PDA

Zobacz pełną wersję : [zawieszenie] Tylna belka fiat Marea



sebastianm-1989
09-08-2010, 12:41
witajcie.
Na wstępie chciałbym się ze wszystkimi przywitać-mój pierwszy post na forum:)


Parę dni temu zauważyłem, że tylne koła trochę mi się kładą do środka ( rys. pomocniczy /-----\ prawe koło ma trochę większe przechylenie od lewego).
Poczytałem trochę na forum i doszedłem do wniosku, że to pewnie wahacze. Korzystając z kilku wolnych godzin postanowiłem dzisiaj udać się do mechanika co by ocenił okiem specjalisty...no i diagnoza-"krzywa belka".

Miał ktoś z was już taką "awarię"?
jest możliwość jakiejś regeneracji-prostowania belki czy wchodzi w grę tylko i wyłącznie wymiana na inną?

Sprawa dość problematyczna bo chciałbym wszystko załatwić na szybko(szkoda mi opon-nówki:)), a przeglądając allegro nie na trafiłem na żadną ofertę z moich okolic.

z góry dzięki pozdrawiam

waho.
09-08-2010, 15:05
no i diagnoza-"krzywa belka".
To chyba ktoś rzucał samochodem że się skrzywiła. Kolego ta belka to kawał żelastwa i nie sposób ją zgiąć.
Kładzenie się kół jest przyczyną wyrobienia się łożysk i tulei w tylnych wahaczach. Zmień mechanika - wybierz się na SKP i niech sprawdzą luz w tylnym zawieszeniu.

luca89cn
09-08-2010, 16:52
tez mialem tylne kolo po skosie, zestaw naprawczy kupilem za chyba ~80zl, tego twojego mechanika to: do pieklaaaa!!! Jak to zwykl mawiac graniecki na tvn turbo ;)

yoyo
09-08-2010, 19:01
Krzywa belka :sciana: omijaj tego mechanika z daleka.
Kup 2 zestawy naprawcze i zawieź do kogoś niech Ci je wymieni i tyle.

ptwardy
09-08-2010, 20:54
A gdzie tam jest belka? Ja w mojej Maryśce mam tylko taki gruby łącznik wahaczy wleczonych, wygląda jak belka, ale to nie jest zawieszenie tego typu. W tej klasie samochodu, FIAT wrócił do klasycznej belki w nowym Bravo. (Chyba?)

sebastianm-1989
10-08-2010, 12:51
Do tego "czarodzieja" pojechałem pierwszy(i ostatni) raz:)

Mój sprawdzony SPEC jest na urlopie jeszcze tydzień.

PS.

Gość który wymyślił to skrzywienie belki twierdzi, że luzów nie ma.

Jutro mam wolne to poszukam kogoś kto by mi jeszcze zerknął na ten krzywy tył.

yoyo
11-08-2010, 14:35
luzów może nie być, czasem jest wręcz przeciwnie - wszystko się tak zapiecze, że ani drgnie
nie słyszysz czasem hałasu z tyłu jak przejeżdżasz przez większe progi zwalniające? to jest taki dość charakterystyczny trzask jakby się coś urywało

sebastianm-1989
11-08-2010, 15:43
Coś w tym jest.

Jak przejeżdżam po progach z tyłu słychać jakby amorki się "dobijały" do końca...coś w tym stylu. Taki Głuchy, dość mocny STUK.

byłem dzisiaj u gościa, który zajmuję się tylko włochami. Znajomy polecił-od kilku lat toleruję tylko fiaty i lancie:)

Powiedział, że to na pewno te wahacze się zużyły-konkretnie jakieś łożysko czy coś. Podobno dość często spotykana usterka w naszych Bolidach.

dzięki za pomoc i podpowiedzi.
Gdyby nie forum pewnie dałbym auto temu pierwszemu "majstrowi" i teraz wyzywał na wszystko i wszystkich, że mnie skasował, a auto dalej "pływa"

pozdrawiam:)

[ Dodano: 2010-08-13, 12:53 ]
jeszcze jedno pytanko:)

Czy jazda z tego typu uszkodzeniem, niesie za sobą konsekwencję jakiś dalszych uszkodzeń?

