczego Braviszon nie chciał odpalać skoro napięcie takie jest, za małe natężenie?
Można tak jeździć?

[ Dodano: 2010-12-15, 23:14 ]
Spajdi, hehe może masz Ty chłopie rację, najprostsze rozwiązania, są najtrudniejsze do wymyślenia.zaraz go przetestuję na innych źródłach prądu.

Spajdi
15-12-2010, 23:15
Czy można tak jeździć no zmierz innym woltomierzem napięcia ładowania i napięcie na wyłączonym silniku i będziesz wszystko wiedział jeśli faktycznie masz ponad 15V na aku to znaczy, że masz coś nie tak z regulatorem napięcia i NIE wolno tak jeździć bo zniszczysz akumulator :roll:

Heh ano sprawdź i jak możesz to od kumpla/sąsiada weź inny multimetr/woltomierz i skontroluj w ten sposób swoje urządzenie :)

KamyK
15-12-2010, 23:27
Spajdi, chyba wyczułeś z tym miernikiem... w gniazdku pokazuje 268v, a na baterii 9v 10,6.
Miernik mam taki (http://www.chh.pl/produkty/1084/Miernik_cyfrowy_dt_830b) , china z marketu i widocznie ma już dość.

Spajdi
15-12-2010, 23:34
Mam podobny tyle, że Mastecha więc niby ciut lepszy niż te z marketu choć obudowa identyczna i miałem dokładnie tak samo jak Ty kiedy bateria była słaba, ale skoro podmieniłeś i dalej to samo to chyba śmietnik go czeka ;D

KamyK
15-12-2010, 23:43
Spajdi, właśnie miałem Ci pisać, że podmieniłem baterię i wszystko zaczęło działać, jeszcze bezpiecznik był przepalony, ale cieniutki drucik miedziany załatwił sprawę. Na Silverze 12.3v, na Topli 12,8v, a w gniazdku w końcu ;) tak jak powinno być 220v, gorzej ze starą bateryjką z miernika zamiast 9v tylko 6.

Cały wieczór grzebania w necie i zawracania ludziom głowy, a to tylko taka PIERDOŁA... szok :roll:
Spajdi, dzięki + leci ;).

Spajdi
16-12-2010, 00:04
Dziękuję i cieszę się, że mogłem pomóc :partyman:

seth
16-12-2010, 09:35
no to nieźle. dobrze ze wszystko jasne.

KamyK
16-12-2010, 12:09
seth67, no... masakra już prawie sraczki dostawałem, a jak jeszcze przeczytałem Twój post, to dostałem migotania przedsionków, bo wyobraziłem sobie kolejne kilka stówek wydanych na nowy altek, stabilizator, wymianę, alboco.
Dobrze, że wszystko się wyjaśniło, ale kolorowo nie jest... nie odpaliłem auta, filtr chyba przymarzł :sciana: :cenuzra: zawsze coś... łooo matko! już mi rency opadajo.

seth
16-12-2010, 12:18
to dostałem migotania przedsionków
to przepraszam może flaszkę wyślę na ukojenie nerwów??
regulator napięcia nie jest drogi a właściwie tylko to brałem pod uwagę. ale dobrze że to tylko wymiana baterii w mierniku ;D
zalej auto do pełna lub przegoń tak na 4 do 110 niech się przepali może pomoże

KamyK
16-12-2010, 13:28
KamyK napisał/a:
to dostałem migotania przedsionków

to przepraszam może flaszkę wyślę na ukojenie nerwów??

chyba Doppelherz-a :D


zalej auto do pełna lub przegoń tak na 4 do 110 niech się przepali może pomoże

odpalić nie mogę... właśnie idę próbować, może coś puściło, jak tak, to od razu do CPN-u cisnę, bo tylko 10l mi zostzło w baku.

[ Dodano: 2010-12-16, 17:54 ]
Nie pomogło. Ktoś ma jakiś pomysł an rozmrożenie filtra paliwa, bez suszarek, opalarek i ogniska pod autem?

Spajdi
17-12-2010, 14:53
Hmmm na pewno zamarzł Ci filtr paliwa ? Co Ty lałeś do baku, że filtr paliwa mógł zamarznąć w benzynowym samochodzie ? :roll: Może z innej przyczyny nie umiesz odpalić hmm ?

