Temat: Kilka pytani o Albea  

Witam.

Wiadomo że siena ma klopoty z rudym, a jak radzi sobie w tej materii Albea??

Pozdrawiam.

jako użytkownik tego Auta mogę stwierdzić że Albea może lepiej sobie radzi z brakiem rdzy ale błotniki po 11 latach (260 tyś km) chwyciło

Thx za odpowiedź

i niestety progi choć ładne z zewnątrz żadnych wykwitów ładny lakier od środka korozja a zwłaszcza tylne części poszycia + nadkola

Moja Albea po 11 latach (145 kkm) nie wygląda najgorzej, chociaż pojawiają się złowrogie ogniska rdzy w typowych newralgicznych punktach podwozia, które zaniedbane zaczną ekspandować dalej - stąd decyduję się na konserwację podwozia latem. Tłumiki (środkowy i końcowy) wymienione z powodu korozji po 10 latach przy 138 kkm. Orientacyjnie wrzucam dwie fotki.Sworznie wahaczy, osłony przegubów zewnętrznych półosi.jpg20160421_160301.jpg

Moja Albea ma świetne blachy. Poza ogniskami korozji w bagażniku i burchlami rdzy na lewym nadkolu (po wypadku) ma zdrowe blachy. Wrzucę zdjęcia jakieś .

Moja ma purchla na lewym tylnym błotniku, poza tym czysta. Oprócz tego lakier jest w kiepskiej kondycji ale i tak mi się ten samochód fest podoba

To ja się podłączę pod ten wątek, by nie zakładać nowego. Aktualnie mam przebieg 147 kkm w Albei 11-letniej i chciałem zapytać o Wasze doświadczenia z konserwacją antykorozyjną podwozia - czy w ogóle robiliście, jeśli tak to sami, czy fachowiec? Niedawno mechanik przy okazji wymiany sworzni wahaczy wspomniał, że korozja trochę daje się we znaki i jest to dobry moment, by zakonserwować porządnie, jeśli nie zamierzam sprzedawać auta wziąłem temat pod uwagę, ale ze względu na terminy (dobry jest) zapytałem o terminy u Fiata, a tam kompletnie inna gadka - że w Albei się tego nie przewiduje, bo wystarczająco dobrze zabezpieczona sama w sobie i taki zabieg może przynieść więcej krzywdy niż pożytku. Wrzucam zdjęcia dla oceny, po tych konsultacjach sam nie wiem co dalej począć.20160816_181310.jpg20160816_181456.jpg20160816_181524.jpg

Ufff. A ja myślałem, że moja albea tak pordzewiała od spodu - a tu wszystko w normie. Dzięki za zdjęcia.
Zabezpieczenie - i tu właśnie jest problem. Jak zabezpieczenie to samemu:
- Troszkę do czyszczenia jest (wyczyszczenie i samemu abezpieczenie - wiadomo gdzie i co pomalowane).
- Źle zamalowane będzie utrzymywało wodę pod farbą - barankiem i tu więcej szkody niż pożytku.

Też jestem przed dylematem co zrobić.
Swojego czasu konserwowałem w różnych miejscach Uno i o dziwo tam gdzie było zabezpieczone nic złego się nie działo .