blondas
16-07-2010, 10:58
od jakiegoś czasu się poprostu już zaczynałem przyzwyczajać iż nie da się tego usunąć
wymieniłem wachacze, końcówki drążków łaczniki i dalej drży kiera...
tylko dlaczego drży na zakrętach i między 120-170km/h a potem przestaje?
odpuszczam przy 150km/h gaz dodaje ponownie i spokój
półoski?? no nieeee... auto nie ma miliona koni mechanicznych i za dużego przebiegu..dopiero 150 000km...
podejrzewałem wadliwy magiel...
wczoraj zmieniłem opony na przedniej osi na nowe i problem ustał...
wcześniej koła były wyważane, optymalizowane w 3 warsztatach, felgi nowe wszystko idelanie i prosciutko się kręci i nie było się do czego przyczepić tarcze hamulcowe proste więc kołom odpuściłem...
a wydawało mi się że przez te 17 lat odkąd mam prawko już człowiek to i owo wie...
życie pisze swoje scenariusze ;D
wymieniłem wachacze, końcówki drążków łaczniki i dalej drży kiera...
tylko dlaczego drży na zakrętach i między 120-170km/h a potem przestaje?
odpuszczam przy 150km/h gaz dodaje ponownie i spokój
półoski?? no nieeee... auto nie ma miliona koni mechanicznych i za dużego przebiegu..dopiero 150 000km...
podejrzewałem wadliwy magiel...
wczoraj zmieniłem opony na przedniej osi na nowe i problem ustał...
wcześniej koła były wyważane, optymalizowane w 3 warsztatach, felgi nowe wszystko idelanie i prosciutko się kręci i nie było się do czego przyczepić tarcze hamulcowe proste więc kołom odpuściłem...
a wydawało mi się że przez te 17 lat odkąd mam prawko już człowiek to i owo wie...
życie pisze swoje scenariusze ;D