Z mechanikiem jestem umówiony na przyszły tydzień, a do tego czasu mam do objechania kilka miejsc(w sumie jakieś 300 km)
z góry dzięki za odp. pozdrawiam

Sm0kus
15-08-2010, 20:23
W najgorszym wypadku zetniesz opony z tylu;) I auto moze wpadac w poslizgi na rondach itp (tyl zacznie wyprzedzac przod)

sebastianm-1989
18-08-2010, 15:34
no i niestety wersja 1-go mechanika była słuszna.
Skorodowana Belka mniej więcej na środku. To było przyczyną kładzenia się kół.

Teraz pytanie...czy owa usterka czasem się w fiatach zdarza, czy świadczy ona o jakiejś wypadkowej przeszłości mojego Bolidu... :x

Madaw
20-08-2010, 15:35
czy owa usterka czasem się w fiatach zdarza, czy świadczy ona o jakiejś wypadkowej przeszłości mojego Bolidu... :x


Raczej rzadko a nawet bardzo rzadko występuje tego typu usterka. Te belki są praktycznie niezniszczalne, no chyba, że ktoś mocno (bardzo mocno) tłukł tył samochodu po jakiś wertepach.

sebastianm-1989
21-08-2010, 18:55
Znajoma z pracy miała podobną przygodę z brava.

Ten mechanik mówił, że w fiatach dość często koroduję podłoga i zawieszenie-gównie uno i punto

W tym momencie już nie wiem co myśleć...chyba będę musiał się rozstać z FIATEM

Sm0kus
23-08-2010, 22:57
Belka na allegro kosztuje 150zl (z wahaczami, czesto jeszcze z bebnami i bebechami w srodku bebnow - jak by co to potrzebuje jeden samoregulator!)... reperatury do lozysk 65zl zdaje sie sztuka, do tego gumy do mocowan belki (impergum - pisali o tym na forum... ceny nie znam). Calosc? Ok 500zl?:) I auto jak "nowe" ;) Ale zeby odrazu sprzedawac?:)

sebastianm-1989
24-08-2010, 09:31
nie chodzi o samą belkę.

Ogólnie Fiat praktycznie co miesiąc szarpie mnie za kieszeń...wiecznie coś. Nie mówię tutaj o kosztach normalnych przy użytkowaniu(płyny, zawieszenie, hamulce ).
Co miesiąc to minimum 300-400 zł muszę wrzucić

Dla porównania miałem stare, pordzewiałe ESPERO i jeździło. Nigdy nie było z nim problemów.

Sm0kus
24-08-2010, 11:30
A to akurat fakt. Moj tez jest lasy na pieniazki;) Jak nie paliwo to ciagle k... cos;) Mowia zeby kupic Nissana albo Honde;)

sebastianm-1989
24-08-2010, 12:38
ja chyba zrobię powrót do przeszłości:P

Nie ma to jak koreaniec :)
Części tanie do mojego esperaka pasowało sporo części od opla Vectry A(np pompa paliwa).

Teraz rozglądam się za hyundaiem. Znajomy w lantrze ma ponad 500k i dalej jeździ:)

także...lantra bądź sonata. Dość tanie, no i opinie też mają niezłe.

gargamellek1
26-08-2010, 19:55
Dwa miesiace temu również miałem taki przypadek. Na parkingu zauważyłem, że koła położyły sie do środka. Wróciłem do domu i tak jeździłem jeszcze jeden dzień. Jednak zauważyłem, że sutuacja się pogarsza i następnego dnia do pracy już się maryśką nie odważyłem pojechać. I jak się okazało, całe szczęście, bo nie wiem jak mogłoby się to skończyć. W warsztacie mechanik stwierdził, że pękła tylna belka! Resztki zawieszenia opierały się o bak, o mało go nie wyrywając. Wymiana kosztowała mnie 500 pln z robocizną. Później oglądałem belkę - była skorodowana od środka. Mechanik sam był zaskoczony - czegoś takiego jeszcze nie widział.