Zobacz pełną wersję : Marchewa:/
Mam problem, licze, ze pomozecie...
jade sobie ostatnio do centrum, przyspieszam jak to przy wyprzedzaniu i nagle spadek mocy...patrze na deske, a tam swieci sie marchewa i zgaslo auto. Zjazd na pobocze i nie moglem odpalic. Musialem ok 30 sek poczekac, i odpala. Marchewa sie nie pali, mysle jakis trik jednorazowy. Ruszam, znowu wdepnalem, obroty powyzej 2500 obrotow o to samo.
Teraz zapala sie po kilku minutach kazdy i jak nie gazuje, to mozna jezdzic. Przy probie mocniejszej jazdy powtarza sie historia.
Komp w ASO wskazal na czujnik polozenia walu, ale po wymianie nie bylo poprawy. Wstawili mi stary i nic nie skasowali mowiac, ze ich wieda sie tu konczy bo nie wiedza co to...
Przebieg 150 tys i pierwszy raz sie marchewa pokazala...
Bede wdzieczny za jakies sugestie, moze ktos juz mial cos takiego?
piotr1343
04-08-2010, 10:06
kable WN sa wporzo?moze niewielkie przebicie,a jezeli to na wysokich obrotach to raczej trzeba szukac z doplywem paliwa lub powetrza
No na wysokich. Jak nie przekraczam 2 tys obrotow, to auto jezdzi.
kable WN sa wporzo?moze niewielkie przebicie
No szczególnie w dieslu .... :zolta: patrza ludzika czasem co piszecie i do kogo bo bzdury z tego wynikają.
Marcin91
04-08-2010, 19:46
jakby z powietrzem to może przepływka
Dzis bylem u bardzo konkretnego goscia mechanika.
Mial taki maly komputereg, ktory wygladal jak metkownica, ktory sluszyl tylko do diagnostyki aut.
Wyskoczyl problem z ciscieniem paliwa.
Takze prawdopodobnie wtryski do regeneracji, albo zabawa z EGRm lub reszta ukladu.
Najlepsze, ze stwierrdzil to po 15 min, a w ASO 90min sie zastanawiali i czesci sprowadzali...BIEDA!
Rozwiazanie konkursu prawdopodobnie w piatek jak sie ten mechanik dobierze pod maske.
A wcale niekoniecznie! Kolego polecam wymienic czujnik cisnienia palwia na railu (nowy 800zl w ASO, uzywany 80zl w Italcarze na allegro). Bosh, koncowka numerka 405 zdaje sie (chociaz ja mialem 210, zamienilem na 405 i jezdzi). Mialem baaaardzo podobne objawy, auto raz jezdzilo raz nie, pojawila sie marchewka i tryb awaryjny (ni z gruszki ni z pietruszki), raz zglaslo i juz nie chcialo zapalic, poczekalem gdzies ze 20-30 minut i zapalilo. Tez sie juz obawialem ze to niewiadomo jakie cuda. Na kompie (KTS 520) pokazalo czujnik polozenia walu i czujnik cisnienia paliwa, potem jeszcze pojechalem do Fiata na kompa (eXaminer) i wyszedl tylko czujnik polozenia walu. W Zembrowiczu wyczytalem ze na podstawie tych 2 czujnikow dobierane sa czasy wtrysku (bez ksiazki mozna to przeciez wywnioskowac na logike..). Usiadlem wiec ktoregos dnia i wymienilem ten cholerny czujnik (ciezki dostep ale z dobrymi kluczami rurkowymi dasz rade - o ile znajdziesz rurkowa 27). Po wymianie tryb awaryjny ustal, auto jezdzi jak szalone! Pozostaje zgasic kontrolke na kompie, ale to juz przy okazji bo przeciez nie dam 40 zl za 1 klikniecie. Auto jezdzi calkowicie normalnie (poza tym ze chyba od dluzszego czasu ten czujnik dawal w dupe, bo nagle dostalo niesamowitego kopa i pali kapcie jeszcze na 2), spalanie w normie.
Hej
EGR, wtryski i przeplywka sa OK
wlasnie wczoraj kupilem ten tzw zawor cisnienia paliwa od boscha, 400zl kosztowal nowy i jutro bedzie wymieniany. Oby bylo taj jak mowisz, bo nie moge juz tego zwrocic po otwarciu. A blad zresetuje mi kolega, bo ma kompa do tego.
[ Dodano: 2010-08-09, 18:09 ]
Wymienilem zawor i jest nieco lepiej, ale dalej gasnie...
Chyba pozostaje jeszcze ten czujnik...juz trace wiare w mojego fiacika...do tej pory jezdzil bezawaryjnie...
No niestety ten selenoidowy zawor na pompie to cholernie drogie kOMGsto.. uzywka kosztuje ok 200-250zl:) A czujniki po 80zl chodza uzywane (w aso 800zl). Mysle ze to moze byc czujnik. Moze tez byc czujnik polozenia walu (jeden z dwoch ktore sa takie wazne). Tymbardziej ze wlasnie ten czujnik wskazal komputer;)
Moja rada jest prosta: komputer do diagnostyki i wypinac po kolei czujniki i sprawdzac jakie bledy sa.. Najpier wypiac czujnik cisnienia paliwa, wpiac spowrotem, potem wypiac zawor regulacji cisnienia i wpiac spowrotem a na koniec (o ile sie da) czujnik polozenia walu. Bledy powinny byc o braku sygnalu.. Ale.. mozna cos z tego wnioskowac.
[kom:77f7cb8726]Proszę nie używać wulgaryzmów.[/kom:77f7cb8726]
Czujnik polozenia walu byl wymieniony i bez zmian, zawor wymieniony, pozostal tylko czujnik cisnienia...
Dzisiaj o dziwo chcialem sprawdzic, czy dalej mi gasnie i juz nie. Auto jezdzi jak nowe, az do momentu zapalenia sie marchewki. Wtedy traci moc a na luzie moge zakrecic silnikiem tylko do 3500 obrotow. Wczesniej przed wymiana zaworu po 2500 zdychal.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.