Witam.

Mam problem ze swoim samochodem. Po dluzszej trasie w 37 stopniowym upale uslyszalem cos jak walniecie mlotka i zgasl mi silnik. Po pewnym czasie dalo sie go znowu odpalic, ale na poczatku samoochod wpadal w duze drgania. Po przejechaniu kilkuset metrow nie chcial wchodzic na obroty i znowu gasl. Do tego dochodzi fakt, ze bylo bardzo malo oleju i byl od dawna nie wymieniany. W moim samochodzie nie ma instalacji gazowej. Czytalem, ze podobne objawy moze dawac uszkodzony zaplon, uklad chlodzenia, zawory albo uszkodzone panewki. Mial ktos podobny problem, bo samochod stoi 200 km od domu i nie mam jak sprawdzic tego wszystkiego :[

1.2 8V z tego co pamiętam jest silnikiem bezkolizyjnym (potrzebne potwierdzenie). Możliwe, że tylko przeskoczył rozrząd.
Na przyszłość trzeba bardziej dbać o samochodzik.