Witam, ostatnio na stacji diagnostycznej pracownik pokazał mi, ze mam do wymiany sworzeń wahacza w przodzie. CO za tym idzie, musze wymienic cały wahacz czy jest sam sworzeń do kupienia i wymienienia?? Jezeli tak to duzo z tym roboty?? Co polecacie w tej sytuacji??
Druga kwestia to mam do wymiany przewody hamulcowe te twarde, sa juz z tego co mi gosciu pokazał przerdzewiałe(tak to na pierwszy rzut oka wyglada). Tez zastanawiam sie czy sie za to nie zabrac, tylko nurtuje mnie podobne pytanko: czy dam sobie z tym rady:)??

Wahacz musisz kupić niestety kompletny; wymianie podlegają jedynie tulejki, sforzeń niestety nie; Co do przewodów, jasna sprawa że sobie poradzisz; przeważnie kupując pytają o długość, mozesz wyjąć np. stary, ale koleś kiedyś mi mowil, iż można poszukać w katalogu, ale to będzie mordęga; Ważnym jest samo układanie , aby nie pogiąć nadto miedziaka; Wahacz jak i przewody jeseśw stanie sam wymienić, będziesz potrzebowal pomocy kogoś do odpowietrzenia układu, ale to sasiad nawet ci pomoże :D

Aha. ok dzieki za odpowiedz, ale jezeli chodzi o wahacz to potem nie bede miał problemu z niezbieznoscia?? Mowisz tylko wejsc pod samochod i wszystko poodkrecac co trzymie wahacz i wszystko:P?? Jaki tani a dobry polecacie do mojego 1,9jtd?? Aaaa i najlepiej pewnie jeden i drugi od razu z przodu wymienic?? Przy zakupie wahacza juz posiada on tulenie, nie trzeba nic dokupywac??
Co do przewodów hamulcowych wydaje mi sie, ze wiecej jest roboty, jak je wszystkie dopasc gdy sa pozawijane wszedzie:P
Tak na koniec przed sprawdzeniem przez diagnostyka w samochodzie nie kiedy klepało mi wlasnie w tamtym rejonie co sworzen do wymiany, czyli mogło to byc z tego?? Dodatkowo podczas mocniejszego hamowania samochód zchodził mi lekko na prawo(prawy sworzen ma luzy) - mam rozumiec, ze to wszystko co opisuje jest powodem własnie tego sworznia????