PDA

Zobacz pełną wersję : Sprzęgło



Zielony
15-10-2010, 20:07
Witam.Mam parę pytań odnośnie sprzęgła w mojej maryśce czyli 1.9JTD 110KM.Od niedawna zauważyłem poślizg na piątym biegu,a teraz to i nawet na trzecim biegu wskazówka od obrotów sama pnie się do góry.W co się trzeba uzbroić przed wyciągnięciem skrzyni :?:
Wiadomo że kompletne sprzęgło.Co jeszcze :?: Do tej pory udawało mi się nie tykać tego elementu,ale teraz mnie dopadło.
Planuję zakupić ten komplet Kliken Machen (http://moto.allegro.pl/sprzeglo-jtd-fiat-brava-marea-multipla-i1273591860.html) Napisałem do sprzedawcy i potwierdził że będzie pasić do mojej maryśki.
Trochę mi to nie pasuję,ponieważ jak kupowałem samochód to koleś nie chciał zejść z ceny bo wydał kupę kasy na kompletne sprzęgło,bo kupił maryśkę w Niemczech z uszkodzonym sprzęgłem.Dał mi nawet nowe oryginalne łożysko wyciskowe Valeo,bo przy pierwszej diagnozie,mechanik stwierdził że to ono jest padnięte,ale po wyjęciu skrzyni okazało się że sprzęgło jest martwe.Kupił komplet,a że jest tam też łożysko to ta sztuka mu została.Jak mogę się upewnić ostatecznie że to na pewno jest wina sprzęgła :?: :?:

miszko
15-10-2010, 20:21
Zaciągnij ręczny, wbij 3ci lub 4ty bieg i puszczaj powoli. Silnik trzymaj na większych obrotach.
Jak silnik zdechnie to sprzęgło dobre ;)

A dobrze odbija Ci sprzęgło? Jak szybko "łapie"?

lukq
15-10-2010, 21:57
spr w sposób jak pisze miszko, tylko nie spal sobie do końca, przy okazji wymiany sprzęgła jeśli do tego dojdzie spr dwumas za jedną robotą.

Zielony
16-10-2010, 17:54
Jeśli chodzi o pedał sprzęgła to chodzi że tak powiem idealnie.Lekko bez żadnych przycięć,a łapie gdzieś w połowie.U brata z Lybrze też 1.9 JTD sprzęgło jest na wykończeniu i to włącznie z dwumasem,to na przeciw mojego to u niego jest masakra.Ciężko chodzi pedał a i łapie zaraz przy podłodze.
Dodam że w momencie kupna maryśki,przyglądałem się śrubom łączącym skrzynię z silnikiem żeby zweryfikować kolesia opowiadania na temat zmiany sprzęgła i powiem że śruby były ruszane na 100% ,więc mnie to uspokoiło.
Jutro będę na garażu to sprawdzę tą metodę i dam znać.

EDIT:Jak wspominałem wyżej,zrobiłem tak jak radziliście.Wyglądało to tak że,zaciągnąłem ręczny,wbiłem czwórkę,podniosłem obroty do 3 tyś i zacząłem puszczać sprzęgło.Musiałem wcisnąć pedał sprzędła aby mi nie zgasł,bo zaczęło go dusić :o Nie gniotłem gazu do bólu bo od razu zaczęło śmierdzieć okładzina z tarczy.Powtórzyłem to na trzecim biegu i też silnik zdychał.Może za mało mu dawałem czadu :?: :?: Nie wiem o co chodzi :(