PDA

Zobacz pełną wersję : Dieselek - szarpaqnie, gaśnięcie itp.



yoyo
07-08-2010, 11:54
Może ktoś z Was ma jakiś pomysł na dolegliwości mojej maryski (1.9TD)
Jeśli jeżdżę po emerycku (do 2 tys obr) to wszystko jest ok.
Na postoju mogę ją kręcić na obroty i jest ok, ale podczas jazdy, szczególnie przy szybkim przyśpieszaniu, silnik przerywa, dławi się - efekt jak przy odcięciu zapłonu w benzyniakach.

Kolejny niepokojący objaw to gaśnięcie, bez przyczyny i później problemy z uruchomieniem. Wczoraj mnie naszło, że to problemy z gaśnięciem pojawiają się najczęściej po ostrym zakręcie.
Pamiętam że w starszych fiacikach, dość powszechne były problemy z jakimiś wężykami przy pompce paliwa - czy BBM też mają takie przypadłości?

nervus-ek
07-08-2010, 12:22
ja w swojej marysce 2.4td mam czasami podobnie i ostatnio jak wracalem z nad morza to okolo 150km przed domem zaczelo mi szarpac tak przy 2.5 tys obr i jakos dolecialem rano grzebalem ito i tamto az wreszcie odpialem wtrysk sterujacy i przygazowalem i bylo oki potem zgasilem silnik podpialem i uruchomilem i juz przelecialem tak 1300 km i jest oki mozesz u siebie to tez sprawdzic

zozo1
07-08-2010, 12:23
Umnie miałem to samo, i pomogło wyczyszczenie sitka w baku, bo miąłem tyle syfu że silnik zasysał paliwo ale paliwa nie dostawał lub dostawał za mało, a czy u siebie nie daleko filtra paliwa masz taką gruszke? Jeżeli tak to jak znów ci będzie się dławił lub gasł to otwórz maske i zobacz czy czasem ta gruszka nie jest ściśnięta, jeżeli będzie zaciśnięta to polecam czyszczenie sitka w baku umnie to pomogło.

Sm0kus
07-08-2010, 13:25
yoyo: pierwsze efekty tankowania na Auchanie?:) Zycze ci zeby to nie bylo to:D

yoyo
07-08-2010, 20:25
Sm0kus, tak to właśnie wygląda, auchan już odpuściłem, jeździłem trochę na orlenie i bp, a od jakiegos czasu na bio z bliskiej
problemy są na każdym paliwie, nawet na ultimate, ogólnie stawiam właśnie na problemy z bakiem, sitkiem, wężykami itd.


odpialem wtrysk sterujacy i przygazowalem
a który to ? - w dieslach jestem kompletnym laikiem

nervus-ek
07-08-2010, 20:46
jak otworzysz klape to pierwszy od strony rozzadu z lewej strony wychodzi z niego kabelek i konczy sie kostka to wlasnie ja odpialem chwilke pochodzil z rozlaczona kostka a potem podlaczylem

yoyo
08-08-2010, 22:21
ok, dzięki.

Ja już jestem pewien, że problem jest w baku - po tym jak auto zgaśnie to gruszka pod maską jest zassana, muszę się tym zająć niedługo, bo z dnia na dzień jest co raz gorzej, nie mogę przekroczyć już 2 tys obr i muszę bardzo wolno wchodzić w zakręty

[ Dodano: 2010-08-09, 18:57 ]
Zrobione, na sitku była taka warstwa syfu że nic nie było widać, aż dziw że to auto jeszcze jako tako chciało jeździć. Teraz jest super, idzie jak burza.

zozo1
09-08-2010, 19:27
To pisałem ci odrazu że wyciść sitko w baku i będzie chodzić.