PDA

Zobacz pełną wersję : Akumulator



fuse
15-12-2010, 15:44
Czy jesli wloze wiekszy aku do mojej marychy, to moze sie stac cos zlego?
Producent przewidzial max 64A a ja chcialbym wlozyc 77A, dostalem go za free, a jest nowy.
Podstawka pod moj akumulator jest wylamana, przez co powinien wejsc bez przeszkod, tylko, czy nic nie spali?:)

yoyo
15-12-2010, 16:09
nic się nie stanie, prawdopodobnie będzie nieco niedoładowany co skróci jego żywotność. Ja jak kupiłem maryskę to miała aku 74ah i przez rawie rok tak jeździłem, dopiero niedawno zmieniłem bo tamten padł.

Spajdi
15-12-2010, 16:16
Będzie OK i jeśli nie będziesz jeździł na bardzo krótkich trasach to powinien być doładowany bez większych problemów nie robisz znowu aż tak wielkiego przeskoku pojemności i nie "77A" tylko 77Ah czyli amperogodzin bo A to Amper i tą jednostką oznacza się prąd rozruchowy czyli np. akumulator jest 55Ah 460A, ale to tak na przyszłość bo warto wiedzieć i można na wigilii przy karpiu zabłysnąć :lol:

Powiem Ci tyle, że np. Bosch robi serie akumulatorów w tym samym rozmiarze skrzynki, ale o różnych pojemnościach i prądach rozruchowych. Czyli np.

Bosch S3 ma 45Ah 400A
Bosch S4 52Ah 470A
Bosch S5 54Ah 530A

wszystkie te akumulatory mają co do milimetra identyczny wymiar, a różnią się znacznie pojemnością i przede wszystkim prądem rozruchowym. Więc jeśli masz go za darmo i się zmieści to moim zdaniem instaluj co najwyżej sam akumulator wytrzyma np. 2 lata zamiast 3-4 gdyby nawet był lekko niedoładowany, ale darowanemu akumulatorowi się w cele nie zagląda :D

sebastianm-1989
15-12-2010, 16:38
Do diesli proponują akumulatory minimum 70 bądź 72Ah-tak bynajmniej wyczytałem jakieś 2 tygodnie temu jak zmieniałem w swojej marysi.
50 i 60 są proponowane do benzyniaków:)

pozdrawiam

fuse
15-12-2010, 16:49
Ja na noc zabieram aku do domu, na te mrozy.
Dzis sie wyladowal, w domu podladowalem, teraz schodze przy -8 stopniach dalej nie odpalil tylko sie rozladowal.
I sam juz nie wiem, czy to wina aku, czy moze faktycznie sie paliwo gdzies cofa...
Zeszlej zimy przy gorszych mrozach nie bylo tak tragicznie na doladowanym aku...
Zaraz wyprobuje ten nowy.

sebastianm-1989
15-12-2010, 16:57
Jeżeli Ci się już raz bateria rozładował do "0", bądź prawie do "0" to niestety do jego początkowych "wyników" już nie wrócisz-będzie słabszy.
moje pierwsze problemy były przy ok "-8" załapał chyba za 2 razem, po kilku grzaniach świec, przy "-12" już nie miał siły zakręcić.
Teraz mam nowy i bez kombinowania(dodatkowe grzanie świec) palił przy "-14".

Spajdi
15-12-2010, 17:39
"Jeżeli Ci się już raz bateria rozładował do "0", bądź prawie do "0" to niestety do jego początkowych "wyników" już nie wrócisz-będzie słabszy. " święte słowa, a akumulator 3x wyładowany do 0 nadaje się już tylko do recyklingu :supz: Akumulatory stosowane w samochodach mają to do sobie, że nie lubią być głęboko rozładowywane, powiem więcej wcale nie lubią być rozładowywane i najlepiej się sprawują jeśli cały czas oscylują wokół górnej granicy naładowania ale za to mają bardzo dużą wydajność prądową dlatego nazywa się je potocznie akumulatorami "rozruchowymi" i sprawdzają się do tego celu bardzo dobrze bo mają stosunkowo niski poziom samo rozładowania w porównaniu do innych typów aku więc do auta jak znalazł, ale do słuchania 4h muzyki w aucie na wyłączonym silniku już nie najlepsze :roll:

fuse
16-12-2010, 01:14
No wstawilem ten wiekszy i odpalil.
Co prawda bylo juz -10 i udalo sie dopiero za 6 razem, ale odrazu bylo slychac roznice.
Silnikiem krecil 2x szybciej niz na starym aku.
Ale mimo wszystko powinien chyba za pierwszym odpalic...swiece mialem wymieniane poprzedniej zimy, mogla sie juz ktoras wypalic?

sebastianm-1989
16-12-2010, 07:39
sprawdziłbym świece na twoim miejscu.
Przed chwilą po pracy odpalałem przy -16 i bez problemu załapał.
wprawdzie po odpaleniu się trochę dusił+kontrolka wtrysków(myślę, że to paliwo-powoli zbliżam się do rezerwy, może gdzieś uzbierała się woda), ale po osiągnięci 1 kreski od temperatury wszystkie dolegliwości przeszły.

fuse
16-12-2010, 18:24
Ja dokladnie rok temu wymienilem swiece (wszystkie) na nowe i wtedy nie bylo zadnej roznicy w odpalaniu, chociaz z tych wyjetych dwie byly niesprawne.