Temat: Dziwne stukanie.  

Na początek jako że jestem świeżak na forum witam wszystkich klubowiczów .

Od niedawna jestem szczęśliwym właścicielem Fiata Stilo Multiwagon 1.9 Multijet, które na początku powaliło mnie swoją obszernością oraz dynamiką (w porównaniu do poprzedniego auta - OPEL Astra F 1.6i).

Po przejechaniu już paru kilometrów i wymianie łączników stabilizatorów, które po wkroczeniu z gładkich i niezniszczonych dróg zza zachodniej granicy wpadły na nasze pseudo drogi nie dawały żyć pasażerom zauważyłem bardzo dziwne zachowanie auta.

Sprawa sprowadza się do dziwnego stukania, które na moje ucho wydobywa się z okolicy przedniego koła po stronie kierowcy.
Stukanie ma specyficzny charakter bo generowane jest podczas jazdy, ale nie ciągle, tzn.:
- pojawia się ono w momencie osiągnięcia żądanej prędkości i ustabilizowaniu obrotów silnika na określonym poziomie przy delikatnie wciśniętym pedale gazu i jest cykliczne "z obrotami koła"
- znika po rozsprzęgleniu, po dodaniu bądź puszczenia pedału gazu
- pojawia się przy różnych prędkościach, ale słychać je wyraźniej powyżej 80km/h.

Dodam że stukanie pojawia się również jadąc na nowej równej, prostej drodze więc można pokusić się wykluczenie zawieszeniem.

Może ktoś spotkał się kiedyś z podobnymi objawami Może to coś na półosiach napędowych


Dodatkowo przymierzam się do wymiany rozrządu - może ktoś polecić jakiś dobry i niedrogi warsztat z okolic Dąbrowy Górniczej, Sosnowca. Ewentualnie ktoś z forumowiczów byłby w stanie pomóc przy wymianie - mam garaż z kanałem, narzędzia. Przy Astrze zmieniałem sam rozrząd 2 razy, ale jakoś Stilo budzi u mnie większy respekt - choć może niepotrzebnie

Napisał piotrek1985

Dodatkowo przymierzam się do wymiany rozrządu - może ktoś polecić jakiś dobry i niedrogi warsztat z okolic Dąbrowy Górniczej, Sosnowca. Ewentualnie ktoś z forumowiczów byłby w stanie pomóc przy wymianie - mam garaż z kanałem, narzędzia. Przy Astrze zmieniałem sam rozrząd 2 razy, ale jakoś Stilo budzi u mnie większy respekt - choć może niepotrzebnie

Jak już robiłeś rozrząd to dasz sobie radę. Nie ma nic za skomplikowanego, opisy wymiany masz na forach (ja korzystałem z forum alfy).

Miałem kiedyś objaw głuchego (niemetalicznego) stukania z okolicy koła tuż po serwisie auta. Narastało wraz z prędkością. Okazało się, że w serwisie ktoś nie przykręcił jednej śrubki plastikowego nadkola na dole i pęd powietrza powodował uderzanie o siebie kawałków plastiku. Zajrzyj tam, być może to tego typu problem.

pzdr

Pokrywy już sprawdzałem. Brakowało dwóch wkrętów na dolnej pokrywie silnika, ale je uzupełniłem.

Jest zgryz niemały - wskoczę jeszcze na stację żeby sprawdzić dokładnie zawieszenie - może coś znajdziemy.

Zauważyłem jeszcze jedną rzecz wczoraj - podczas każdego "mniej delikatnego" ruszania z miejsca słychać metaliczny stuk tak jakby w momencie zasprzęglenia kół - może to coś pomoże w diagnozie.

Jeśli stuki wydobywają się na zasprzęglonej skrzyni to obstawiałbym albo łożysko sprzęgła albo poduszkę pod skrzynią.

Dziś odwiedziłem stację diagnostyczną i na szarpakach nic nie znaleźliśmy - zawieszenie jest OK.

Zrobiłem jeszcze parę kursów po okolicy i słychać ewidentnie każdorazowo metaliczny "puk" po szybszym puszczeniu sprzęgła.

Może to rzeczywiście poduszka na skrzyni?

Może gdzieś rura o coś stuka...

Unieś auto i sprawdź luzy na końcówkach drążków.

Kolego, a może dwu-masówka się już upomina o wymianę. Ile kilometrów masz najechane?

Na Blacie już 180 tys. - a ile w rzecywistości to ciężko mi powiedzieć bo nie podpinałem go jeszcze do kompa.
Tak czy siak mam nadzieję że to nie dwumas - generalnie nie odczuwam specjalnie jakiś dragań ani innych objawów typowych dla dwumasy.

A może to krzyżak - przegub wewnętrzny?