Zobacz pełną wersję : [ogrzewanie] Awaria dmuchawy
maverick_ice
13-12-2010, 17:38
Witam.
Od jakiegoś czasu mam problem z nadmuchem. Czasami nie działa wcale.. czasami działa ale po paru minutach jazdy sie wyłącza... czasami na pozycji "0" wieje na maksimum.... czasami na każdej pozycji wieje na maksimum... dzisiaj autko było u elektryka... elektryk stwierdził że zepsuty jest jakiś sterownik/moduł dmuchawy... i nowy kupić można tylko w oryginalnym serwisie i kosztuje ponad 600zł... pomożecie czy to na prawde to jest powodem kłopotów??
wychodzi na to że tak ale jest opcja zrobienia tego samemu. nie wiem jak co to wytłumaczyć ale może jakoś się uda.
siadła taka płytka na niej masz taki rezystorek i do jednego końca lutujesz drucik oplatasz rezystorek i z drugiej strony lutujesz. jeśli to jest to co myślę to pomoże. jak uda mi się zrobić lub znaleźć zdjęcie z tym czymś to wstawię.
http://fiatforum.com.pl/imgshack/_t/t_0001199.jpg (http://fiatforum.com.pl/imgshack/_f/f_0001199.jpg)
w kółku masz zaznaczone co wg mnie jest winą tego że tak ci się dzieje i to co trzeba owinąć drucikiem i zlutować
maverick_ice
13-12-2010, 18:16
rezystorek zaznaczyłeś.... ale nadal nie mam pojęcia co z czym i w jaki sposób mam zlutować...
powiesz mi jak to fachowo sie nazywa? może da rade kupić taką częśc używaną??
całą płytkę musiałbyś kupić. patent jest taki że bierzesz drucik (taki z silniczka 0.5/0.75) i opijasz tak z 5 razy ten rezystor i z obu stron lutujesz ot i cała filozofia.
maverick_ice
13-12-2010, 18:52
pytam jak sie ta płytka fachowo nazywa:) bo że rezostorka to nie kupie to zdaje sobie z tego sprawe:)
jest to opornik dmuchawy. ale zrób najpierw jak mówię bo może to nie to jednak. na allegro masz tego sporo
maverick_ice
13-12-2010, 23:45
elektryk mówił o koszcie naprawy rzędu 600 zł....
natomiast na allegro te oporniki są za 50 zł.... coś tu nie halo.... poza tym mówił mi ze należy brac pod uwagę to że samochód ma klimatyzacje....
nowa część 600 zł a używana 50? to chyba nie chodzi o te same części...
maverick_ice, a widzisz o klimie nic nie mówiłeś. to pewnie nagrzewnica dała ciała i tyle
maverick_ice, elektrykowi chodziło o sterownik klimatyzacji KLIK (http://moto.allegro.pl/fiat-marea-modul-sterowanie-nagrzewnicy-i1351015417.html). Na początek zdemontuj konsolę z pokrętłami i posprawdzaj wszystkie połączenia elektryczne,włącznie z wtykami na sterowniku i przy opornicy do dmuchawy.Owy sterownik jest przykręcony za popielniczką pod nagrzewnicą (zaznaczyłem na czerwono)
Skoro są takie jaja to może to być wina owego sterownika,ale trudno być tego pewnym.Jak widzisz koszt nie jest wielki,więc od Ciebie zależy czy zaryzykujesz.Trzeba by było ostatecznie sprawdzić ten sterownik w E-perze po numerach części.