KamyK
17-12-2010, 15:52
Może z innej przyczyny nie umiesz odpalić hmm ?
Nie ma takiej opcji... ale już wszystko w porządku, jakoś się udało, a już myślałem, ze na parkingu będę jutro filtr wymieniał.
Tankowałem normalnie w Orlenie, ale już w tym akurat nie będę lał nic do baku. Zagrzałem auto, pojechałem na stację do PKS-u, tam muszą mieć dobre paliwko, zatankowałem jeszcze dyszkę, dolałem specyfiku do benzyny, żeby nie zamarzała, na razie jest OK i mam nadzieję, ze tej zimy niespodzianek już nie będzie.

kakersik
18-12-2010, 08:47
Ja może się nie znam, ale jako posiadacz benzyny muszę powiedzieć, ze nigdy mi się nie zdarzyło, żeby benzyna zamarzła. Woda w paliwie i owszem, ale nie benzyna. Parafina wytraca się tylko w ON. I tu miałem w zeszłym roku taka przygodę, ze ciężarówka na wolnych obrotach chodziła, a nie miała siły ciągu. Az w końcu zgasła. W zbiorniku biało.

Spajdi
18-12-2010, 11:06
"a może się nie znam, ale jako posiadacz benzyny muszę powiedzieć, ze nigdy mi się nie zdarzyło, żeby benzyna zamarzła. Woda w paliwie i owszem, ale nie benzyna. " - nie chciało mi się tego pisać, ale jak już ktoś napisał to się odezwę... Benzyna nie zamarza do BARDZO niskiej temperatury gdzieś ok. -150*C więc jak już widzę dodatek do benzyny "przeciw zamarzaniu" to mnie na mdłości bierze i producenta bym za j...a powiesił :evil: Dodatek do paliwa, żeby woda, która się tam nie powinna znaleźć nie zamarzła to bym się zgodził tak to "cudo" nazwać, a taka nazwa jak jest to mocne przegięcie marketingowe :? W każdym razie jeśli lałeś paliwo tylko z pistoletu nie z jakichś baniek i Ci na prawdę zamarzło to zgłosiłbym do odpowiednich organów fakt, że stacja handluje podejrzanym paliwem... Ojcu się to raz w życiu zdarzyło na trasie do Wrocławia jak zatankowaliśmy cc700 na małej lipnej stacji benzynowej śmierdzącej komuną to po drodze co 20 minut musiał śrubokrętem lód w gaźniku skuwać i dopiero mógł jechać dalej, ale myślałem, że te czasy już BEZPOWROTNIE minęły bo było to bardzo dawno i od tego czasu tankowane tylko na stacjach typu Neste,BP,Shell,Bliska, Jet nigdy nie mieliśmy ŻADNYCH problemów z paliwem czy to ON w zimie czy noPB :supz:

KamyK
18-12-2010, 12:10
kakersik, Spajdi, koledzy, spokojnie, przeczytajcie dokładnie i powoli, czy ktoś napisał że zamarzła benzyna?
Pisałem, że zamarzł filtr paliwa i to chyba ze trzy razy, raz napisałem
dolałem specyfiku do benzyny, żeby nie zamarzała ale nie chodziło mi o zamarzanie paliwa, tylko wody w układzie paliwowym, a jak już owa ciecz się tam znalazła, to nie mam bladego pojęcia. Tankowałem na normalnej, przyzwoitej stacji, nie lałem jakiegoś ruskiego paliwa z kanistra, nie stać mnie na lanie niewiadomego pochodzenia benzyny, bo jak się trafi jakiś shit, to więcej kłopotów niż korzyści.

