Witam, posiadam punciaka jak w tytule i mam z nim mały problem. Jak jade na gazie ( bo sprawdzałem na benzynie i jest ok ) to strasznie mi strzela jak wchodzi na obroty ( jest pojedynczy strzał , przyduszenie silnika i dalej jedzie normalnie) . nie jestem w stanie okreslićczy gdzie te wybuchy bodajże gazu są . nie wiem czy mi to strzela w filtr powietrza który i tak juz jest rozwalony ( ale poklejony :D ) czy to strzela w tłumik . prosze o jakies wskazówki co to moze byc z nim nie tak . :sciana: :sciana:




P.S.

jak macie obudowe sprzegła to od góry jest taki otwór przez który widac sprzegło . on powinien byc otwarty czy tam powinna byc jakaś zaslepka ? ja zakleiłem tą dziurę blachą na silikonie bo mi olej tam wpadał i nie wiem czyy to nie jest czasem jakeis chłodzenie czy cos ? ?

Strzelanie może być spowodowane problemami z układem zapłonowym. Jeże ogólnie auto ma moc i dobrze jeździ to w pierwszej kolejności doszukiwałbym się problemów ze świecami, kablami WN. Najlepiej je wymień. Takie objawy mogą też sugerować na źle wyregulowaną instalację gazową, zebranie się nagaru lub problemy z zaworami. Najczęściej jest to problem świec/kabli WN.

Co do otworu. Jest ok. To nie jest chłodzenie ;)

ja mialem podobnie potem zaczął głośno chodzić wymieniłem elastyczną część tłumika i jest bezproblemowo. ale przychylam sie do wypowiedzi Michała świece co 15 tyś powinno sie zmieniać jeżdżąc na gazie a przy okazji kable również. zobacz co z wydechem jak jest szczelny to bankowo świece jak pisał miszko

kable i siwece mam nowe . tez własnie myslałem o tej eleastycznej czesci tłumika bo mam jądziurawą :D no ale tez mysle ze to wina reduktora albo wyregulowania bo to stara instalacja ;)



A i gdyby mi jeszcze ktos powiedział czemu zdarza sie ze jade jade zbliza sie skrzyzowanie czy cos ja do hamowania juz jade pomału wciskam sprzegło a tu gasnie mi bestia . Zasysa lewe powietrze ? i dodam ze dzieje sie tak tylko jak jade na gazie. moze cos z silniczkeim krokowym nie tak ?

Gaz jest bardzo wrażliwy na wszelkie nieszczelności oraz jest wrażliwy na zły skierowany dolot powietrza. Przy pracującym silniku dmuchnij w wlot powietrze i bankowo obroty będą przez chwilę falować.

Czy to się dzieje od początku? Ja bym stawiał też tutaj na zużycie reduktora. Ja miałem tak przy Temprze. Gdy gaz już miałem trochę, kilometrów nabite i membrana w reduktorze nie spełniała swoich właściwości to też miałem takie przygody. Obroty falowały, nie trzymał niskich obrotów, spalanie wzrosło. Po wymianie jak ręką odjął.

Jeżeli nie miałem tego problemu od początku tylko pojawił się z czasem stawiałbym na zużycie membrany.

no wymień ten elastyczny kawalem tłumika obiawy sa identyczne jak u mnie i pomogło nic nie gaśnie i chodzi jakos równiej i nie telepie silnikiem

dzis zrobiłem sobie masakre :D chciałem wyjąc silniczek krokowy i mi jedna srubka odkreciła sie do połowy i dalej ani w tą ani w tamtą ;/ obrobiłem główke ;] naciałem zeby srubokretem i lipa . nic nie idzie . wiec pozostawiłem tak na pół odkreconą :D teraz zastanawiam sie po jakim czasie cos stanie sie nie tak bo narazie chodzi ok :D nic mi chyba niepozostało jak rozebrac , uciac głowke i przewiercić . pól dnia roboty :sciana:

popsikaj parę razy wd-40 i po jakimś czasie bez problemu sie odkręci

popsikałem i nadal nic . to głupie aluminium takie jest ;/

popsikaj parę razy wd-40
to już lepiej colą :D wd 40 to jakaś pomyłka jest i niewypał.
Polecam rost of firmy wurth droższe preparaty mają ale skuteczne
natomiast jeśli jest wkręcana w aluminium to tu niewiele to pomoże. kręć na siłę najwyżej gwint zerwiesz to wtedy sobie prze gwintujesz i po kłopocie

no własnie tam nie ma podejscia do krecenia na siłe bo obudowa od krokowca jest . utne to dziadostwo i jakos przewierce i nowy gwincik. no ale najpierw musze wyjąc to z pod maski :D