http://fiatforum.com.pl/imgshack/_t/t_0001203.jpg (http://fiatforum.com.pl/imgshack/_f/f_0001203.jpg)
Zielony, no to prawie dobrze zdiagnozowałem :D oby obyło sie bez większych kosztów
Panowie to małe zaznaczone na zdjęciu kółeczkiem to jest BEZPIECZNIK TERMICZNY rezystora dmuchawy, a nie sam rezystor bo sam rezystor to jest to całe na zdjciu. Bezpiecznik ten działa na przekroczenie bądź prądu bądź temperatury nie wiem na jaką tam jest temperaturę dokładnie, ale pewnie ok. 150* i prąd rzędu 10A, kosztuje to w sklepie elektronicznym ok. 2-3zł... Można to zbocznikować drutem tak jak kolega napisał, ale można też za grosze wymienić, żeby było "elegancko", a koszt jest żaden. Wystarczy odczytać oznaczenie z bezpiecznika np. 10A 157* kupić taką część w elektronicznym za pojedyncze złotówki i przelutować, a w celu sprawdzenia można na jakiś czas zbocznikować drutem choć ja jako jedną nogą elektryk nie polecam takich zabiegów skoro można to elegancko naprawić bez kosztów :partyman: Co do owijania całego rezystora drutem to musiałbym przyjrzeć się tam układowi połączeń i co tam tym mostkujesz, ale w każdym razie no tu nic nie odpowiem bo nie robiłem tego, ale wydaje mi się, że jeśli już to pomoże wymiana bezpiecznika chociaż te objawy bardziej wskazują moim zdaniem na coś innego niż sam moduł rezystora... :?
Pozdrawiam :supz:
kupić taką część w elektronicznym za pojedyncze złotówki i przelutować,
Kolego Spajdi takich elementów się nie lutuje :!: Można to zgrzać lub skręcić śrubkami :idea:
Hmm w teorii faktycznie w fabryce są zaciskane/zagniatane np. na tulejkach zaciskanych i to faktycznie jest bardziej fachowe, ale to zależy od temperatury na jaką są i od umiejętności lutującego generalnie da się to przylutować i nie popsuć przy odrobinie wprawy, a o innych wadach lutowania tych bezpieczników nie słyszałem poza tym, że można je uszkodzić termicznie to czy jest coś "magicznego" o czym nie wiem w tych bezpiecznikach dlaczego nie można ich lutować ? Poza tym, że trzeba lutować tak, żeby ich nie przegrzać bo go uszkodzimy ? Temperatura topnienia cyny jest przeważnie sporo wyższa niż temperatura "zadziałania" takiego bezpiecznika więc nie widzę przeciwwskazań w tym względzie, chyba, że mówię jest jakiś detal o którym mogę nie wiedzieć bo elektronikiem jako tako nie jestem, ale lutowałem już taki bezpiecznik i działa do teraz :roll: Więc IMHO jak ktoś POTRAFI lutować to sobie poradzi i nie uszkodzi tego, ale z drugiej strony racja jak ktoś potrafi lutować to nie myli bezpiecznika termicznego z rezystorem więc mogą zaciskać :roll:
Spajdi, co prawda cyna ma wyższą temperaturę topnienia,ale po dłuższym czasie w wyższych temperaturach utlenia się,spoiwo robi się matowe i kruche.
No tak, ale czy to zdąży się ujawnić podczas użytkowania samochodu i czy tam są faktycznie aż tak wysokie temperatury ten rezystor zapewne sporo się nagrzewa, ale szczerze mówiąc nigdy nie sprawdzałem do ilu w każdym razie znajomy elektromechanik NAGMINNIE robi mostki drutem na tym bezpieczniku normalnie lutując i jeszcze nikt do niego nie wrócił, że znowu się popsuło więc chyba tragedii nie ma, ale jak się da można zaciskać oczywiście popieram, ale nie zawsze się da i wtedy umiejętne polutowanie powinno być OK.
Sprawę by rozwiązała cyna z Pb, która została wycofana, ALE dalej jest stosowana w medycynie i w wojsku tam gdzie elektronika musi mieć najwyższy wskaźnik niezawodności, cyna z Pb była odporniejsza na wahania temperatur i nie miała właśnie tendencji do "kruszenia" o której mówisz no i ogólnie była lepsza :supz:
robi mostki drutem na tym bezpieczniku normalnie lutując i jeszcze nikt do niego nie wrócił
tam gdzie robiłem 5 lat też było tak robione jak pisałem wyżej i chyba tylko raz ktoś wrócił że co jest nie hallo więc poprawka i działało cacy. ja radze jak wcześniej zlutuj zobacz jak działa jak to to to wymieć na nowy lub używany i git
Spajdi, teraz właśnie jest doupa bez Pb.A rezystor grzeje się znacznie,zwłaszcza gdy wentylator śmiga na pierwszym biegu.Skoro mówisz że działa to OKI :!:
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.