Spajdi, co do magicznych dodatków do beny "przeciw zamarzaniu". Nie chodzi o to, że nie pozwalają one zamarzaniu paliwa, bo widzę, że wiesz w jakiej temperaturze ono zamarza. Takowy środek jest jakimś alkoholem, który po połączeniu z wodą, która dziwnym trafem znalazła się tam, gdzie jej być nie powinno, nie pozwala tej właśnie wodzie zamarznąć, ponieważ taka mieszanina alkohol+woda ma inną, niższą temp. zamarzania niż sama woda, ale to też na pewno wiesz ;)

Spajdi
18-12-2010, 12:30
No tak nawet napisałem to powyżej dokładnie przecież, że ten specyfik powinien się inaczej nazywać bo on nie tyle benzynie nie powoduje zamarznąć co wodzie w układzie paliwowym hehe ;D Tym bardziej dziwi mnie skąd u Ciebie woda w układzie :roll: Jeśli nie z dystrybutora to skąd ? Szczerze mówiąc no bardzo rzadko się zdarza, żeby komuś coś w aucie z silnikiem benzynowym zamarzło w układzie paliwowym pomijam skrajne przypadki typu to co miał mój ojciec ewidentnie zła stacja i woda w benzynie, ale mówię to było LATA temu teraz nie wyobrażam sobie czegoś takiego :?

Pozdrawiam i życzę aby więcej problem się nie powtórzył ja jednak i tak bym zmienił stację, a ten filterek paliwa wiosną wymienił :supz:

lukq
18-12-2010, 12:48
No tak jak piszecie miałem kiedyś ten sam problem z samochodem teścia, a dokładnie z corsą. Pewnego dnia przyszedł przymrozek i coś zatkało wężyk od pompy do silnika, zacząłem rozbierać po kolei i okazało się była tam woda! Później teść przyznał się, że tankował na neste i nie jest pewny tego paliwa. Przedmuchanie i wyczyszczenie przewodu pomogło;-) także czasem zdarzą się takie psikusy.

Spajdi
18-12-2010, 12:54
"neste" no i co o tym myśleć, a ja tankuję od 3 lat na neste i ON i noPB i żadnych problemów :-k Teraz jest pytanie czy te stacje różnią się jakością paliwa zależnie od konkretnej stacji/miasta ? Teoretycznie nie powinno być tak znaczących różnic... :? Gdyby się uprzeć to na forach samochodowych prawie na każdą stację znajdziemy "haka" tzn. że komuś coś kiedyś po paliwie z danej stacji się działo no i bądź tu człowieku mądry... W takim wypadku wydaje mi się, że należy tankować na sprawdzonej stacji w danym mieście na której się nigdy nie przejechaliśmy, a w trasie/poza miastem na stacjach "markowych" na których jest ruch jak w Rzymie :drive: Mi odpukać jeszcze się nie zdarzyło żadnym autkiem mieć problemów z paliwem, tak samo lałem pełny bak na Bp, Shell, Neste i nigdy żadnej różnicy w osiągach czy odpalaniu samochodu na wszystkich było OK.

lukq
18-12-2010, 12:56
prawda, jest taka, pisałem już o tym na forum, że cześć stacji jest w prywatnych rękach działając pod szyldami znanych korporacji. Jednak jak jest w przypadku NEste to nie wiem. Jeśli chodzi o trzymanie się jednej stacji, popieram. :)

KamyK
18-12-2010, 14:46
Panowie woda w benzynie może się przytrafić, jest to nieuniknione i nie ważne, czy to stacja "A", "B", czy "X", myślę, że po prostu nie da się tego uniknąć, a że trafiło, na mnie, na Ciebie, czy na kogoś innego... cóż życie. Znalazłem nawet artykuł w którym ktoś coś na ten temat (http://www.motofakty.pl/artykul/woda_w_benzynie.html) napisał.
Co do środka do paliwa, to kupiłem coś takiego (http://www.k2.com.pl/index.php?option=com_provider&task=prod&id=152&Itemid=66). Faktycznie opis producenta niejednoznacznie, ale mówi, że to jest odmrażacz do paliwa, ale przecież nie jesteśmy w ciemię bici i nie musimy tego odbierać tak dosłownie. Felerną stację będę omijał szerokim łukiem i będę lał tylko z tej w PKS-ie.
Kiedyś jak zapytałem gościa z tej PeKaeSowej stacji, dlaczego nie mają 98, to mi odpowiedział "Panie, u mnie 95 jest lepsze niż 98 na innych stacjach" i tego się będę trzymał ;)