Zobacz pełną wersję : Wycieki oleju FIAT PUNTO II 1.2 8v 60 KM
olo_mistrzu
11-10-2010, 21:29
Witam
Od tygodnia jestem posiadaczem punciaka II 2003 r. 1.2 8v 60KM. Wcześniej miałem kropka 1.9 DS z 1999r., jednak kornik go zjadał i mus było zmienić na troszkę nowszego :). Sprzęcik śmiga aż miło, pali na dotyk, spalanie trasa 4.9 l, miasto 6.5 l, zawieszenie i blachy miodzio ...ale ...Podczas zakupu widziałem olej skraplający się na misce olejowej i zbagatelizowałem problem. Dziś po dokładnych oględzinach okazało się, iż wyciek jest na misce zarówno od strony koła pasowego jak i od strony sprzęgła. I tu moje pytanko, czy jest tam jakiś simmering - uszczelniacz czy coś i jak wygląda kwestia wymiany i kosztów. Punciak ma 87000 przebiegu. Jak u was wygląda kwestia wycieków ? Z góry dzięki za info.
masz uszczelkę pod miską, trzeba odkręcić wymienić uszczelkę, ewentualnie zdiagnozować, czy nie jest gdzieś pęknięta, jeśli tak jest to zaspawać jeśli jest taka możliwość, bądź wymienić na nową, proponuję zająć się tym jak najszybciej, gdyż może się bardziej rozszczelnić przez co wyleci olej i będzie klops.
pozdrawiam
Jeżeli cieknie Tobie spod miski to musisz: spuścić olej, odkręcić miskę, oczyścić wszystko benzyną ekstrakcyjna i wszystko s powrotem złożyć na czarny sylikon. Przy misce nie ma żadnej uszczelki tylko silikon. Jeżeli cieknie Tobie z góry silnika i spływ na dół to do wymiany możesz mieć: uszczelkę pokrywy zaworów lub simeringi wałka rozrządu.
olo_mistrzu
12-10-2010, 07:40
No tak, tylko kwestia, że to na bokach miski. I zastanawiam się czy to nie z tylnej pokrywy kadłuba i z uszczelniacza wału korbowego, a od strony koła pasowego z pierścienia uszczelniającego. Co myślicie ?
Jeżeli cieknie Tobie spod miski to musisz: spuścić olej, odkręcić miskę, oczyścić wszystko benzyną ekstrakcyjna i wszystko s powrotem złożyć na czarny sylikon. Przy misce nie ma żadnej uszczelki tylko silikon. ja mam silikon kolego i jeszcze uszczelkę...
dudu$, zgadza się nie ma uszczelki. a co do tego uszczelnienia to jest specjalny silikon który działa jak pianka montażowa. trochę puchnie. jest drogi ale działanie jego jest lepsze niż zwykłego czarnego sylikonu
seth67 nie zastanawiałem się co to jest za silikon. Jak mi w sienie przegniła miska olejowe to poszedłem do ASO i kupiłem tubkę sylikonu za 50 zł. Wiem że był czarny ale czy puchł to nie wiem :) a co do problemu olo_mistrzu to może warto umyć dół silnika i od czasu do czasu zerkać skąd cieknie a jak nie to w ciemno trzeba wymieniać uszczelniacz wału korbowego i sylikon miski olejowej. innej metody nie ma.
olo_mistrzu
12-10-2010, 20:09
Byłem w fiacie. Jak mi dzisiaj zaśpiewali 650 zł za robociznę + koszt uszczelniaczy 100 zł, to się za głowę złapałem. Powiedzieli, że jeżeli pasek rozrządu jest zafajdany olejem to do tego nowy pasek i przy tym przebiegu przy demontażu skrzyni trzeba sprawdzić sprzęgło, żeby dwa razy skrzyni nie demontować..... Co dalej ? Demontaż rozrządu i do tego wyjęcie skrzyni biegów, żeby zmienić pierniczone uszczelniacze.... masakra.
nie do ASO, bo to brzydko mówiąc złodzieje. kasują za wszystko dwukrotną wartość. jeśli będzie trzeba rozbierać skrzynie to owszem warto spr stan sprzęgła za jedną robotą, spr na początek kolego olo_mistrzu, tą miskę, potem dopiero szukaj dalej jeśli to nie to, bo bez sensu według mnie pakować się w koszta jeśli nie jest to tego wina.
olo_mistrzu
16-10-2010, 21:28
Dobra. Miska uszczelniona. Jeden wyciek zniwelowany - od strony skrzyni biegów :), ale pozostał jeszcze ten od strony rozrządu. Dziś od godziny 11 do 16 dobierałem się do pierścienia uszczelniającego od strony rozrządu, który znajduje się za kołem pasowym wału korbowego. :sciana: Nie udało mi się, ponieważ nie mogłem odkręcić tego pierniczonego koła pasowego. Jak zablokować wał ???? Do tego koła, przykręcane (na 3 śruby) jest koło paska klinowego. Po jego zdjęciu, a następnie zdjęciu osłony widzimy koło pasowe z 3 dziurami po śrubach, a w środku śrubę mocującą (na klucz 13). Wkręciłem w te 3 dziury śruby, na których opierałem kawał pręta, żeby wał się nie obracał, a następnie za pomocą kluczy nasadowych, płaskich oraz oczkowych próbowałem odkręcić. Złamałem 2 oczkowe i jedną nasadkę :).....a przy tym i tak nie mogłem zatrzymać obracającego się wału... :?: Pomocy
ja zawsze robiłem tak że brałem kogoś do pomocy i przytrzymywał mi go po prostu. próbowałem wkładać w nacięcie na końcu blachy ale jak ułamałem raz to to jakoś doszedłem że to zły pomysł ale podejrzewam że kolo było za bardzo odpierniczone i ponoć 15 lat nie ruszane.
więc radze dużą żabę klucz nasadowy na sztywnym pokrętle i jakąś dźwignię
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.